Ryszard Wawryniewicz: - Do dziś żywo pamiętam spotkanie, podczas którego kard. Gulbinowicz, nieoficjalnie i „sub secreto”, oznajmił o decyzji Papieża Jana Pawła II o utworzeniu nowej diecezji na Dolnym Śląsku - diecezji świdnickiej. Miałem wtedy przekonanie, i żywię je do dzisiaj, że dane mi było uczestniczyć w historycznym wydarzeniu - bez żadnej wątpliwości będzie ono wspominane w każdej kronice naszego miasta. Pamiętam dobrze naszą ówczesną radość, ale i poczucie odpowiedzialność - czy sprostamy tak wielkiemu wyzwaniu? Oczywiście, decyzja ta ma przede wszystkim charakter duchowy, szczególnie ważny dla katolików, ale istotny jest także jej wymiar świecki, ważny dla wszystkich mieszkańców naszego miasta. Ustanowienie stolicy biskupiej potwierdziło rangę Świdnicy, będąc wyrazem uznania zarówno dla jej wielowiekowej, pięknej i bogatej historii, jak i dla jej teraźniejszej - społecznej, gospodarczej, kulturalnej - pozycji we naszym regionie. Decyzja ta jest zarazem dużym wyróżnieniem dla naszego regionu, będąc potwierdzeniem jego rosnącego znaczenia a zarazem pewnej odrębności od innych części Dolnego Śląska.
Decyzja ta jest zobowiązaniem na przyszłość - tylko dalszy rozwój Świdnicy i naszego regionu - społeczny, gospodarczy, kulturalny, religijny i duchowy - mogą potwierdzić, że jesteśmy godni tak wielkiego wyróżnienia.
Reklama
Wojciech Murdzek: - Ustanowienie Świdnicy stolicą diecezji było dla miasta wielkim wyróżnieniem i zaszczytem, a dla mnie osobiście - powodem do nieukrywanej radości. Prócz pierwszoplanowego, kościelnego znaczenia są też inne, które jako mieszkańcy widzimy. Wiele nowych rzeczy dzieje się na polu kultury czy w sferze działalności charytatywnej. Ważne jest też powstanie kolejnej wyższej uczelni w mieście i związana z tym obecność młodych, studiujących ludzi właśnie tutaj. Poza tym łatwiej jest nam zaprosić Księdza Biskupa, więcej jest okazji do rozmów, do tego, by wysłuchać życzliwej porady czy podpowiedzi. To wpływa na to, jacy jesteśmy, a mam nadzieję, o czym mówiłem podczas uroczystości Ingresu - że po prostu lepsi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Małgorzata Braniecka: -Pamiętam, że decyzja Jana Pawła II była odebrana w Świdnicy z prawdziwym entuzjazmem. Na początku, gdy tylko pojawiły się zapowiedzi, że jest brana pod uwagę ewentualność utworzenia odrębnej, świdnickiej diecezji, wiadomość ta wydawała się wręcz niewiarygodna. Gdy jednak wiedzieliśmy, że to już nie przypuszczenia, lecz fakt, wolę Papieża odebrano z radością. Dla mnie, jako dyrektora ośrodka kultury, na pewno pojawiły się nowe, inne możliwości organizacji imprez, które mają nieco głębszy, nieraz może bardziej intelektualny charakter. Takim sztandarowy przykładem są Wieczory Świdnickie, które za sprawą bp. Ignacego Deca przygotowujemy ze Stanisławem Rybarczykiem na wzór osławionych Wieczorów Tumskich. Cieszy mnie bardzo, że widownia tej imprezy powiększa się z edycji na edycję. To dla nas znak, że pomysł ten był jak najbardziej trafny.
Violetta Kruczkowska: - Mądrym zamierzeniem Papieża Jana Pawła II było zbliżenie wiernych do biskupa poprzez ustanowienie nowych diecezji. Zważywszy na przykład diecezji świdnickiej z całą pewnością ten zamysł okazał się korzystny. Nominacja ks. prof. Ignacego Deca na stanowisko biskupa diecezjalnego oznaczała dla nas częsty kontakt z dostojnikiem kościelnym, który zna problemy wiernych, interesuje się nimi i współuczestniczy w wielu ważnych wydarzeniach w Wałbrzychu. To także twórcza współpraca, np. podczas akcji charytatywnej na rzecz budowy i wyposażenia pierwszego stacjonarnego hospicjum w naszym mieście. Bp Ignacy Dec mocno się w tę inicjatywę zaangażował, okazał nam bezcenne wsparcie i życzliwość. To serdeczny człowiek, którego mamy prawo uważać za prawdziwego przyjaciela.
Wysłuchała Beata Moskal-Słaniewska