Od kilku lat w Bolesławcu na przełomie października i listopada
odbywają się Dni Kultury Chrześcijańskiej organizowane przez parafię
pw. Wniebowzięcia Matki Bożej pod kierownictwem ks. Andrzeja Ziombro.
W tym okresie odbywają się spotkania z wieloma osobami, które przyjeżdżają
do Bolesławca bądź są z naszego miasta i promują rozmaite formy kultury
chrześcijańskiej. Te Dni wrosły już w tradycję religijną miasta i
są przez mieszkańców oczekiwane.
26 października br. w parafii Chrystusa Króla odbyło
się po wieczornej Mszy św. spotkanie z o. Janem Grande z Zakonu Bonifratrów
z Wrocławia. Przybyło na nie wielu mieszkańców miasta, a także przedstawiciele
bolesławieckich mediów, m. in. TV lokalnej.
Bonifratrzy - Zakon Szpitalny św. Jana Bożego - są w
Polsce od kilkuset lat. Za zadanie mają pomaganie chorym i niesienie
ulgi cierpiącym, dlatego podejmują posługę w szpitalach i hospicjach.
W swoich aptekach przygotowują mieszanki ziołowe, maści, nalewki
według własnych receptur. We Wrocławiu Bonifratrzy prowadzą Towarzystwo
Geriatrii Humanistycznej oraz założyli hospicjum. Swoją działalność
rozszerzyli także na Legnicę, gdzie można skorzystać z ich pomocy
i porad przy ul. Lindego.
Sam o. Jan Grande od wielu lat zajmuje się pomaganiem
ludziom w odzyskiwaniu zdrowia przy pomocy ziół i wspaniałych rad.
Przez ponad godzinę z humorem porównywał nasz organizm do młyna,
betoniarki, oczyszczalni, a kobiety prowadzące dom do minister zdrowia
i farmaceutki w kuchni. Zachęcał słuchaczy do spożywania dużej ilości
nabiału, warzyw, zwierzęcych tłuszczów - masła i smalcu. Za zdrowy
wzór żywienia stawiał nasze prababki, które nie znając zup Knorra,
margaryny i sztucznej żywności, dożywały 90 lat, nie gubiły zębów,
nie chorowały na choroby cywilizacyjne. Potrafiły stworzyć taką atmosferę
domu, że ich mężowie nie uciekali na piwo, bo w domu nie królował
telewizor, gazeta i nuda.
W swoim wykładzie o. Grande pokazywał, jak poprzez zdrowe
ciało nabywa się zdrowego ducha. Mówił o tym, jak ważne jest nasze
optymistyczne nastawienie do życia, że stany depresyjne nie zawsze
musi się leczyć farmaceutykami, ale czasem może pomóc zmiana sposobu
bycia, ubierania się, zmiana stosunku do otaczającego świata. Wskazywał
także na potrzebę zachowania umiaru i równowagi w tym, co się robi. "
Nie jest dobrze - mówił, żeby cały dzień spędzać w kościele, nawet
na najpobożniejszej modlitwie, jeżeli rodzina może na tym ucierpieć,
a w domu zostawia się mnóstwo pracy".
Wystąpienie o. Jana Grande zostało przyjęte bardzo serdecznie
przez uczestników spotkania. Zamiast pytań było jedynie mnóstwo oklasków
i dużo uśmiechu. W imieniu zebranych za wspaniały wykład podziękował
Gościowi proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla, ks. Józef Gołębiowski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu