Piotr Lorenc: - Od jak dawna zajmuje się Pani programem „Socrates Comenius”?
Danuta Wilkowska: - Od 2005 r. To już druga edycja projektu. W pierwszej brali udział uczniowie z liceum, a w drugiej gimnazjaliści. W obecnym projekcie wzięły udział 3 szkoły: niemiecka Szkoła Zgromadzenia Księży Sercanów „Leoninum” w Handrup, francuski Institution Notre Dame La Riche z Tour i nasze Gimnazjum nr 5 w Sosnowcu. Tematem projektu były „Wartości edukacji w Europie”. A my z racji charakteru szkół biorących udział w projekcie skupiliśmy się na wartościach chrześcijańskich.
- Udział w projekcie jest dobrowolny, ilu uczniów zgłosiło się do przedsięwzięcia i co jest przedmiotem ich dziania?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Grupa liczy 25 osób, ale najbardziej jest zaangażowanych 15 uczniów. Program trwał 3 lata i właśnie dobiegł końca. Po pierwszym roku podsumowanie produktu odbyło się we Francji, po drugim w Niemczech, a całość kończy się w Polsce, w Sosnowcu. Warto dodać, że w pierwszym roku w projekcie brała udział społeczność całej szkoły - Liceum i Gimnazjum im. św. Jana Bosko. Młodzież poznawała życiorysy swoich patronów, czyli sługi Bożego Jana Leona Dehona, św. Jana Bosko i św. Jana de la Salle. Uczniowie przedstawiali biogramy świętych na różne sposoby. Pisali współczesną wersję życiorysu. Musieli tak dobrać argumenty, by np. przekonać komisję ds. kanonizacji, że dana osoba może być świętą. Produktem końcowym pierwszego roku pracy było wydanie czasopisma. Nasi uczniowie zaprojektowali okładkę, która została zaakceptowana przez pozostałych uczestników z Handrup i Tour. Nie muszę dodawać, że moi wychowankowie byli bardzo dumni, że to właśnie ich projekt zyskał największe poparcie. We Francji, na podstawie tych artykułów, uczniowie wybrali wartości, które są istotne dla współczesnego człowieka, a którymi kierowali się wspomniani święci. Uczniowie wskazali 9 wartości wśród których dominowała miłość. Pracowano w zespołach międzynarodowych. Owocem dyskusji była obrona wartości przed komisją złożoną z nauczycieli. Trzy wybrane wartości stały się inspiracją do nakręcenia filmu, który był produktem finalnym drugiego roku pracy. W ostatnim roku uczniowie kręcili na podstawie wybranych zasad - reklamę.
- To są produkty finalne, a jak wygląda praca w ciągu roku?
- W pierwszym roku cała szkoła pracowała nad poznawaniem wartości. W drugim roku w naszej szkole został rozpisany konkurs na scenariusz filmowy. Uczniowie, w kilkuosobowych zespołach pisali projekty. Napłynęło 10 prac, z których wybraliśmy 3 najlepsze. Te scenariusze zostały przetłumaczone na języki niemiecki i francuski, a następnie wysłane do zaprzyjaźnionych placówek. Na podstawie naszego scenariusza uczniowie z Tour i Handrup kręcili filmy. My nakręciliśmy filmy na podstawie scenariusza francuskiego i niemieckiego. Na początku tego roku szkolnego, we wrześniu, ogłosiliśmy konkurs na scenariusz reklamy propagującej miłość, tolerancję i dobroczynność. Cennych podpowiedzi warsztatowych udzieliła nam współpracująca ze szkołą Elżbieta Laskiewicz, zawodowa aktorka. W listopadzie nauczyciele zajmujący się „Comeniusem” mieli spotkanie robocze w Tour. W ostatnich miesiącach spotykam się z uczniami, co kilkanaście dni przeglądając, dyskutując i omawiając z nimi to, co już wykonali.
- Nakręcić reklamę nie jest prostą sprawą. Czy szkoła dysponuje własnym sprzętem, czy jest on wypożyczany?
Reklama
- Mamy kamerę, którą otrzymaliśmy od wiceministra edukacji Mirosława Orzechowskiego, a przenośny komputer sponsorował „Comenius”. Prócz tego dysponujemy ekranem i rzutnikiem multimedialnym. Odpowiednie programy, legalne, darmowe uczniowie ściągnęli z sieci.
- Jakie efekty wychowawcze przynosi udział w projekcie „Socrates Comenius”?
- Po pierwsze zainteresowanie wartościami. Przyznaję, że nasi uczniowie lepiej rozpoznają wartości niż ich rówieśnicy z Niemiec czy Francji. Gdy pojechaliśmy w 2006 r. na podsumowanie do Tour, to tam przez pierwszy dzień mieliśmy warsztaty syntetyzujące pracę i okazało się, że wartości chrześcijańskie, mimo że są to katolickie szkoły, nie były dla nich aż tak oczywiste, jak dla naszych uczniów. Ponadto młodzi ludzie biorąc udział w „Comeniusie” mogli dogłębnie i na różne sposoby poznać patronów swoich szkół i przybliżyć sobie ich dokonania. Mało tego nauczyli się przekładać wartości reprezentowane przez świętych na współczesny język. I tak uczyli się, co dziś znaczy być miłosiernym, jak czynić dobro, jak być tolerancyjnym. Przenieśli to także na język czasopism, filmu i reklamy, czyli wykazali się pomysłowością i kreatywnością.