W uroczystej koncelebrze uczestniczyli: bp Józef Zawitkowski, wychowawcy WSD z rektorem ks. prał. dr. Mirosławem Jackiem Skrobiszem oraz ponad 20 kapłanów. Do piękna Liturgii przyczynił się chór WSD pod dyrekcją ks. dr. Roberta Bernagiewicza.
Prezbiterat jest drugim stopniem sakramentu święceń. Prezbiterzy, złączeni z biskupem i jemu posłuszni, przyczyniają się do budowy i umacniania Kościoła przez sprawowanie sakramentów, głoszenie Słowa Bożego i świadectwo życia. Bezpośrednio przed święceniami diakoni roku VI odbyli tygodniowe rekolekcje, które prowadził ks. dr Marek Szymula w Warszawy. W trakcie rekolekcji diakoni, w obecności rektora seminarium, złożyli wyznanie wiary i przysięgę przy objęciu urzędu sprawowanego w imieniu Kościoła.
Obrzęd święceń składał się z wielu elementów, które mają swoją wymowę i symbolikę. Rozpoczął się po odczytaniu Ewangelii przedstawieniem kandydatów. Następnie miała miejsce homilia, w której bp Andrzej F. Dziuba przypomniał m.in., że posługa prezbiteratu niesie z sobą trzy wielkie zadania. Pierwszym jest posługa głoszenia Ewangelii. „Od głoszenia rozpoczyna się wiara - mówił Ksiądz Biskup - od słuchania tego, co ktoś głosi, od przyjęcia tego, co ktoś głosi. Stąd Wasze przepowiadanie nabierze odtąd szczególnego wymiaru Kościoła. Będziecie nieść Ewangelię, rozsiewać ją, gdzie was Kościół pośle, w funkcjach i zadaniach, jakie Wam zleci, zawsze mając na względzie konieczność całkowitej wierności Ewangelii. A wierność Ewangelii oznacza wierność Kościołowi, który Wam w szczególny sposób dziś pragnie zaufać”. Drugim zadaniem, wypływającym z przyjęcia święceń kapłańskich, które przypomniał bp Dziuba, jest posługa uświęcania, szczególnie przez spełnianie sakramentów świętych. W nawiązaniu do wysłuchanego w czasie Liturgii Słowa fragmentu Ewangelii, Pasterz diecezji łowickiej wspomniał rolę sakramentu pokuty i pojednania oraz sakramentu Eucharystii w dziele uświęcania: „To niezwykłe dzieło Kościoła, w które będziecie włączeni jako spowiednicy, jako ci, którzy będą zwiastować ludziom pokój, jednając w tym sakramencie z Bogiem, z ludźmi i ze sobą samym. Będziecie spełniać największy sakrament, jaki Chrystus zostawił swojemu Kościołowi. Jest to sakrament Eucharystii. Odtąd na Wasze słowa Chrystus będzie stawał na ołtarzu pod postacią chleba i wina. Nie ma większego dzieła miłości, jakie kapłan może spełnić w swojej posłudze. Dar Eucharystii. Spełniajcie go z głębią wiary. Spełniajcie go z wielką miłością”. Wreszcie trzecie zadanie stojące przed kapłanem, które przypomniał Dostojny Kaznodzieja, to posługa miłosierdzia wobec innych ludzi. „Umiejcie dostrzec ubogich i biednych - apelował bp Dziuba do kandydatów do kapłaństwa - ludzi potrzebujących nie tylko materialnie, ale często bardziej zranionych w życiu dramatami braku miłości, dramatami znieważenia ich godności, dramatami oszustwa, kłamstwa, zepchnięcia na margines życia, dramatami bezrobocia. Umiejcie być dla wszystkich takimi, jak był Chrystus, który nikogo nie odrzucał”. Wreszcie Biskup Łowicki zaapelował: „Pamiętajcie o potrzebie jedności z całym prezbiterium łowickim, z wszystkimi kapłanami, bo do tego prezbiterium w szczególny sposób przez prezbiterat zostajecie włączeni. (…) Pamiętajcie zawsze, że Kościół diecezjalny, z woli Chrystusa, ma jako swoją głowę biskupa. Bądźcie wierni temu Kościołowi. Bądźcie tymi, którzy przyczynią się do jego świętości”.
