Fabularyzowany dokument o św. siostrze Faustynie i dynamicznie rozprzestrzeniającym się na cały świat kulcie Bożego Miłosierdzia pojawi się na ekranach polskich kin już 29 marca.
Łukasz Krzysztofka/Niedziela
Premiera była okazją do podziękowań. - Przede wszystkim chciałbym podziękować Bogu za to, że pomógł nam ukończyć ten film pomimo wielu trudności, które napotykaliśmy – mówił przed seansem reżyser. Michał Kondrat podziękował także wszystkim osobom, bez których ten film byłby nie powstał i które – jak wierzy – opatrznościowo stanęły na drodze jego i tego filmu. – Ta produkcja jest potrzebna na dzisiejsze czasy, kiedy mamy dużo oceniania, hejtu i złych emocji, potrzebujemy tego, co chce nam dać Jezus, czyli miłości i miłosierdzia. Mam nadzieję, że ten film, podobnie jak „Dzienniczek”, przemieni serca ludzi na całym świecie – podkreślił reżyser.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Łukasz Krzysztofka/Niedziela
Bardzo wiele osób, oglądających film, wychodziło z czterech kinowych sal głęboko wzruszonych. - Film bardzo mnie poruszył, uroniłam na nim niejedną łzę, dlatego, że sprawę Miłosierdzia Bożego mam przemyślaną, przeszłam też pewną ewolucję, jeśli chodzi o sam kult i samą Koronkę. Ta modlitwa jest mi szczególnie bliska. Znam też dobrze reżysera i wiem, że to co pokazał, jest autentyczne – powiedziała „Niedzieli” dr Anna Gręziak, doradczyni śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i była wiceminister zdrowia.
Łukasz Krzysztofka/Niedziela
O tym, że ten film jest dowodem na to, iż dzieło siostry Faustyny żyje jest przekonany Krzysztof Ziemiec. - To jest coś, co razem z nami idzie dalej i każdy, kto chociaż czasami chodzi do kościoła powinien ten film zobaczyć. Dzisiaj żyjemy w takich czasach, kiedy mało kto z nas czyta książki, mało kto słucha – żyjemy w kulturze obrazkowej. Taki film będzie łatwo wchłonąć i przekonać się na własnej skórze, na czym to miłosierdzie polega i jak bardzo jest ważne w dzisiejszym świecie. Polecam wszystkim, aby ten film zobaczyli – zachęcał w rozmowie z „Niedzielą” dziennikarz TVP, podkreślając przy tym, że jest to bardzo potrzebna produkcja na dzisiejsze czasy.
Patronat medialny nad filmem objęła „Niedziela”