Premier Piłsudskiego, minister Witosa
W roku 1919 Leopold Skulski uzyskał mandat poselski na Sejm Ustawodawczy RP (1919-22). Przewodniczył Komisji Robót Publicznych ponadto wchodził w skład Komisji Administracyjnej. Początkowo był prezesem Klubu Związku Sejmowego Ludowo-Narodowego. Zainicjował połączenie Zjednoczenia Narodowego i Polskiego Zjednoczenia Ludowego. W ten sposób utworzył i prezesował Narodowemu Zjednoczeniu Ludowemu. Powierzono mu funkcje premiera (lipiec 1919 - czerwiec 1920) oraz ministra spraw wewnętrznych (lipiec 1920 - czerwiec 1921) w rządzie W. Witosa. Bardzo pochlebnie o Skulskim wypowiadał się Marszałek Józef Piłsudski: „Rządowi ufać nie mogłem, bo on by jeszcze gorzej rozkradał. Żadnego zaufania nie miałem do sejmu i rządu. Jeszcze najlojalniej wobec mnie postępował Skulski”.
Wincenty Witos, który miał wprawdzie poważne zastrzeżenia, co do uległości Skulskiego wobec Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego, cenił go jednak jako rzetelnego współpracownika i uważał za osobę wybijającą się. Niech świadczą o tym słowa tym cenniejsze, że Witos nie był skory do udzielania publicznie pochwał: Pominąwszy jego już wrodzone zdolności i znajomości rzeczy, odznaczał się zawsze trafnością sądu, niezależnością opinii, bezwzględną lojalnością we współpracy, braniem na siebie odpowiedzialności za każdy zrobiony krok, męskim stanowiskiem i zimną krwią i to nawet w najcięższych czasach, mimo choroby serca.
Premierostwo Skulskiego przypadło na trudny okres w dziejach Polski. Trwała wojna z Rosją bolszewicką. W kraju występowały braki aprowizacyjne, panowało wysokie bezrobocie, spadały wskaźniki produkcji. Ponadto stronnictwa polityczne prowadziły ostre spory o kształt kraju. - Sytuacja była ciężka - mówi prof. Jan Jachymkek. - Skulski zdobył się na stworzenie rządu centrowego. Utrzymanie takiego rządu było trudne. Jako premier nawet przy najlepszych chęciach nie był w stanie dźwignąć tego ciężaru. Mimo, że był człowiekiem zdolnym i zdroworozsądkowym. Wszystko to zaważyło, że nie mógł dalej pełnić tej funkcji. Jednak jest to postać zasługująca na dobrą ocenę. Niezależnie od trudnej sytuacji znacznie posunęły się prace nad konstytucją i reformą rolną. To były ważne kwestie z punktu widzenia ustrojowego państwa. Jako premier wykonał niebagatelną i dobrą pracę. Umiejętnie lawirował między lewicą i prawicą.
W wyborach w 1922 r. nie dostał się do Sejmu. Doprowadził do przyłączenia Narodowego Zjednoczenia Ludowego do PSL „Piast”. Działał w Polskim Stronnictwie Ludowym „Piast” jako wiceprezes, członek Zarządu Głównego i członek Rady Naczelnej stronnictwa. - Sam Witos wielokrotnie o Skulskim wyrażał się pozytywnie - dodaje prof. Jana Jachymek. - Skulski zasiadał w wysokich gremiach partyjnych z racji tej, że miał już wyrobioną wcześniej wysoką pozycję polityczną. Ale nie angażował się aż nadto z racji funkcji, jakie pełnił. Nie znaczy to, że nic nie robił. Miał własne przemyślenia i wkład w opracowywanie programów PSL „Piast”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu