Z pierwszym biskupem diecezji świdnickiej Ignacym Decem rozmawia Marek Zygmunt
Marek Zygmunt: - Przez osiem dni września w Watykanie przebywali księża biskupi z całego świata, podniesieni do tej godności na przestrzeni ostatniego roku. Ksiądz Biskup był jednym z czterech polskich hierarchów uczestniczących w tym spotkaniu. Jakim zagadnieniom było ono poświęcone?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bp Ignacy Dec: - We wrześniu 2004 r. niestety nie mogłem uczestniczyć w tym dorocznym spotkaniu, dlatego udałem się w tym roku. Odbyło się ono w dniach 13-21 września br. w Centrum Studiów Teologicznych Księży Legionistów w Rzymie. Obradom przewodniczył kard. Giovanni Battista Re, prefekt Kongregacji Biskupów. Wzięło w nim udział 112 biskupów z całego świata. Tematyka dwudziestu wykładów dotyczyła całokształtu biskupiej posługi, począwszy od spraw duchowych, życia wewnętrznego, liturgicznego, a skończywszy na materialnych i ekonomicznych. Chodziło o właściwe ukierunkowanie nas, orientację i styl posługi w Kościele.
- Czy to oznacza, że te zagadnienia nie były wcześniej biskupom znane?
Reklama
- Oczywiście, że nie, ale po prostu trzeba je było przypomnieć i jakoś ujednolicić w wymiarze całego Kościoła. W trakcie wykładów uświadomiono nam, że biskup jest szczególnym świadkiem wiary. Mówił o tym kard. Tarcisio Bertone z Genui. Ideał biskupa według św. Augustyna ukazał kard. Giacono Biffi. Wiele uwagi poświęcono ukazaniu potrójnych zadań biskupa: jako nauczyciela wiary, szafarza Bożych Łask w sprawowaniu liturgii, zwłaszcza Eucharystii oraz jako pasterza, kierującego z miłością swoją diecezją. Była mowa w wykładach o biskupie jako ojcu, bracie i przyjacielu. Sprawy te poruszano w kontekście stosunku biskupa do kleryków, do kapłanów i do laikatu, życia parafialnego i diecezjalnego. Dotknięto także sprawy powołań kapłańskich, formacji alumnów, sprawy misji, ekumenizmu, nauki społecznej Kościoła.
W prezentacji zagadnień znalazły się również problemy małżeństwa i rodziny, kultury, inkulturacji, bioetyki i mediów.
Bardzo ciekawe były dyskusje, wymiana doświadczeń między biskupami. Przy okazji dowiedzieliśmy się o problemach, bolączkach, którymi żyją biskupi Ameryki Łacińskiej czy Azji. Oprócz dyskusji plenarnych były także dyskusje w grupach językowych „Circoli Minori”. W ostatnim dniu zorganizowano spotkania w trzech grupach kontynentalnych: Ameryka Łacińska, USA, Kanada, Australia, Filipiny oraz Europa. W grupie europejskiej dyskutowano o dialogu między kulturami i religiami. Wiele uwagi poświęcono dialogowi chrześcijańsko-islamskiemu i chrześcijańsko-żydowskiemu.
Ogólnie mówiąc owe spotkania dyskusyjne były bardzo pożyteczne.
- Czy podczas spotkania zajmowano się tylko sprawami natury teologicznej?
- Spotkanie miało bogatszy charakter. Oprócz rozważań ściśle teologiczno-pastoralnych wiele czasu poświęciliśmy wspólnej modlitwie. Codziennie w godzinach rannych sprawowana była Eucharystia w języku łacińskim, połączona ze śpiewem Jutrzni. Przewodniczyli znani kardynałowie z Kurii Rzymskiej. Oni też głosili homilie. Po południu zaczynaliśmy codziennie nasze wspólne zajęcia od śpiewu Nieszporów. W niedzielę 18 września odbyliśmy pielgrzymkę do grobu św. Piotra Apostoła. Tego dnia w bazylice watykańskiej, pod przewodnictwem kard. Re celebrowaliśmy Mszę św. i wysłuchaliśmy jego homilii. Po Mszy św. udaliśmy się do grobu św. Piotra i do grobów ostatnich papieży: Jana Pawła II, Jana Pawła I i Pawła VI. Następnie zwiedziliśmy odnowioną Kaplicę Sykstyńską. Pielgrzymka do grobu św. Piotra przypomniała nam, że nasze posługiwanie biskupie powinno być ściśle złączone z posługą następcy św. Piotra w Rzymie.
- Czy w czasie swojego pobytu w Watykanie spotkaliście się także z Ojcem Świętym Benedyktem XVI?
Reklama
- Owszem tak. To był punkt kulminacyjny naszego pobytu w Wiecznym Mieście. Ojciec Święty Benedykt XVI przyjął nas na specjalnej audiencji w Gastel Gandolfo 19 września. Audiencja trwała ponad godzinę. W swoim wystąpieniu Benedykt XVI zwrócił uwagę na potrzebę czuwania nad trzodą, nad Kościołami lokalnymi w łączności z Piotrem naszych czasów. Podkreślał potrzebę życia wewnętrznego biskupa, konieczność pielęgnowania przyjaźni z Chrystusem. Przestrzegał przed zbytnim aktywizmem. Działalność apostolska każdego biskupa winna wyrastać z życia wewnętrznego, z modlitewnej kontemplacji. Wspomniał też Papież o potrzebie wyrzeczenia, cierpienia i niesienia krzyża. W takim kontekście przypomniał sylwetkę swego poprzednika Papieża Jana Pawła II. To właśnie ten Papież stał się wielki i znany w świecie przez głębokie życie wewnętrzne.
- Czy miał Ksiądz Biskup okazję do osobistej rozmowy z Benedyktem XVI?
- Po oficjalnym przemówieniu Papieża, każdy z obecnych na audiencji biskupów mógł podejść do Ojca Świętego. Każdy z nas przedstawiał się; wypowiadał imię i nazwisko i nazwę diecezji, w której pracuje. Wykorzystałem tę szczególną okazję, by wręczyć Ojcu Świętemu książkę dokumentującą doktorat honoris causa kard. Józefa Ratzingera obecnego Papieża, jaki otrzymał w Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu 27 października 2000 r. Byłem wtedy rektorem Fakultetu i promotorem tego doktoratu. Dziś mam świadomość, jakiego wtedy doznałem wyróżnienia. Ojciec Święty uśmiechnął się i powiedział, że pamięta dobrze to wydarzenie. Jeszcze raz podziękował za nie i za wręczoną książkę. Pełen radości poprosiłem o pasterskie błogosławieństwo dla naszej młodej diecezji świdnickiej. Benedykt XVI uczynił znak krzyża i powiedział, że z serca błogosławi.
- Dziękuję serdecznie Księdzu Biskupowi za rozmowę.