Reklama
- Wszyscy jesteśmy stworzeni przez tego samego Boga i za nas, obdarzając nas tą samą zbawiającą miłością, umarł na krzyżu jego Jednorodzony Syn, powołując nas wszystkich do życia wiecznego. Tak więc szczególnie w obronie wiary, w obliczu nieskończenie dobrego Boga, wszyscy jesteśmy równi i nie odgrywa żadnej roli ani pochodzenie, ani wykształcenie, ani zajmowane stanowisko, ani bogactwo, sława, religia czy światopogląd - powiedział Biskup Ordynariusz bielsko-żywiecki. - W obecnym rozwoju techniki i informatyki, praca wydaje się być mniej znacząca. Spycha się ją podświadomie czy świadomie na drugi plan, podczas, gdy nie ma przecież sprzeczności między wprowadzaniem nowoczesnych technologii a pracą, zwłaszcza pracą na roli.
Natomiast ks. Henryk Czembor stwierdził, iż doświadczyliśmy Bożej pomocy i Bożego błogosławieństwa przez ten miniony czas, zebraliśmy oczekiwane plony i dzisiaj przy tym ołtarzu chcemy Boga chwalić i Bogu dziękować. Ale równocześnie przypominamy sobie prawdę, że najpierw jest siew, a potem jest żniwo. Mamy się uczyć, że dary, które dostajemy od Boga, także te dary, które zbieramy, są nie tylko dla nas, ale także po to, byśmy umieli się nimi dzielić z kimś innym.
Dowodem na to, iż tegoroczne plony były, pomimo suszy, udane, są kosze darów, które przynieśli rolnicy z całej diecezji. Niekłamany podziw wzbudziła figura Dobrego Pasterza w całości wykonana z ziaren zbóż i owoców przez Marię Marianek z Ustronia-Lipowca. W sumie pod ołtarz w procesji darów przyszło kilkadziesiąt delegacji.
Ziarno i cukierki
Po Mszy św. ulicami miasta przeszedł dożynkowy korowód. Pierwszy główną ulicą przemaszerował ustroniaczek prowadzony przez młode dziewczęta. Za nim czterokonną bryczką jechali gazdowie dożynek: Ewa i Jan Szwarcowie. Zaprezentowali się także tańczący górale, śpiewająca ludowe przyśpiewki młodzież, koło hippiczne z pokazem umiejętności jeździeckich, ustrojonymi bryczkami jechały całe rodziny.
Później wjechał kolorowo ozdobiony sprzęt rolniczy: kombajny, wozy po brzegi wypełnione sianem oraz wiele traktorów z przyczepami, na których prezentowano scenki rodzajowe: karmienie zwierząt, hodowlę królików, robienie oscypków, młócenie zboża, sianie zbóż, zbieranie miodu.
Chleb niesiemy!
Przed godz. 16.00 artyści i widzowie ponownie dotarli do amfiteatru, gdzie rozpoczęła się kolejna część dożynek. Trębacz odegrał dożynkowy hejnał. Wszedł chór poprzedzony paniami chlebowymi i wielkim wieńcem, by ze słowami:„ Uwiliśmy wieniec z kłosów naszych zboża, niech nam błogosławi święta Matka Boża”, oddać go gazdom dożynek. Po radosnych śpiewach bp Tadeusz Rakoczy i proboszcz ks. Antoni Sapota oraz bp Paweł Anweiler i pastor Henryk Czembor dokonali błogosławieństwa chleba. Gospodarze podzielili chleb między zaproszonych gości i zgromadzoną publiczność.
Pomóż w rozwoju naszego portalu