Reklama

Z historią w nowe pokolenie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pięknym przykładem zaszczepiania narodowo-patriotycznych i religijnych pierwiastków jest działalność Stowarzyszenia Miłośników Jarosławia. Towarzystwo to wspólnie z Urzędem Miasta, Związkiem Sybiraków, Dowództwem Garnizonu Jarosław i Klubem Oficerów Rezerwy zorganizowało 28 kwietnia br. IV Zlot Gwiaździsty. Tym razem przebiegał on „szlakiem deportowanych, więzionych i pomordowanych na nieludzkiej ziemi”.
Celem przedsięwzięcia było poznanie i udokumentowanie losów Polaków pod terrorem sowieckim (Katyń, Syberia) i ocalenie od zapomnienia przeżyć i cierpień zesłanych na Sybir. Opracowując zbiory dokumentów i przeprowadzając wywiady z żyjącymi jeszcze w Jarosławiu Sybirakami młodzież szkolna dała wyraz hołdu bohaterom sowieckiego bestialstwa.
Hołdem była wspomniana uroczystość, która zgromadziła licznie młodzież, kombatantów, członków Stowarzyszenie Miłośników Jarosławia, przedstawicieli wojska, władz samorządowych miasta i powiatu, harcerzy. Kilkuset uczestników przybyło do kościoła pw. Świętych Mikołaja i Stanisława Biskupa na koncelebrowaną Eucharystię. W kazaniu pełnym wzruszeń i głębokich akcentów patriotycznych ks. dr Henryk Hazik zaapelował o pielęgnowanie bolesnych kart historii ostatnich kilkudziesięciu lat. Powołał się na tezy z nauczania Jana Pawła II, także te zawarte w jego książce Pamięć i tożsamość, w świetle których patriotyzm to także umiłowanie kultury, tradycji, języka, ziemi ojczystej i dzieł wybitnych rodaków. Kaznodzieja odniósł się następnie do przesłanek organizowanego Zlotu Gwiaździstego. - Dzisiaj, na tym Zlocie Gwiaździstym zatrzymujemy się nad bolesnymi faktami - powiedział. - Ale, żeby osądzić wszystkich, trzeba znać dokładnie realia. Na razie nie wszystkie znamy. Dopiero wydobywamy je z niepamięci, z zakurzonych półek. Tę konstatację ks. Hazik odniósł między innymi do tej rzeczywistości, która nacechowana była zakłamaniem i tkwiła poza oficjalnym obiegiem wydawniczym tłumiona przez cenzurę. - „Pamięć o nieludzkiej ziemi” stała się udziałem nas wszystkich niedawno. Tę pamięć chciano wymazać, a pamięć i tożsamość idą ze sobą w parze - kontynuował.
Podczas Mszy św. modlono się o jedność Kościoła, o wytrwanie w wierze Chrystusowej a także w intencji uczestników Zlotu oraz za współczesnych wychodźców i wygnańców.
Na przyklasztornym placu, w samym centrum symbolicznej „Golgoty Narodów XX Wieku” ks. H. Hazik poprowadził modlitwę w intencji ofiar wojny, za deportowanych i prześladowanych. Okolicznościowe wystąpienia wygłosili: burmistrz Janusz Dąbrowski, wicestarosta Janusz Kołakowski, prezes Związku Sybiraków Zofia Garczyńska i prezes zarządu Stowarzyszenia Miłośników Jarosławia Józefa Frendo. Pod krzyżem złożono wieńce i kwiaty.
Ogłoszono wyniki przedsięwzięcia polegającego na dokumentowaniu tamtych lat. Nagrodę główną oraz Puchar Dowódcy Garnizonu Jarosław przyznano Zespołowi Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Jarosławiu. W kategorii szkół podstawowych i gimnazjów I miejsce przyznano Publicznemu Gimnazjum nr 1 im. Św. Królowej Jadwigi w Jarosławiu, II - Publicznemu Gimnazjum nr 2 im. Ks. Stanisława Konarskiego, III - Publicznemu Gimnazjum w Muninie. Wyróżniono nagrodami i dyplomami 7 szkół podstawowych i gimnazjów z terenu powiatu. Przewodnicząca Związku Sybiraków odznaczyła Odznaką Honorową „Sybiraka” prezes SMJ Józefę Frendo. Odznaczenia przyznano także szkołom - Zespołowi Szkół Technicznych i Ogólnokształcących, Publicznemu Gimnazjum nr 1 i Publicznemu Gimnazjum nr 2 oraz Publicznemu Gimnazjum w Muninie.
Uczestnicy tego dorocznego spotkania poświęconego pamięci tych, którzy ponieśli śmierć za wolną Polskę, spotkali się na zakończenie przy biesiadnych stołach degustując żołnierską grochówkę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Tomasz Burghardt

2025-04-17 15:01

https://ostfriesland.parafialnastrona.pl/wydarzenia-i-galerie

16 kwietnia zmarł ks. Tomasz Burghardt. Kapłan zmarł w 59. roku życia oraz 31. roku kapłaństwa.

Kapłan urodził się 26 lipca 1965 roku we Wrocławiu. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1993 roku z rąk kard. Henryka Gulbinowicza. Po święceniach został skierowany na swoją pierwszą placówkę wikariuszowską do parafii pw. Podwyższenia Krzyża św. w Środzie Śląskiej [1993-1996], następnie był wikariuszem w parafii pw. św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu [1996-1997], by następnie trafić do parafii pw. Narodzenia NMP w Lądku Zdrój [1997-2000]. Kolejna placówką wikariuszowską była parafia pw. św. Józefa w Bierutowie [2000-2001] oraz parafia pw. św. Karola Boromeusza w Wołowie [2001-2002]. W 2002 roku ks. Tomasz trafił do parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie [2002-2005]. W latach 2005-2010 został mianowany dyrektorem Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Po 2010 roku pełnił posługę w Niemczech. Najpierw do 2013 roku w Polskiej Misji Katolickiej w Münster, a po 2013 roku aż do dziś był proboszczem w czterech katolickich niemieckojęzycznych Parafiach: Geeste, Dalum, Groß Hesepe i Osterbrock w Dekanacie Emsland Mitte oraz Duszpasterzem dla Katolików Języka Polskiego w Ostfriesland i Emsland.
CZYTAJ DALEJ

Msza Krzyżma Świętego

2025-04-18 22:48

Biuro Prasowe AK

    - Te święte trzy dni, które otwierają się dzisiaj przed nami, to szczególna okazja, by wejść, na ile się da, w głębię tajemnic Jezusa Chrystusa, Jednorodzonego Syna Bożego, Boskiego Logosu, który dla nas i dla naszego zbawienia przyjął ciało z Maryi Dziewicy – mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy Krzyżma Świętego w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.

Na początku homilii arcybiskup postawił pytanie: kim jest Jezus Chrystus? Podkreślił, że nurtowało ono mieszkańców już Nazaretu w odczytanej w Liturgii Słowa ewangelicznej scenie. Dla nich jednak Chrystus na zawsze miał pozostać tylko synem Józefa – cieśli. – Czytając Ewangelię, zdajemy sobie sprawę, że wielokrotnie, mimo cudów dokonywanych przez Jezusa, mimo nadzwyczajnej mądrości Jego nauczania, wracał problem, kim On jest – zauważył metropolita i wskazał, że prawda o Jezusie – Synu Bożym przyjęła swój najbardziej dramatyczny wyraz przed sądem Kajfasza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję