Ciechanowskie forum to okazja, by pogłębić swoją wiedzę religijną. Służą temu spotkania z ludźmi, którzy chcą i potrafią dzielić się z innymi swym życiowym i duchowym doświadczeniem. W tym roku te zadania realizowały katechezy poświęcone Eucharystii, które skierowali do młodych ludzi zgromadzonych w sobotni poranek w kościele pw. św. Franciszka redaktor naczelny „Frondy” Grzegorz Górny oraz Maria Pieńkowska ze wspólnoty Emmanuel.
Redaktor „Frondy” mówił m.in. o tym, że życie ziemskie Jezusa było w ludzkim rozumieniu swoistym skandalem. „Bóg stał się nie tylko człowiekiem, ale wręcz przyjął na siebie rolę zwierzęcia, bo złożył z siebie samego ofiarę - zauważył Grzegorz Górny - (...) Sama Eucharystia, podobnie jak krzyż, jest znakiem ogołocenia i uniżenia Boga, a jednocześnie Jego miłości do człowieka. „O prawdziwej miłości świadczą czyny - mówił Gość forum. - Na krzyżu mamy zaś prawdziwy dowód miłości i to miłości bezgranicznej, która jest darem z samego siebie. W Eucharystii zaś Bóg nie objawia się w potężnym majestacie - mówił dalej Redaktor „Frondy” - tylko przychodzi do nas jako chleb, który możemy pokruszyć, rozsypać, jako wino, które możemy rozlać. Ponieważ nie mamy szans spotkać się z Bogiem w Jego potędze i majestacie, dlatego Bóg wszedł w tę słabość, dając nam siebie w tej słabości”.
Bardziej osobiste świadectwo złożyła Maria Pieńkowska, która dzieląc się własnym doświadczeniem, zachęcała młodzież do adoracji Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Sama należy do wspólnoty Emmanuel, której członkowie podejmują przyrzeczenie codziennej modlitwy przed Najświętszym Sakramentem. Maria Pieńkowska wyznała, że początkowo pojawiał się szereg trudności i spraw odciągających ją od tej praktyki. Jednak po pewnym czasie duchowej walki adoracja stawała się coraz bardziej owocna. Słowa usłyszane podczas katechez, a także osobiste problemy i wątpliwości uczestnicy forum mieli szansę przedyskutować na sobotnich spotkaniach w grupach dekanalnych.
Regeneracji sił duchowych służy podczas ciechanowskich spotkań młodych modlitwa liturgiczna. W sobotę, w wigilię Zesłania Ducha Świętego, sprawowane było nabożeństwo pokutne, któremu przewodniczył ks. dr Andrzej Kobyliński; wieczorem zaś czuwanie ewangelizacyjne połączone z koncertem poprzedziła Eucharystia, którą odprawił ks. prof. Henryk Seweryniak. Podkreślił w swoim kazaniu, że jesteśmy „pokoleniem Jana Pawła II”, gdy jak On czujemy się obywatelami nieba.
„W tamtą sobotę sprzed pięciu tygodni - mówił ks. Seweryniak - wszyscy przeżyliśmy prawdę, że życie takiego człowieka jak Jan Paweł II nie może się skończyć. To niemożliwe - mówiliśmy sobie. I byliśmy pewni, że słowa, które padały po 21.37 tamtego pamiętnego dnia, są prawdziwe: „Umiłowany Ojciec Święty Jan Paweł II przeszedł do domu Ojca” - abp Sandri; „stoi w oknie domu Ojca i nam błogosławi” - kard Joseph Ratzinger, Benedykt XVI. (...) I że Jan Paweł II nie znalazł się gdzieś daleko, w zaświatach, (...) ale w niebie, czyli blisko, tylko w innym wymiarze rzeczywistości.
