Reklama

Rok ze św. Pawłem (4)

W Kolosach, Laodycei i Perge

Niedziela toruńska 11/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymując po Turcji, wielokrotnie napotykamy na miejsca pamiętające obecność św. Pawła wspominane na kartach Pisma Świętego. Należą do nich Kolosy i Laodycea leżące niedaleko słynnych Bawełnianych Wzgórz w Pammukale. Tam kiedyś rozrastało się wspaniałe miasto Hierapolis, gdzie według tradycji miał zginąć męczeńską śmiercią św. Filip Apostoł. Dzisiaj w tym miejscu na potężnym wzniesieniu, skąd rozpościera się wspaniały widok na okolicę, znajdują się ruiny starożytnej bazyliki wybudowanej ku czci Świętego Męczennika.
Laodycea to jedno z tych miejsc, które jest omijanie przez tradycyjne pielgrzymki i wyjazdy turystyczne, a przecież tak ważne dla chrześcijan pierwszych wieków. Św. Jan, pisząc Apokalipsę na wyspie Patmos, wymienia Laodyceę wśród siedmiu Kościołów w Azji. Dzisiaj to miejsce pokrywają ruiny murów rozbieranych w ciągu wieków. Jedynie fragmenty starych akweduktów, które doprowadzały wodę do domów bogatych Laodycejczyków, świadczą o świetności tego miasta w starożytności. Fundamenty budowli sprzed wieków mówią, że istniało tutaj wspaniałe miasto posiadające dwa duże teatry, stadion, gimnazjon, zespół łaźni i wiele świątyń dedykowanych bogom greckim i rzymskim. Wszystko to uległo zniszczeniu podczas tragicznego trzęsienia ziemi w 60 r. Bogactwo tego miejsca wpływało również na chrześcijan tam mieszkających. Biskup Laodycei stał się pewnie adresatem spisanych na Patmos wizji św. Jana: „Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust” (Ap 3, 15).
O nijakości Laodycejczyków mówią też pewne realia czasu i miejsca, do których pewnie nawiązał św. Jan. Pobliskie miasto Hierapolis słynęło z gorących źródeł, natomiast w Kolosach wypływały zimne źródła, zaś w Laodycei - letnie. Mieszkańcy dobrze więc rozumieli aluzję św. Jana. Trzęsienie ziemi w 494 r. oznaczało ostateczny upadek miasta. Od tego momentu przestało mieć jakiekolwiek znaczenie.
Dzisiejsze Kolosy to wzniesienie, z którego roztacza się wspaniały widok na okolicę. W oddali widać pasma gór, na które patrzyli mieszkańcy miasta w czasach świetności. Trudno doszukać się choćby krótkiego odcinka miejskich budowli, a przecież w starożytności miasto musiało być potężne. Właśnie Kolosanom mówił Paweł o równości ludzi wobec Boga. „Już nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, barbarzyńcy, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz wszystkim we wszystkich jest Chrystus” (Kol 3, 11). Kolosy należą do tych miejsc, którymi jeszcze nie zdążyli się zająć archeologowie.
Kończąc pielgrzymkę do Turcji szlakiem Apostołów, nawiedzamy Perge, które znajduje się niedaleko portowego miasta Antalyi. Do tego portu latem 47 r. przypłynął z Cypru św. Paweł. Nie zatrzymał się tu na długo, lecz udał się z Barnabą do Perge, stąd szlak misyjny prowadził do Pizydii. Apostołowie powrócili jednak do Perge i zatrzymali się na dłużej. Zauroczeni pewnie jego pięknem. Jeszcze dzisiaj to, co pozostało świadczy o dawnej potędze. Perge słynęło ze wspaniałych rozwiązań doprowadzających wodę do miasta, dzięki czemu ozdabiano place i ulice. Dzisiaj na terenie starożytnego miasta znajdują się pozostałości budowli oraz ogromna liczba kolumn i posągów.
W czasach bizantyjskich stanęły w mieście dwie potężne bazyliki chrześcijańskie, dziś częściowo odkopane. W pozostałościach jednej z nich mieliśmy okazję sprawować Mszę św. Niesamowite było to przeżycie, patrząc na zachodzące słońce, stojąc w prezbiterium starego bizantyjskiego kościoła, gdzie od wieków rosną tylko chwasty... Pewnie już dawno nikt w tym miejscu nie sprawował liturgii, tym bardziej cieszyliśmy się, że mogliśmy niejako kontynuować dawną modlitwę naszych przodków w wierze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Archidiecezja przemyska: Oświadczenie w sprawie ostatnich doniesień medialnych

2024-11-12 08:36

[ TEMATY ]

komunikat

Archidiecezja przemyska

Archidiecezja przemyska

W związku z ukazanymi kolejnymi artykułami w tematyce wrażliwej informujemy, że sprawa została wyjaśniona i zamknięta na najwyższym szczeblu kościelnym w Watykanie - czytamy w opublikowanym dziś przez archidiecezję przemyską komunikacie.

