Przyjazd do Bielska-Białej Antoniego Macierewicza 17 stycznia br. zgromadził w sali NOT-u tłumy słuchaczy. Znaczna część z nich, wypowiedzi szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, z powodu ścisku, wysłuchała nie w miejscu prelekcji, lecz na korytarzu i na klatce schodowej.
Poniżej prezentujemy wypowiedzi Antoniego Macierewicza z konferencji prasowej, która odbyła się tuż przed przewidzianym spotkaniem z publicznością:
- Czy agenci Wojskowych Służb Informacyjnych działali w Bielsku-Białej i na Podbeskidziu?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
A.M.: - W raporcie na temat działania WSI, jaki oddałem Prezydentowi RP, pojawia się wiele miejscowości, wiele środowisk, i wiele nazwisk ważnych dla historii Polski, tej dawnej i obecnej. Sami musicie więc orzec, czy Bielsko-Biała jest takim ważnym miejscem. Ja uważam, że tak.
- Na czym polegała kryminogenna działalność WSI?
Reklama
- Polegała na kontynuowaniu tych działań, które wcześniej podejmowały Wojskowe Służby Wewnętrzne i II Zarząd Sztabu Generalnego. Chodzi o działania wywiadu, który funkcjonował w każdym państwie socjalistycznym, w tym w PRL-u. W tamtym czasie Informacja Wojskowa była, najkrócej rzecz ujmując, komunistyczną policją polityczną wymierzoną w całe społeczeństwo. Służby te miały na celu uniemożliwienie i utrudnienie uzyskania przez Polskę niepodległości. Formalnie WSI, która powstała w 1991 r., takich działań nie podejmowała. Mimo to, permanentnie atakowała formacje polityczne, które walczyły o dekomunizację i zmierzały do lustracji.
- Czy może Pan wymienić jakieś pozytywy, gdy chodzi o działalność WSI?
- Spełniały one pewną rolę pozytywną, jak zresztą każda instytucja w uporządkowanym systemie społecznym, ale to niknie w zalewie negatywnych akcji, jakie podejmowały.
- Jakie są najpoważniejsze zarzuty względem WSI?
- Nie wierzę, by jakaś instytucja wymyśliła sama z siebie prowadzenie nielegalnych operacji finansowych związanych np. z obracaniem pieniędzmi przeznaczonymi na obsługę Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Po prostu ludziom z oddziału „Y”, będącego częścią II Zarządu Sztabu Generalnego, zlecano odgórnie odpowiednie rozkazy. Podobnie było, gdy funkcjonariusze z oddziału „Y” podstawiali ludzi pod nazwiska osób zmarłych, by przejąć ich majątki we Francji, Szwajcarii czy Kanadzie. Przecież nie czynili tego, bo taki mieli pomysł. To szło od góry. W ten sposób brali udział w zorganizowanej strukturze przestępczej.
- Co można określić najbardziej zdegenerowaną częścią struktur WSI?
Reklama
- Istotą problemu były zespoły kierownicze WSI. Ci ludzie rotacyjnie zmieniali się na stanowiskach i na nie wracali. Takim przykładem kontynuacji działań jednego kierownictwa przez drugi, była nielegalna sprzedaż broni mafii rosyjskiej i arabskim terrorystom. Trwało to bez przerwy przez 8 lat. Można powiedzieć, że dominantą, jeśli chodzi o kierownicze struktury WSI, byli ludzie z II Zarządu Sztabu Generalnego, i ci należeli do najbardziej niebezpiecznych.
- Co Prezydentowi RP sugeruje Pan zrobić z ludźmi z WSI zamieszanymi w przestępstwa gospodarcze i działania korupcjogenne?
- Nazwiska dowódców, jak i polityków, którzy za tym stali, zostały w raporcie ujawnione. W nim też znajdują się doniesienia do prokuratury o popełnieniu przez nich konkretnych przestępstw.