Ojciec Święty Benedykt XVI w jednej ze swoich książek mówi, że musimy odejść od takiego widzenia rzeczywistości: piekło na dole, niebo w chmurach. Piekło to realnie istniejąca możliwość, otchłań, którą sam człowiek może sobie otworzyć, gdy nie chce niczego przyjmować, nic otrzymywać, nic dawać… Gdy tylko na sobie się opiera, sam sobie wystarcza... Gdy staje się nieczuły, nieprzystępny… Na odwrót, istotą nieba jest to, że jak piekło samemu można otworzyć, tak niebo można tylko otrzymać… Niebo to darowane nam w Chrystusie spełnienie miłości, ku której kierowała nas wiara. Nie oznacza ono zatraty jaźni, jak w wielkich religiach Dalekiego Wschodu, ale pełne rozwinięcie, oczyszczenie naszych największych możliwości, danych nam talentów, prostego naturalnego świadectwa świętości”.
Już do tradycji forum należy spotkanie Biskupa Płockiego z młodzieżą w niedzielę Zesłania Ducha Świętego. I w tym roku Biskup Stanisław odprawił dla młodych zgromadzonych w Ciechanowie Mszę św. i skierował do nich swoje pasterskie słowo. Nawiązując do tegorocznego hasła forum, Ksiądz Biskup zauważył, że to bardzo piękne i głębokie słowa, a jednocześnie słowa zobowiązujące. „Współczesnemu światu bardzo brakuje tego - mówił - człowiek współczesny bowiem składa pokłon tylko sobie, wartościom ziemskim, czysto ludzkim, a nie Bogu. I dlatego jest tyle nieszczęść, rozpaczy w życiu narodów i poszczególnych ludzi, bo ludzie zapomnieli kłaniać się Bogu. (...) Tylko człowiek, który kłania się Bogu, jest naprawdę wolny. Jeśli tego nie robi, a hołduje innym wartościom, staje się ich niewolnikiem”.
Jednocześnie Ksiądz Biskup wskazał na te wartości, które głosił Ojciec Święty. „Jan Paweł II bronił życia od poczęcia aż do samej śmierci. Bronił życia narodów, rodziny, bronił życia ludzi starych, kalekich. Nikt nie ma bowiem prawa decydowania o życiu człowieka poza Bogiem. Druga wartość to chleb, bo w świecie jest tak dużo głodu, bo 70% ludzi na świecie głoduje, lub niedojada. Dlatego tak chętnie przyjmowana była nauka Ojca Świętego, bo wstawiał się za ludźmi głodującymi, biednymi. Trzecią wartością głoszoną przez Papieża Polaka jest pokój. Największą bowiem tragedię dla poszczególnych ludzi i narodów stanowi wojna. Wojna jest czymś diabelskim, czymś zawsze bardzo złym. Bo wojna to nienawiść. Dlatego Jan Paweł II tak bardzo prosił o pokój i wzywał mężów stanu do tego, by nie wikłali swoich narodów w wojny. Czwartą wartością jest wspomniana już wolność. Ale nie pojmowana jako anarchia i samowola, lecz jako wolność dzieci Bożych”.
Nieodłącznym elementem programu każdego ciechanowskiego Forum są koncerty muzyki chrześcijańskiej. W tym roku zaproszone zostały grupy znane już płockim diecezjanom, jak klerycki zespół „Hodos” z Wyższego Seminarium Duchownego czy grupa „30 i 40 na 70”. W sobotni wieczór wystąpiła zaś gwiazda z Wielkiej Brytanii - Sue Rinaldi.
O swoich wrażeniach z tegorocznego forum opowiedziały „Niedzieli Płockiej” dwie młode uczestniczki z Płocka Marta Spirydonow i Ula Nowak. Zapytane o to, co dają im te spotkania, odpowiadały zgodnie, że forum jest czasem „doładowania swych duchowych akumulatorów”, a dzięki różnym konferencjom i świadectwom wiele wyjaśnia. Dużo emocji wywołały koncerty muzyki chrześcijańskiej. „Znamy dobrze zespół »Hodos«; przyjechałyśmy tu z transparentem, żeby ich dopingować” - opowiada Marta.
Pomóż w rozwoju naszego portalu