Konkurs odbywa się co 2 lata. Najpierw przeprowadzane są wewnątrzseminaryjne eliminacje, które wyłaniają po jednym reprezentancie na seminarium. Na finał wszyscy przyjeżdżają do Paradyża - wyjaśnia wicerektor naszego seminarium diecezjalnego ks. Andrzej Oczachowski, który jest pomysłodawcą konkursu i autorem pytań.
W tym roku klerycy musieli się przygotować z treści ksiąg czterech proroków większych: Izajasza, Jeremiasza, Ezechiela i Daniela. - Muszę przyznać, że zaprezentowali bardzo wysoki poziom. Trzech najlepszych zmagało się podczas ostatniej części konkursu, ustnej - mówi ks. Oczachowski. - Tak wyłoniliśmy zdobywcę pierwszej nagrody.
Zwycięzca - Jan Kobak z diecezji rzeszowskiej - pojedzie do Ziemi Świętej. Powtórzył sukces swojego starszego kolegi z seminarium, który pierwsze miejsce zdobył w poprzedniej edycji konkursu. Tegoroczny laureat, obecnie studiujący na IV roku, Biblią zainteresował się dzięki Ruchowi Światło-Życie. Mimo że uzyskał niemal maksymalną liczbę punktów, uważa, że finał był naprawdę trudny. - Materiału do opanowania było bardzo dużo. Akurat ci czterej prorocy lubują się w danych liczbowych, których znaczenie nie jest takie oczywiste, jak mogłoby się wydawać. Trzeba było skupić się na wielu szczegółach - mówi. I dodaje: - Na pewno taki konkurs wymaga regularnej pracy, ale muszę przyznać, że nie zawsze mogłem sobie na to pozwolić. Przez ostatnie półtora tygodnia uczyłem się bardzo intensywnie. Nie było momentu, kiedy byłbym pewien, że już umiem wszystko i mogę sobie odpuścić.
Diecezja zielonogórsko-gorzowska zajęła wysoką trzecią lokatę. Reprezentant Paradyża Dawid Pietras - alumn V roku już raz uczestniczył w kleryckim konkursie. Z jego inicjatywy powstało w seminarium koło biblijne. - Myślę, że wiele dał mi przykład mojego proboszcza ks. Zygmunta Lisieckiego, który zachęcał do nieustannej lektury Pisma Świętego. Do tej pory przeczytałem całą Biblię dwa razy.
Za dobrym przykładem - swojej katechetki - poszedł również zdobywca drugiego miejsca Dariusz Czaja z III roku Seminarium w Krakowie. - Moja przygoda z Biblią zaczęła się w podstawówce. Wiele fragmentów jest mi bardzo bliskich, ale szczególnie lubię te odnoszące się do Matki Bożej - wyjaśnia.
Emocje i rywalizacja nie przeszkodziły zamiejscowym klerykom w podziwianiu uroków paradyskiego klasztoru. - Paradyż jest piękny. Zrobił na nas niesamowite wrażenie. Jesteśmy nim zachwyceni - zapewniają.
Pomóż w rozwoju naszego portalu