W związku z ukazanymi kolejnymi artykułami w tematyce wrażliwej informujemy, że sprawa została wyjaśniona i zamknięta na najwyższym szczeblu kościelnym w Watykanie. W zakresie postępowania świeckiego służymy pomocą. Dla dobra stron postępowania nie będziemy udzielać informacji, ani komentować sprawy.
CZYTAJ DALEJ

Bracia Międzyrzeccy

[ TEMATY ]

święci

Albertus teolog/pl.wikipedia.org

Śmierć Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski obraz umieszczony w kościele opactwa Kamedułów w Bieniszewie

Śmierć Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski obraz umieszczony w kościele opactwa Kamedułów w Bieniszewie

Bracia Międzyrzeccy żyli, pracowali i głosili słowo Boże na ziemiach, które geograficznie usytuowane są w Europie, lecz o określeniu Świętych mianem Europejczyków decyduje w równej mierze ich szczególna postawa.

Synowie możnych rodów - Benedykt urodzony w Benewencie, Jan z Wenecji i towarzyszący im Barnaba- na zaproszenie księcia Bolesława Chrobrego wyruszyli z pustelni św. Romualda w Pereum do odległego i nieznanego im kraju. "Odbywszy więc długą drogę przez Alpy [...] weszli do kraju Polan, gdzie mówiono nieznanym językiem [...] i zastali księcia, imieniem Bolesław [...]. I we wszystkim tenże Bolesław okazując im łaskawość, w zacisznej pustelni z wielką gotowością zbudował im miejsce, które sami sobie obrali [...] i dostarczał im środków niezbędnych do życia". Podróż mnichów, po której osiedli w pustelni niedaleko ujścia Obry do Warty, według dziejopisarza św. Brunona z Kwerfurtu, przygotował sam cesarz Otton III. Do przybyszów z Włoch dołączyli wkrótce nowicjusze Izaak i Mateusz z możnego chrześcijańskiego już rodu Polan oraz Krystyn - chłopiec z pobliskiej wsi usługujący pustelnikom. W swym eremie Bracia przygotowywali się do pracy misyjnej na ziemiach polskich. W nocy z 10 na 11 listopada 1003 roku zostali napadnięci i wymordowani. Mordercy spodziewali się obfitych łupów, których w pustelni nie było. Po złapaniu, osądzeni i skazani zbójcy, opowiedzieli przed egzekucją, że ich ofiary umarły śmiercią męczeńską, z modlitwą na ustach, także Krystyn, który bronił pustelni i poległ w walce. Swoje życie ocalił Barnaba, który był wtedy w drodze do Rzymu. Wkrótce papież Jan XVIII zaliczył Braci w poczet świętych. Europejskość męczenników, którzy zginęli według wszelkich przypuszczeń w eremie niedaleko wsi Święty Wojciech pod Międzyrzeczem, ma kilka wymiarów. Najbardziej oczywisty jest fakt geograficznego usytuowania w konkretnej przestrzeni, którą z jednej strony otwiera pustelnia kamedułów we włoskim Pereum, z drugiej natomiast zamykają ziemie "między rzekami", czyli okolice Międzyrzecza, w kraju Bolesława Chrobrego. Stąd mieli wyruszyć z misją głoszenia chrześcijaństwa w najbardziej odległych zakątkach państwa Polan, kontynuując dzieło ewangelizacyjne rozpoczęte przez św. Wojciecha.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś do kleryków: pokora będzie wam dużo bardziej potrzebna po święceniach niż dzisiaj!

2024-11-13 18:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

- Pokora będzie wam dużo bardziej potrzebna po święceniach niż dzisiaj! Jak z tego uniżenia, którym jest seminarium, nie wyniknie, że będziecie pokornymi księżmi, to ja już dzisiaj proszę rektora, by mnie nie prosili o udzielanie wam święceń. Nie ma nic gorszego niż ksiądz pyszałek, nie ma nic gorszego niż ksiądz, który się stawia nad ludźmi – mówił kard. Ryś.

Klerycy z czterech seminariów duchownych Łodzi uczestniczyli w dorocznym odpuście ku czci św. Stanisława Kostki – patrona Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi. Uroczystej Mszy św. celebrowanej w kaplicy p.w. Jezusa Chrystusa Dobrego Pasterza przewodniczył kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję