O grupie teatralnej „Przy stoliku” można powiedzieć, że to prawdziwy teatr, choć nie do końca. Nie ma tu dekoracji, kostiumów, pomysł na adaptację tekstu jeszcze ciągle się przekształca. Ale nie jest to też zwykłe czytanie scenariusza przy stoliku. Pojawiają się rekwizyty; aktorzy, choć posługują się egzemplarzami tekstu, są już z nim dobrze zaznajomieni.
19 lutego w Jezuickim Ośrodku Milenijnym przy stoliku, a właściwie stole przykrytym białym suknem, przy blasku świec zasiedli: Alicja Szymankiewicz, Bogdan Łańko, Stanisław Wojciech Malec i Mateusz Malec, prezentując spektakl pt. Czy widział pan Poncjusza Piłata? oparty na fragmentach powieści Michaiła Bułhakowa pt. Mistrz i Małgorzata.
Szefowa i dusza przedsięwzięcia, Alicja Szymankiewicz, nie martwiła się o widza, bo wierzy - jak nam powiedziała - „że w Chicago zawsze znajdzie się przynajmniej garstka osób zainteresowanych taką formą literacką”.
Od samego początku spektaklu widz jest przeniesiony w ponury klimat komunistycznej Rosji, do której z wizytą przyjechał diabeł (Bogdan Łańko). Zaraz potem jest świadkiem wydarzeń w komnacie Piłata (sugestywnie wykreowanego tu przez Stanisława Wojciecha Malca), w dniu, w którym Jezus został wydany i skazany na śmierć.
Śledząc wydarzenia na scenie, widz zadaje sobie pytania o Boga, szatana, dobro, zło. Jak twierdzi pani Szymankiewicz, cel przedstawienia został osiągnięty - „w tym szczególnym czasie, jakim jest Wielki Post, stawiać pytania egzystencjalne, niezmiennie zadawane przez wszystkie pokolenia”.
Aktorzy grupy „Przy stoliku” cenią sobie gościnność polskich Jezuitów i obiecują, że niebawem zaproszą na kolejny spektakl.
Pomóż w rozwoju naszego portalu