Po homilii kandydaci stanęli przed Księdzem Biskupem i złożyli przyrzeczenie, że pragną być gorliwymi kapłanami. Potem pojedynczo podchodzili i klękali przed Pasterzem diecezji, przyrzekając mu cześć i posłuszeństwo. Symbolizował to gest rąk włożonych w dłonie Ordynariusza. W ważnych i doniosłych dla Kościoła chwilach wzywa się w litanii orędownictwa wszystkich świętych; jest tak również przy udzielaniu święceń. W trakcie jej śpiewu kandydaci leżeli krzyżem, nawiązując tym gestem do modlitwy Jezusa w Ogrójcu. Po litanii nastąpił najistotniejszy i najważniejszy moment święceń prezbiteratu: nałożenie rąk na głowę kandydata i modlitwa konsekracyjna. Ksiądz Biskup w milczeniu kładł dłonie na głowę każdego z nich, przekazując Ducha Świętego, mocą którego będą sprawować sakramenty Eucharystii, pokuty i namaszczenia chorych. Dla podkreślenia jedności kapłaństwa, gestu nałożenia rąk dokonali też zebrani kapłani.
Ta najdonioślejsza z chwil - włożenie rąk biskupich na głowę kandydata na kapłana - jest bardzo skromna. Może ona ujść uwadze tych, którzy liczą na efekt, spektakularność. Kilkusekundowa chwila - i młody człowiek staje się kapłanem. 6 lat przemyśleń, wiele egzaminów, dziesiątki kleryckich - nieraz bardzo głębokich - spowiedzi, wyjazdy na wakacje i ferie, gdzie świat próbował ponownie wciągnąć w swoje wiry... A teraz, w tym bardzo pokornym, ale bardzo wyciszonym momencie, stało się: jestem sługą Bożym na wieki, na zawsze. Bóg zawsze działa w ciszy. Najpewniej można Go spotkać tam, gdzie na pozór nic się nie dzieje. Bóg pragnie, abyśmy oddali Mu się w pełni naszej wolności i po głębokim przemyśleniu swej decyzji, która jest decyzją na całe nasze życie. Dlatego ten moment ciszy jest tak ważny.
Po tych aktach Ksiądz Biskup odmówił modlitwę konsekracyjną. Następnie każdy z neoprezbiterów otrzymał strój liturgiczny kapłana, stułę ze spuszczonymi końcami do przodu i ornat, które po raz pierwszy pomogli im założyć starsi kapłani. Neoprezbiterzy w szatach liturgicznych podchodzili do bp. Dziuby, by namaścił ich ręce świętym krzyżmem i wręczył symbolicznie patenę z chlebem i kielich z winem, które każdego dnia będą składać w Najświętszej Ofierze. Na zakończenie obrzędu Ksiądz Biskup i wszyscy obecni kapłani udzielili neoprezbiterom pocałunku pokoju.
Po Liturgii święceń zaczęła się Liturgia Eucharystyczna, którą wraz z Pasterzem diecezji i księżmi otaczającymi ołtarz sprawowali po raz pierwszy w życiu neoprezbiterzy. Był to na pewno wzruszający moment dla nich samych, ich rodzin i znajomych.
Pierwsze gratulacje nowi kapłani odbierali już po zakończeniu Liturgii, na placu przy bazylice katedralnej. Uroczystości związane ze święceniami na tym się jednak nie zakończyły, lecz przeniosły się na rodzinne parafie neoprezbiterów, gdzie w niedzielę 5 czerwca odprawili oni swoją pierwszą Mszę św. - prymicje. Tradycyjnie już, w pierwszym tygodniu kapłaństwa neoprezbiterzy diecezji łowickiej odprawili także wspólne Msze św. prymicyjne: w Seminarium i na Jasnej Górze.
Nowi kapłani podejmą w diecezji swoje pierwsze obowiązki na stałych placówkach duszpasterskich - parafiach, dokąd zostaną skierowani z początkiem wakacji. Módlmy się o siłę i wytrwałość dla nich, aby jak najlepiej pełnili Bożą posługę. Niech Bóg im błogosławi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu