Reklama

Wydarzenia z diecezji

Świąteczne spotkanie pokoleń w Gołyminie

Choć w liturgii okres Bożego Narodzenia kończy się niedzielą Chrztu Pańskiego, to w polskiej tradycji utarło się już, że kolędy śpiewamy dłużej, aby nacieszyć się świątecznym klimatem. Śpiewanie kolęd okazuje się także doskonałą okazją do integracji międzypokoleniowej. Przekonali się o tym mieszkańcy parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Gołyminie w niedzielę 23 stycznia, kiedy to z inicjatywy Gimnazjum Publicznego w Gołyminie-Ośrodku (z jego dyrektor Wiesławą Pełką), przy współpracy z proboszczem ks. kan. Tomaszem Cymermanem, zebrali się przedstawiciele różnych pokoleń, aby wspólnie śpiewać kolędy.

Niedziela płocka 6/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Impreza odbyła się w ramach Gołymińskich Spotkań Pokoleń, które organizowane były już po raz szósty, ale pierwszy raz ich uczestnicy spotkali się nie w budynku szkolnym, ale - jak podkreślała Dyrektor Gimnazjum - w miejscu najbardziej odpowiednim do śpiewania kolęd: w kościele.
Spotkanie rozpoczęło się uroczystą Mszą św., której z racji przypadającego następnego dnia wspomnienia patrona dziennikarzy, św. Franciszka Salezego, przewodniczył redaktor płockiej edycji „Niedzieli” ks. Tomasz Opaliński. W homilii przypomniał on o obowiązku poznawania Chrystusa, gdyż, niestety, wzrasta wśród nas, polskich katolików, postawa, którą można nazwać wtórnym analfabetyzmem religijnym.
„Kiedy przyjrzeć się choćby różnego rodzaju teleturniejom, to aż dziw bierze, że ludzie tak wiele wiedzą o różnych rzeczach z najbardziej egzotycznych dziedzin. Ale ci sami ludzie w kraju, gdzie tylu przyznaje się do tego, że są wierzącymi w Chrystusa (czyli powinni o Nim sporo wiedzieć), nie potrafią sobie poradzić z najprostszymi pytaniami z dziedziny wiary... I nie są to wcale pytania o nieistotne drobiazgi: ktoś, kto dotarł do finału teleturnieju, nie potrafi powiedzieć, w którym dniu tygodnia Jezus zmartwychwstał albo w jakim mieście przyszedł na świat...” - mówił Kaznodzieja.
Najskuteczniejszą metodą przeciwdziałania zjawisku analfabetyzmu religijnego jest ciągłe zdobywanie wiedzy o Chrystusie, od którego nikt nie może się zwolnić. „Spowiadamy się z wielu grzechów. Ale czy spowiadamy się z grzechu zaniedbania poznawania Jezusa?” - pytał ks. Opaliński.
Jako najlepszy sposób poznawania Jezusa Kaznodzieja wymieniał słuchanie i czytanie Biblii, ale ponieważ w wielu miejscach trudno ją nam zrozumieć, należy też sięgać po dobre książki religijne, które przekładają język Biblii na bliższy nam. Niebagatelną rolę w poznawaniu Jezusa odgrywa też prasa religijna, która jest najbardziej przystępnym i dostępnym środkiem zdobycia potrzebnej chrześcijaninowi wiedzy. Nie możemy się dyspensować od zdobywania wiedzy o Chrystusie - mówił Redaktor „Niedzieli”, „bo kiedy Jezus przyjdzie sądzić żywych i umarłych, nie będę mógł się tłumaczyć jak naiwny uczniak, którego akurat nie było na tej lekcji: Panie Jezu, wybacz, ale ja o Tobie nic nie wiedziałem, nie miałem okazji. Każdego dnia, każdej niedzieli mam okazję, żeby się więcej dowiedzieć o Tym, od którego zależy już nie tylko te kilkadziesiąt lat mojego życia na ziemi, ale moje życie wieczne. Czy z tej okazji korzystam? Czy korzystam z okazji, żeby lepiej poznać Jezusa? Ile okazji do dowiedzenia się więcej o Nim zmarnowałem?”.
Liturgię uświetniał śpiewem Chór Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Ciechanowie oraz schola parafialna, a po Eucharystii nadszedł czas na wspólne śpiewanie kolęd. Tu dopiero widać było, jak wspólna tradycja, przekazywana przez starszych młodemu pokoleniu, jednoczy. Żywiołowo i często w nowoczesnych aranżacjach śpiewali najmłodsi: członkowie scholi parafialnej oraz Chór Publicznego Gimnazjum w Gołyminie, słuchaczy zachwycało profesjonalne wykonanie kolęd przez Chór Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Ciechanowie, ale największy aplauz wzbudził występujący w pięknych strojach Zespół Emerytów i Rencistów z Gołymina. Spotkanie zakończył wspólny radosny śpiew tradycyjnej polskiej kolędy Wśród nocnej ciszy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gromnica - świeca nieco zapomniana

