Dawno temu…
Reklama
Pierwszą katedrę wzniósł w X wieku Bolesław Chrobry, w związku z założeniem we Wrocławiu biskupstwa. Ta przedromańska budowla uległa zniszczeniu w czasie najazdu w 1037 r., a w jej miejscu wzniesiono nową w drugiej połowie XI w. Budowę okazalszej, romańskiej katedry dla biskupstwa wrocławskiego podjął na Ostrowie Tumskim w 1158 biskup Walter z Malonne, z wykorzystaniem znacznej części murów poprzedniego kościoła. Dwuwieżową trójnawową bazylikę z transeptem ukończono w 1180, a poświęcił ją biskup Żyrosław II. Istniejącą do dziś budowlę zaczął w 1244 r. biskup Tomasz I, a w jej gotyckiej postaci ukończył biskup Nankier i Przepław z Pogorzeli w 1361 r. Kontynuacją prac przy katedrze była rozbudowa wież, przedsionków i wieńca kaplic. Wieże katedry miały być widocznym symbolem jej górowania nad kościołami dolnośląskimi. Wieża północna wraz z hełmem została ukończona na początku XV w., wieżę południowo-zachodnią zbudowano tylko do wysokości czterech kondygnacji. Niestety hełm wieży północnej spłonął 19 lipca 1540 r., w czasie wielkiego pożaru, który zniszczył także wiązania dachowe wieży północnej i południowej oraz stopił dzwony. W 1580 r. świątynia miała już nowe hełmy renesansowe. W 1633 podczas walk wojsk cesarskich ze Szwedami i wojskami sasko-brandenburskimi spłonęła wieża południowa, południowa część katedry i dach zakrystii. Zniszczenia jednak odbudowano, w 1672 dobudowano barokową kaplicę Najświętszego Sakramentu, a w latach 1680-1700 - kaplicę św. Elżbiety, którą ufundował ordynariusz wrocławski kardynał Fryderyk Hessen. W następnym okresie biskup Franciszek Ludwik Neuburg kaplicę elektorską Bożego Ciała, a w 1749 dziekan kapituły Krzysztof Runnerch - kaplicę zmarłych. Kolejny pożar 9 czerwca 1759 r. zniszczył hełmy wież wraz z dzwonami, dach nad nawami, zakrystię, mały chór i organy. Zniszczenia stopniowo odbudowywano przez następne 150 lat, wieże otrzymały proste daszki namiotowe, zaś zawalony szczyt zachodni zastąpiono skromniejszym o formach klasycystycznych. Dalsze prace prowadzone były w początku XX w. pod kierownictwem Hugona Hartunga, m.in. uzupełniono zniszczoną w pożarze z 1759 kamieniarkę wieży północnej, a skromniejszą do tej pory wieżę południową ozdobiono w podobny sposób. W latach 1912-1922 wzniesiono nowe hełmy.
Katedra po II wojnie światowej
Wszystkie klęski, które spadły na wrocławską katedrę na przestrzeni wieków, okazały się niczym wobec zniszczeń II wojny światowej. Trzy tygodnie przed zakończeniem wojny na świątynię spadła bomba - spaliły się wieże katedralne, spłonął dach, zniszczeniu uległo całkowicie sklepienie prezbiterium i nawy głównej. Ogień strawił także wszystkie obrazy, jak i przepiękne organy Englera. Ocalały jedynie kaplice: Elektorska, św. Elżbiety, Najświętszego Sakramentu. Wobec rozmiaru zniszczeń zastanawiano się po wojnie, czy katedrze będzie można przywrócić jej dawne oblicze: czy uda się odbudować świątynię ze wszystkimi detalami, czy nie lepiej wznieść całkiem nową katedrę. Ważny był tutaj jednak akcent polskości, a ponieważ pierwszą katedrę budowali Piastowie, dlatego ówczesny ordynariusz, ks. inf. Karol Milik rzucił hasło „Aby w te piastowskie mury tchnąć na nowo polskiego ducha” i w 1946 r. rozpoczęło się odgruzowywanie i rekonstrukcja katedry. Już w marcu 1948 r. ukończono mury nawy głównej i łuki przyporowe, a 29 lipca 1951 r. Prymas Polski abp Stefan Wyszyński dokonał aktu poświęcenia wrocławskiej katedry. Drugi etap prac rozpoczęto za rządów kard. Bolesława Kominka, gdy proboszczem katedry był ks. kan. Stefan Helowicz. Odbudowano