W życiu Księdza Prymasa wielką rolę odegrała Maryja. Jej oddał nie tylko swoje życie osobiste, ale także cały Kościół w Polsce. Wypowiedział pamiętne słowa: Wszystko postawiłem na Maryję. Skoro on sam całe życie widział w Jej perspektywie, to błędem byłoby wymazanie Matki Bożej z charakterystyki jego wielkości. Tym bardziej, że w kontekście maryjnym spotykamy go także na interesującym nas terenie.
1967- Toruń
Reklama
Ksiądz Prymas wpisał się w wydarzenie koronacji obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy u toruńskich redemptorystów, które miało miejsce 1 października 1967 r. Przypomnijmy, że po II wojnie światowej w całym Kościele przeżywano dynamiczny rozwój kultu Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Na terenie diecezji chełmińskiej intensywnie rozwijał się on w kościele toruńskich redemptorystów. Ożywiony impuls w dziejach tego kultu maryjnego w diecezji związany był z osobą biskupa chełmińskiego Kazimierza Józefa Kowalskiego (1946-72). On już w 1962 r. prosił papieża Jana XXIII o ustanowienie Matki Bożej Nieustającej Pomocy pierwszą patronką diecezji chełmińskiej. Do tej pory głównymi patronami diecezji byli św. Wojciech oraz św. Wawrzyniec. Kiedy w 1962 r. kard. Stefan Wyszyński ogłosił św. Wojciecha patronem Polski, biskup chełmiński w myśl zasady, że nie ma zwyczaju podwójnego patronatu, poprosił papieża o uczynienie Matki Bożej Nieustającej Pomocy główną patronką diecezji. Papież Jan XXIII przychylił się do prośby i wydał 29 listopada 1962 r. stosowny dekret.
Ustanowienie patronatu maryjnego nad diecezją przyczyniło się do zdynamizowania Jej kultu w całej diecezji, a szczególnie w Toruniu. Na podstawie licznie składanych podziękowań za otrzymane łaski papież Paweł VI 16 kwietnia 1967 r. udzielił zgody na uroczystą koronację wizerunku Matki Bożej w Toruniu. Koronacja miała miejsce 1 października 1967 r. W obecności 12 biskupów, ok. 300 kapłanów oraz ok. 30 tys. wiernych dokonał jej Prymas Tysiąclecia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
1969- Lubawa
W 1948 r. za pontyfikatu Ojca Świętego Piusa XII parafia lubawska wniosła prośbę o zezwolenie na koronację figurki Matki Bożej Lipskiej. Jako motywację podano starodawność kultu, jego trwanie wyrażające się w niemalejącej liczbie pielgrzymów przybywających do tego miejsca oraz nadzwyczajne łaski, które dzieją się za przyczyną Matki Bożej. Do koronacji doszło 2 lipca 1969 r., w święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. W uroczystości koronacyjnej wzięło udział ok. 20 tys. pielgrzymów, w tym kilkunastu biskupów z Księdzem Prymasem na czele. Prymas Tysiąclecia odczytał orędzie Pawła VI, zezwalające na akt koronacji i osobiście nałożył złote korony.
1972-Rywałd Królewski
Najważniejszym wydarzeniem powojennej historii sanktuarium była koronacja Madonny Rywałdzkiej. Wprawdzie pozłacane srebrne korony, jako wyraz szczególnej czci i wywyższenia Maryi, zostały nałożone już w XVIII wieku, to jednak na kanoniczny akt koronacji trzeba było czekać do 1972 r. Dzięki staraniom kapucynów, gospodarzy tego miejsca, dokonał jej kard. Stefan Wyszyński. Na uroczystość koronacji, która miała miejsce 3 września 1972 r., przybyło 21 biskupów i 300 kapłanów, duża liczba zakonników i zakonnic oraz niezliczone rzesze wiernych. W drodze na koronację wizerunku Matki Bożej Cygańskiej w Rywałdzie Ksiądz Prymas zatrzymał się w Domu Generalnym Zgromadzenia Sióstr Pasterek. Podczas spotkania z siostrami wygłosił okolicznościową konferencję ascetyczną.
Znaczenie koronacji maryjnych dla Kościoła w Polsce, w tym dla poszczególnych diecezji trudno przecenić. Po obchodach milenijnych dotykamy w nich najważniejszych wydarzeń duszpasterskich, które objęły swym zasięgiem setki tysięcy wiernych. Koronacje wizerunków to w znacznej mierze osobiste dzieło Prymasa Tysiąclecia. Był to niewątpliwie jeden z owoców przywiązania Kardynała do osoby Matki Bożej. Przypomnijmy także, że nie mieliśmy tu do czynienia z okazjonalnym zjawiskiem, ale realizacją przemyślanego programu, którego jednym z owoców było ukształtowanie głębokiej pobożności maryjnej Polaków. Maryjność stała się niewątpliwie cechą powojennego pokolenia. Spotkania inspirowane wydarzeniem koronacji dawały także wiernym w całej Polsce poczucie wspólnoty, wielkości i godności, czyli tego wszystkiego, czego chciał ich pozbawić system, w którym przyszło im żyć.