Reklama
Razem z abp. Nyczem paliusze odebrało 46 metropolitów z całego świata mianowanych w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Wśród nich był też drugi Polak - metropolita białostocki abp Edward Ozorowski.
Podczas uroczystej Mszy św. w Bazylice św. Piotra Benedykt XVI wezwał nowych arcybiskupów metropolitów do „przyjęcia daru i odpowiedzialności za jedność między Stolicą Piotrową i powierzonymi im Kościołami metropolitalnymi”. W homilii Papież podkreślił, że istnieją dwa sposoby widzenia i poznania Jezusa: jeden bardziej powierzchowny i drugi bardziej przenikliwy i autentyczny. W ten drugi sposób poznawali Jezusa Jego uczniowie. Ojciec Święty zaznaczył, że w pytaniu: „Za kogo uważają Mnie ludzie? A wy za kogo mnie uważacie?” Jezus wezwał uczniów, aby zdali sobie sprawę z tej odmiennej perspektywy. - Ludzie uważają, że Jezus jest prorokiem. To nie jest nieprawdą, ale to nie wystarcza, to nie jest adekwatne. Chodzi bowiem o to, aby pójść w głąb, uznać wyjątkowość osoby Jezusa z Nazaretu, Jego nowość - mówił Benedykt XVI. Jego zdaniem, dzisiaj wielu ludzi podchodzi do Jezusa „z zewnątrz”. Wielcy uczeni uznają Jego duchową i moralną wielkość oraz wpływ na dzieje ludzkości, porównując Go do Buddy, Konfucjusza, Sokratesa i innych mędrców. - Nie dochodzą jednak do uznania Jego nieporównywalności.
Jak podkreślił Benedykt XVI, dziś ludzie mają rozmaite opinie na temat Jezusa. - I tak jak wtedy również nam, dzisiejszym uczniom, Jezus powtarza swe pytanie: „A wy za kogo Mnie uważacie?”. Chcemy odpowiedzieć, powtarzając za Piotrem. Według Ewangelii św. Marka powiedział on: „Jesteś Mesjasz”, u Łukasza odpowiedź brzmiała: „Za Mesjasza Bożego”, u Mateusza: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”, wreszcie u Jana: „Ty jesteś Świętym Boga” - mówił Papież. Dodał, że „podobnie jak za czasów Jezusa, także i dziś nie wystarczy wyznanie wiary: trzeba stale od nowa uczyć się od Pana właściwego sposobu, w jaki jest On Zbawicielem, i drogi, którą mamy za Nim podążać. Musimy bowiem uznać, że i wierzącemu trudno zaakceptować Krzyż. Na zakończenie homilii Papież nawiązał do obecności w Bazylice Watykańskiej delegacji Patriarchatu Ekumenicznego Konstantynopola i wraz z jej członkami odnowił „zobowiązanie do przyjęcia pragnienia Chrystusa, który chce, byśmy byli w pełni zjednoczeni”.
pch (KAI)
Abp Kazimierz Nycz dla „Niedzieli w Warszawie”:
Będę się starał wypełniać w swej posłudze całą bogatą symbolikę paliusza. Wciąż wracam do przemówienia papieża Benedykta XVI, który wyjaśnia, co oznacza przyjęcie paliusza. Czytam je i będę w dalszym ciągu czytał, by lepiej służyło mojej posłudze. Z tego będę czerpał naukę i wskazówki.
(as)
Paliusz
- to starożytne insygnium, które od IV wieku jest używane przez biskupów Rzymu. Jak wyjaśniał Benedykt XVI w homilii podczas Mszy św. inaugurującej pontyfikat w kwietniu 2005 r., paliusz można uznać za symbol jarzma Chrystusowego, jakie biskup bierze na swoje barki. Jarzmem Bożym jest wola Boża, którą przyjmujemy - tłumaczy Papież. - Wola Boża nie alienuje nas, ale oczyszcza. Paliusz jest też symbolem misji pasterza, którego powinien przenikać „święty niepokój Chrystusa”. Pasterza, tłumaczy Ojciec Święty, którego cechą musi być miłość do powierzonych mu ludzi.
(mk)
Pomóż w rozwoju naszego portalu