[ TEMATY ]

święto

Ofiarowanie Pańskie

Karol Porwich/Niedziela

W święto Ofiarowania Pańskiego, zwane u nas świętem Matki Bożej Gromnicznej, mniej ludzi niż niegdyś przychodzi do naszych kościołów, by poświęcić świece. Do niedawna przychodziło więcej. Świece wykonane z pszczelego wosku, zwane gromnicami, były ze czcią przechowywane w każdym domu i często zapalane – wówczas, kiedy nadciągały gwałtowne burze, gradowe nawałnice, wybuchały pożary, groziła powódź, a także w chwili odchodzenia bliskich do wieczności. Były one znakiem obecności mocy Chrystusa – symbolem Światłości, w której blasku widziało się wszystko oczyma wiary.

Wprawdzie wilki zagrażające ludzkim sadybom zostały wytrzebione, ale na ich miejsce pojawiły się inne zagrożenia. Dziś trzeba prosić Matkę Bożą Gromniczną, by broniła przed zalewem przemocy i erotyzacji płynących z ekranów telewizyjnych i kolorowych magazynów, przed napastliwością sekt, przed obojętnością na los bliźnich, przed samotnością, przed powiększającą się falą ubóstwa, przed zachłannością, przed bezdomnością i bezrobociem, przed uleganiem nałogom pijaństwa, narkomanii, przed zamazywaniem granic między grzechem a cnotą, przed zamętem sumień.
CZYTAJ DALEJ

Dziś uderza i ujmuje gorliwość Maryi i Józefa

2025-01-30 06:57

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

2 lutego Kościół obchodzi święto Ofiarowania Pańskiego. Chce w ten sposób przeżyć na nowo wszystko to, co miało miejsce w świątyni jerozolimskiej, kiedy Maryja z Józefem ofiarowali Jezusa Bogu Ojcu.

„Gdy upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, Rodzice przynieśli Je do Jerozolimy, aby Je przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek prawy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela»”. A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu». Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy. A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaret. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim”.
CZYTAJ DALEJ

Misje- zmaganie się o człowieczeństwo

2025-02-01 18:32

ks. Łukasz Romańczuk

Ojciec Andrzej Madej OMI

Ojciec Andrzej Madej OMI

Wiele osób nie wie, gdzie ten kraj jest na mapie. Mieszka tam ponad 90% muzułmanów, a wspólnota katolicka liczy ok. 100 osób. W Turkmenistanie jest tylko dwóch kapłanów katolickich: Andrzej Madej i Paweł Kubiak, Oblaci Maryi Niepokalanej.

Turkmenistan powstał jako niezależne państwo w 1991 roku, po rozpadzie Związku Radzieckiego. - Dlatego też wiara w Boga i w tym regionie świata jest bardzo osłabiona. Zamknięte były cerkwie, kościół i kilka kaplic katolickich. Pozostało dużo ateistów. Po upadku ZSRR w całym kraju było tylko kilka meczetów. Ich liczba w ostatnich 30 latach wzrosła do pół tysiąca. Widać większe zainteresowanie religią, rośnie potrzeba wyznawania wiary -podkreśla o. Andrzej i dodaje:- Nasza katolicka wspólnota liczy w całym kraju trochę więcej niż 100 wiernych. Codziennie odprawiamy Mszę świętą w wynajętym domu, a z dużej kuchni zrobiliśmy kaplicę Przemienienia Pańskiego. Jesteśmy w Aszchabadzie, też jako dyplomatyczni przedstawiciele Stolicy Świętej. Posługę rozpocząłem tam wraz z ojcem Zmitrowiczem, dzisiaj biskupem na Ukrainie. Historia ta jest niesamowita: w 1996 roku papież Jan Paweł II otrzymał list od małej wspólnoty katolickiej, pochodzenia niemieckiego z Turkmenistanu, z prośbą o kapłana. Zatroskany o ich los, święty Papież, poprosił nuncjusza apostolskiego abpa Mariana Olesia z Almaty, by znalazł misjonarzy i wysłał ich na misję nad brzeg pustyni Karakum. Nasz ówczesny przełożony generalny Oblatów Maryi Niepokalanej, zgodził się byśmy podjęli się tam założenia Kościoła. Ewangelizowałem już od paru lat w Kijowie i byłem trochę zorientowany w sytuacji katolików na Wschodzie. Prosił mnie bym udał się do Turkmenistanu. Jak mogłem nie przyjąć tego wezwania skoro jako zakonnik ślubuje posłuszeństwo? Dopiero później zacząłem się zastanawiać, co to będzie czy damy radę? Zaufaliśmy Panu Bogu i On nam dopomógł postawić pierwsze kroki na tej misji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję