Reklama
Fundacja Episkopatu Polski „Dzieło Nowego Tysiąclecia” prowadzi edukacyjny program stypendialny, który zwiększa szanse uzdolnionej młodzieży wiejskiej na realizację marzeń związanych z możliwością ukończenia studiów. W diecezji toruńskiej program stypendialny obejmuje 22 uczniów gimnazjów i szkół średnich, którzy realizują zadania regulaminowe przez naukę w swojej szkole i wieloraką aktywność, rozwijającą ich uzdolnienia. W czasie wakacji letnich organizowane są obozy dla stypendystów, gdzie oprócz wypoczynku mają oni okazję rozwijać się duchowo i intelektualnie. Na temat tegorocznego obozu jego uczestnicy piszą następująco:
Jestem stypendystą już czwarty rok i dzięki temu mogłem wyjeżdżać na wakacje do Torunia, Krakowa, Warszawy, a w tym roku do Gdańska. Jako uczestnik tych obozów poznałem wielu wspaniałych rówieśników. Z większością utrzymuję kontakt.
Tegoroczny obóz w Trójmieście był również bardzo ciekawy. Poznałem nowych ludzi, zwiedziłem wiele ciekawych miejsc, kościołów i muzeów. Ukończyłem kurs maltański, na którym nauczyłem się udzielać pierwszej pomocy. Otrzymałem zaświadczenie o uczestnictwie w warsztatach o wolontariacie, na których dowiedziałem się wielu rzeczy, dotyczących m.in. definicji wolontariatu, jego rodzajów, motywacji wolontariuszy do tej pracy itp. Przygotowano dla nas także projekcję filmu - „Karol, człowiek, który został papieżem”. Byliśmy również na koncercie w Sopocie. Cennym doświadczeniem były dla mnie warsztaty o demokracji, na których prezydent Sopotu opowiedział nam o sprawach dotyczących polityki i wyborów. Otrzymaliśmy od niego w prezencie wspaniałą książkę, którą obecnie czytam, „Pamięć i tożsamość” Jana Pawła II. Zwiedzaliśmy sopockie molo i udaliśmy się w krótki rejs po zatoce i morzu. Mogliśmy też kilkakrotnie korzystać z kąpieli w zatoce. Zwiedziłem Gdańsk, Sopot, trochę mniej Gdynię. Było wspaniale. Widziałem wystawę poświęconą „Solidarności”.
Najbardziej oczekiwałem spotkania ze wszystkimi znajomymi z ubiegłych lat. Bardzo się angażowałem w życie obozu: byłem ministrantem, brałem udział w konkursach i w zawodach sportowych.
Podczas roku szkolnego nie zależało mi tak na stypendium, jak na obozie, ale dzięki stypendium spełniły się moje marzenia. Byłem na obozie, kupiłem sobie komputer, na którym piszę teraz ten list.
Obóz już dawno się skończył, ale cały czas wracam myślą do osób, które tam poznałem. Jedną z nich był kleryk Rafał Wasilewski - mój wychowawca, z którym poruszyłem wiele tematów. Opowiedział mi o seminarium i o swoim życiu.
Teraz zaczyna się codzienność, czyli praca w polu od rana do wieczora. Postaram się ze wszystkich sił, aby również w przyszłym roku korzystać ze stypendium. Mam wielką nadzieję, że z tymi wszystkimi ludźmi jeszcze się zobaczę.
Kamil
Czas spędzony na obozie pod hasłem: „T3: Wiara, Nadzieja, Miłość” minął mi bardzo szybko. Obóz rozpoczął się trzydniowymi rekolekcjami na temat wiary, nadziei i miłości, które były prowadzone w bardzo ciekawy sposób. Początek sprowadzał się do wysłuchania spostrzeżeń brata rekolekcjonisty, następnie spotykaliśmy się w grupach i dyskutowaliśmy na temat poszczególnych wartości. Każda osoba mogła swobodnie i bez skrępowania wypowiedzieć się na rozważany temat. Po spotkaniu w grupach znowu w całym gronie prowadziliśmy dyskusję z poprzedniego spotkania.
