Bp Witalij Krywicki: Kościół na Ukrainie w czasie epidemii tworzy wspólnotę on-line
Epidemia koronawirusa nie zatrzymuje funkcjonowania Kościoła katolickiego na Ukrainie, pomimo ograniczeń pozostajemy w kontakcie między innymi on-line. W czasie Wielkanocy wiele parafii transmitowało w internecie Msze Święte i nabożeństwa – powiedział biskup stołecznej diecezji kijowsko-żytomierskiej Witalij Krywicki.
Biskup podkreślił, że na Ukrainie jest obecnie ponad 3 tys. osób zakażonych koronawirusem, a około 100 zmarło. „Dla wielu kwarantanna jest bardzo trudna do przeżycia z powodu braku możliwości wykonywania pracy. Sporo osób na Ukrainie żyje od wypłaty do wypłaty, a w tej chwili zostali pozbawieni możliwości zarobkowania. W Kijowie codziennie dokarmiamy ponad 100 osób, niektórzy przed epidemią mieli pracę i sami się utrzymywali, teraz zostali na ulicy bez środków do życia” – dodał bp Krywicki.
Poinformował, że z powodu obostrzeń, w Mszach Świętych i nabożeństwach na Ukrainie, może uczestniczyć do 10 osób razem z księżmi. „Kościoły są otwarte, ale poza nabożeństwem może w nich modlić się jednocześnie 2 osoby i ksiądz. Niektórzy ludzie przychodzą do spowiedzi i Komunii Świętej. W czasie Wielkanocy liturgie były transmitowane przez wiele parafii, mimo niekiedy problemów technicznych, wierni mogli przeżywać ten czas razem, tworząc duchową wspólnotę” – powiedział biskup kijowsko-żytomierski.
Podkreślił także, że wielu katolików na Ukrainie, szczególnie młodych, napisało w mediach społecznościowych, że tę Wielkanoc, pomimo ograniczeń, przeżywali bardzo głęboko. „Dawali świadectwo tęsknoty i głodu Komunii Świętej, pisali, że przed epidemią nie zawsze doceniali jej znaczenie. Mówili też o tęsknocie za obecnością w pełnej wspólnocie. W tym roku Konferencja Episkopatu Ukrainy zdecydowała, że nie było obrzędu poświęcenia pokarmów paschalnych. W domach odprawiane było błogosławieństwo według specjalnej formuły” – poinformował bp Krywicki.
Sytuacja na Ukrainie była jednym z głównych tematów spotkania przedstawicieli włoskiego rządu z watykańskimi i włoskimi kardynałami. Odbyło się ono wczoraj za zamkniętymi drzwiami, ale jego uczestnicy nie byli związani tajemnicą i dlatego dzisiejsze dzienniki przynoszą obszerne relacje z tego nieformalnego szczytu przy obiedzie. Ze strony kościelnej przewodniczył mu watykański sekretarz stanu kard. Pietro Parolin, a ze strony rządowej premier Matteo Renzi.
W rozmowach nie podjęto aktualnych kwestii spornych, takich jak podatek od nieruchomości, finansowanie kościelnego szkolnictwa, zapłodnienie in vitro czy związki homoseksualne. Postanowiono zachować serdeczną, niemal rodzinną atmosferę. Renzi, choć jest socjaldemokratą, wywodzi się z rodziny chadeckiej i katolickiego skautingu, pracę magisterską pisał o słudze Bożym Giorgio La Pira, a jego szwagier jest od niedawna księdzem.
Zakończyła się konferencja naukowa „Nie ma większej miłości. Męczeństwo i ofiara z życia”, zorganizowana przez Dykasterię Spraw Kanonizacyjnych w Instytucie Patrystycznym Augustinianum. Prefekt Dykasterii kard. Marcello Semeraro zwrócił uwagę na to, że liczba chrześcijańskich męczenników nie odpowiada liczbie beatyfikowanych lub kanonizowanych, a następnie przypomniał m.in. postać Akasha Bashira, młodego Pakistańczyka, który powstrzymał zamachowca samobójcę i sam został zabity.
Podczas sesji odbywających się w ramach konferencji „Nie ma większej miłości. Męczeństwo i ofiara z życia”, która odbywała się od 11 do 13 listopada w Instytucie Patrystycznym Augustinianum w Rzymie, pojawiło się wiele historii męczenników. Kard. Marcello Semeraro, podsumowując wszystkie sesje, podkreślił przede wszystkim, że „męczennicy nie byli i nie są bohaterami, którzy nie odczuwają strachu, cierpienia, paniki, przerażenia, bólu fizycznego i psychicznego”. Powiedział również, że „liczba męczenników chrześcijańskich wcale nie odpowiada liczbie beatyfikowanych lub kanonizowanych” i „jest cały, wielki lud męczenników”, również dlatego, że „z męczenników wyrastają chrześcijanie, ale z chrześcijan wyrastają męczennicy”.
Polscy piłkarze zagrają wieczorem z Portugalią w Porto w Lidze Narodów. Wciąż mają szansę na ćwierćfinał, choć bardziej realna jest walka o utrzymanie w najwyższej dywizji. Obie drużyny wystąpią osłabione, ale faworytem będą gospodarze, który wygrali w październiku w Warszawie 3:1.
W tabeli prowadzi Portugalia z 10 punktami. Druga jest Chorwacja z siedmioma, a trzecia Polska - z czterema. Szkocja ma tylko jeden.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.