brakujące dachy kaplic oraz odsłonięto pierwotną architekturę elewacji wschodniej i zachodniej. W okresie rządów wikariusza kapitulnego bp. Wincentego Urbana przykryto blachą miedzianą dachy naw i prezbiterium. Kolejne etapy prac odbywały się za rządów kard. Henryka Gulbinowicza i obecnego ordynariusza abp. Mariana Gołębiewskiego, za proboszczowania ks. inf. Adama Drwięgi. Odnowiono m.in. kaplicę św. Elżbiety, Bożego Ciała, kaplicę Zmartwychwstania (dawniej zwaną kaplicą Zmarłych, obecnie odbywa się tam adoracja Najświętszego Sakramentu), ołtarze Matki Boskiej Sobieskiego i św. Wincentego, przeprowadzono kapitalny remont organów. W 1985 r. kard. Gulbinowicz zaakceptował projekt rekonstrukcji gotyckich hełmów wież katedry autorstwa prof. E. Małachowicza. Zapoczątkowało to dyskusję, czy hełmy powinny być gotyckie, czy może romańskie - wygrała koncepcja gotycka jako kontynuacja koncepcji średniowiecznej i w 1986 r. rozpoczęto prace. W 13 sierpnia 1991 r. wyniesiono 40-metrowe stalowe konstrukcje na wieże katedry. Ostatnio wykonywane w świątyni prace to remont jej zewnętrznej części: portalu głównego, następnie wieży północnej i wieży południowej, ukończony jesienią zeszłego roku, w międzyczasie odnowione zostały także portale boczne. Odrestaurowano również główny ołtarza z XVI wieku - ze sceną zaśnięcia Matki Bożej. Jak mówi proboszcz katedry ks. inf. Adam Drwięga, w takim zabytku architektury i sztuki, jak wrocławska katedra zawsze jest wiele rzeczy do zrobienia: - Oczywiście katedra wymaga dalszego remontu: elewacja południowa, elewacja wschodnia, dokończenie elewacji północnej. Mam nadzieję na dotację ze strony miasta i państwa, które pozwolą ruszyć szybciej dalszym pracom.
KS. INF. ADAM DRWIĘGA, proboszcz katedry wrocławskiej
Bycie gospodarzem wrocławskiej katedry to zadanie bardzo odpowiedzialne i wymagające, choć na pewno cieszę się z tych 22 lat spędzonych na Ostrowie Tumskim. Cieszą mnie prace, które przez te lata zostały podjęte, cieszę się, że katedra staje się coraz piękniejsza. Trochę ułatwia i pomaga mi w gospodarzeniu katedrą moja praca w wydziale gospodarczym kurii. Dzięki niej zdobyłem duże doświadczenie, często rozmawiałem z inżynierami, przypatrywałem się pracom remontowym, architekturze dolnośląskich kościołów.
Katedra wrocławska to niezwykłe miejsce pełne ciekawych i pięknych zabytków. Warte obejrzenia są m.in. sarkofagi, np. Przecława z Pogorzeli w Kaplicy Mariackiej, najcenniejszy średniowieczny pomnik biskupi we Wrocławiu. Natomiast w podziemiach katedry znajdują się krypty, w których chowani są biskupi. Wcześniej chowano tam także proboszczów, kanoników - teraz według obowiązującego prawa kanonicznego do pochówku w katedrze mają prawo tylko ordynariusze diecezji. Do krypty, gdzie spoczywają prochy biskupów, schodzimy raz do roku na Dzień Zaduszny. Wszystkich, którzy przybędą do wrocławskiej katedry, zachwyci na pewno niezwykłe piękno kaplic barokowych, zwłaszcza Kaplicy Bożego Ciała (Elektorskiej), św. Elżbiety czy Najświętszej Marii Panny (Mariackiej) - są to rzeczywiście perełki architektury barokowej.
Oczywiście katedra ciągle wymaga opieki, jest jeszcze wiele rzeczy do zrobienia. Moim niespełnionym do tej pory marzeniem jest odsłonięcie pięknej rozety schowanej obecnie za organami - katedra zyskałaby wtedy bardzo dużo światła i moglibyśmy ją zobaczyć w zupełnie innej perspektywie. Mam nadzieję, że za kilka lat uda się zrealizować ten i inne projekty, które ukażą jeszcze więcej piękna matki kościołów dolnośląskich.
Wysuchała ML
Pomóż w rozwoju naszego portalu