Kolejne trzy dni zajęły mi warsztaty dziennikarskie, z których byłam bardzo zadowolona. Magda Równińska, prowadząca te warsztaty, bardzo urozmaicała nam czas. Dzięki niej wraz z moją grupą znalazłam się w „Radiu Gdańsk”, po którym zostaliśmy oprowadzeni. Dowiedzieliśmy się,
jak tworzone informacje przekazywane są słuchaczom, dotarliśmy również do studia nagrań - co okazało się najciekawszym punktem zwiedzania. Wszyscy byliśmy pod ogromnym wrażeniem prezentowanego sprzętu i jego możliwości.
Następnie odbyły się zajęcia w ośrodku. Wielkie wrażenie wywarło na nas poznawanie Trójmiasta. Dużo chodziliśmy, zwiedzając wiele ciekawych miejsc i podziwiając piękną panoramę miasta. Mimo iż czasem byliśmy naprawdę zmęczeni, zawsze szliśmy z uśmiechem na twarzy.
W czasie trwania obozu odbył się także kurs wolontariatu, prowadzony przez Magdalenę Jóźwicką i s. Magdalenę Czopek. Na tych wykładach dowiedziałam się, czym jest wolontariat, jakie są jego formy, motywacje wolontariusza itp.
Najmilej wspominam jednak dzień 27 lipca, kiedy odbyło się spotkanie wszystkich stypendystów pod pomnikiem Trzech Krzyży w Gdańsku. W tym miejscu uczciliśmy pamięć poległych robotników oraz działania Ojca Świętego Jana Pawła II. Panowała tam podniosła atmosfera, uczestnicy spotkania czuli się wyjątkowo. Wszyscy stypendyści połączyli się w krąg i na cześć Jana Pawła II zaśpiewaliśmy „Barkę”. Później śpiewaliśmy inne pieśni, także w drodze powrotnej do ośrodka.
28 lipca wszyscy stypendyści zgromadzili się w kościele Mariackim, gdzie odprawiona została Msza św. na zakończenie obozu. Przez te wszystkie dni zaprzyjaźniliśmy się, odnowiliśmy dawne znajomości, zżyliśmy się z sobą. Każdy czuł wewnętrzną rozterkę. Z jednej strony chciało się wracać jak najszybciej do domu, a z drugiej nie chciało opuszczać nowych znajomych.
Czas spędzony na obozie uważam za wspaniałe przeżycie, które przez warsztaty, rekolekcje i zajęcia w grupach z wychowawcami powiększyły moje doświadczenie życiowe.
Kasia
Podobne wspomnienia pozostawił po sobie obóz u ok. 1300 stypendystów w Trójmieście. Te i wiele innych młodzieńczych doświadczeń jest możliwych do spełnienia dzięki, organizowanym od 2001 r., obchodom Dnia Papieskiego. Obchody te przebiegają w czterech wymiarach. Pierwszy - intelektualny, ma na celu przybliżyć wiernym treści nauczania Ojca Świętego i poszerzać wiedzę na temat Jego pontyfikatu. Drugi - duchowy jest przede wszystkim dniem duchowej łączności z Ojcem Świętym i modlitwy w Jego intencji. Trzeci - artystyczny, to różne wydarzenia gromadzące liczne rzesze ludzi, których łączy osoba sługi Bożego Jana Pawła II. Czwarty - charytatywny, to odpowiedź na wezwanie Ojca Świętego Jana Pawła II do solidarności z ubogimi. Dlatego w tym dniu organizowana jest publiczna zbiórka pieniędzy pod hasłem Dzielmy się miłością.
Zebrane w ten sposób środki przeznaczane są na fundusz stypendialny, z którego przyznaje się stypendia najbardziej uzdolnionym uczniom, pochodzącym z ubogich rodzin. W ten sposób każdy z nas może włączyć się w budowę „żywego pomnika” Jana Pawła II.
Ks. Sylwester Ćwikliński - koordynator Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” w diecezji toruńskiej
Pomóż w rozwoju naszego portalu