Gdy mówimy o dążeniach ekumenicznych, dostrzegamy, że na dzień dzisiejszy jedność jest możliwa do osiągnięcia między katolikami a prawosławnymi i protestantami. To trzy główne gałęzie chrześcijaństwa, które zostało rozdzielone w swej historii. Wiek XX, obecnie zaś wiek XXI to czas, kiedy te odgałęzienia chcą się razem spotkać, chcą się zjednoczyć. Cała sprawa ma tu podłoże teologiczne. Inna jest teologia katolicka, nieco inna jest teologia prawosławna, a jeszcze inna teologia protestancka. Są pewne ważne sprawy, które różnicują te grupy chrześcijańskie. Jest sprawa prymatu, niesłychanie ważna w Kościele katolickim, na którą zupełnie inaczej patrzą prawosławni. Dla nich prymat Rzymu jest prymatem honorowym. Według teologii katolickiej natomiast prymat Rzymu to sprawa jurysdykcji i sprawowania rządu. Jeszcze inaczej te sprawy widzą protestanci.
Wszystkie te problemy teologiczne są rozstrzygane podczas spotkań międzywyznaniowych. Gdy chodzi o różnice teologiczne, to są one najmniejsze między katolicyzmem a prawosławiem. Tu nie ma wielkich różnic, choć są w stosunkach z prawosławnymi inne, realne problemy. Gdy chodzi o protestantów, spotkania z nimi zawsze są bardzo sympatyczne i miłe, ale dogmatycznie różnice są spore.
Jest potrzeba wielkiej modlitwy, bo rozmowy prowadzące do jedności są trudne i wymagają wiele wzajemnych wyjaśnień, dobrej woli w zrozumieniu drugiej strony, a także wielu kompromisów tam, gdzie to jest możliwe. Trzeba także dużo łaski Bożej i dużo pomocy Ducha Świętego. Sam Chrystus przewidywał, że chrześcijaństwo będzie się dzielić i modlił się do Ojca niebieskiego: „Ojcze spraw, aby byli jedno”.
Kościół cały czas mówi dziś o potrzebie jedności, potrzebie zjednoczenia. Jest to wielkie światowe zagadnienie. Widać bowiem, że religia, w tym także religia chrześcijańska, jest mocno zagrożona przez ruchy laicystyczne, ateistyczne, a na świecie są państwa, które promują ateizm.
Tym bardziej trzeba mówić o dążeniu do jedności. Jako chrześcijanie nie możemy ze sobą walczyć, uprawiać niezdrowej konkurencji. Potrzebny jest szacunek i miłość do braci chrześcijan, a przede wszystkim zrozumienie naszej wspólnej misji. Współpraca między wyznaniami najlepiej układa się na płaszczyźnie konkretnej pomocy drugiemu człowiekowi - widzimy to na przykładzie katolickiej Caritas współpracującej z jej odpowiednikiem w Kościele ewangelicko-augsburskim - Diakonią i prawosławną Eleos.
Zasadniczo w Polsce nie ma zbyt wielu protestantów czy prawosławnych, są jednak rejony, gdzie ekumenizm kwitnie i możemy się chlubić wieloma osiągnięciami na tej niwie. Ale nade wszystko stwierdzić można ekumenizm na forum praktycznym, również między duszpasterzami, którzy się nawzajem do siebie zapraszają, podejmują wspólnie wiele działań charytatywnych.
„Nawet głuchym przywraca słuch, i niemym mowę” - mówili o Jezusie Chrystusie. Przyglądajmy się dziś Chrystusowi, który wciąż zadziwia świat i czyni cuda. Tylko prawdziwa fascynacja Jezusem może spowodować, że staniemy się jedno - razem z naszym Zbawicielem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu