„W czasie koncertów opowiadamy nie tylko o swoich doświadczeniach życia z Panem Bogiem na co dzień, ale i o tym, jak tego Pana Boga poznaliśmy, chodząc po swoich różnych życiowych drogach i jak ten Pan Bóg uratował nam życie” - mówią członkowie grupy „Full Power Spirit” z Białej Podlaskiej. A świadectwo ich życia jest tak autentyczne, że nie sposób przejść obok rymowanych przez nich historii obojętnie. „Telewizja - jak nałóg - nie daje ci wolności” czy „uważaj na to, co robisz, słowa mogą ranić”, czy „pędząc za rzeczami tego świata, można źle skończyć” - śpiewają „Full Power Spirit”. Celem zespołu jest głoszenie Dobrej Nowiny wszędzie, bo Ewangelia powinna docierać zwłaszcza tam, gdzie jest jeszcze nieznana. „Kultura hip-hopu jest ogniwem, które nadało wspólny język naszej pasji. Jest to najbardziej szczera i prosta forma przekazu tego, w co wierzymy, a dzięki temu docieramy do wielu grup i środowisk” - mówią muzycy.
Pełni Mocą Ducha
Zespół „Full Power Spirit” tworzy trzech muzyków śpiewających hip-hop, ukrywających się pod pseudonimami Picia, Dzyrooo i Miru. Czasami na koncertach towarzyszy im jednak kilkanaście innych osób, np. utwory Bezdomny i Bóg jest OK są ilustrowane pantomimą przez trzyosobową grupę teatralną. W innych piosenkach muzyków wspomagają tancerze, specjaliści breakdance. Grupa posługuje się hip-hopem jako szczerą i prostą formą przekazu. Picia, Dzyrooo i Miru znają się od dzieciństwa, ale zespół „Full Power Spirit” owocem dopiero wspólnie przeżytych rekolekcji w 2000 r., znanych bardziej jako Kurs Filipa. Obecnie występują w całej Polsce, nie tylko w salach koncertowych, ale także w zakładach poprawczych i szkołach. W okresie Wielkiego Postu zespół odbył trasę koncertową w różnych miejscach Polski. W naszej diecezji muzycy zagrali w Jaworznie, Sosnowcu i Dąbrowie Górniczej.
Hip-hop Dekalog
Najbardziej znanym przedsięwzięciem zespołu jest projekt „Hip-Hop Dekalog 2004”, do którego zaprosili innych hip-hopowców. „Staraliśmy się pokazać Dekalog przez pryzmat prostych życiowych sytuacji. Ósme przykazanie pokazaliśmy poprzez historię o plotkowaniu. Przy trzecim mówimy o tym, że Pan Bóg tak wymyślił świat, że jest w nim czas na wszystko: pracę, odpoczynek, relaks. Człowiek sam, dobrowolnie, z tego czasu rezygnuje, a potem dziwi się, że jest zmęczony. Chcieliśmy po prostu pokazać, że Dekalog to nie jest klatka, w której Pan Bóg chciał zamknąć człowieka. I gdy przyjdzie nam się pożegnać z tym światem, to chcemy mieć pewność, że życie przeżyliśmy jak najlepiej, jak tylko się dało, że nie zmarnowaliśmy tego czasu, który był nam dany” - podkreślają muzycy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu