Reklama

Zamiast województwa - metropolia

Jest projekt ustawy o związkach metropolitalnych. Najpierw przewidywał powstanie siedmiu takich metropolii: górnośląskiej, łódzkiej, pomorskiej, krakowskiej, wrocławskiej i poznańskiej. Obecnie jest już pomysł powołania 12 takich związków. Czy Częstochowa ma szansę zostać metropolią?

Niedziela częstochowska 30/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Margita Kotas: - Panie Senatorze, czy to dobry pomysł, aby tworzyć nowy podział administracyjny kraju, związki metropolitalne? Czemu miałyby służyć?

Senator Czesław Ryszka: - Nie jestem autorem tego pomysłu, ani także jego zbyt wielkim zwolennikiem. Nie wiem, czy początkowo luźna federacja przyległych miast i gmin, które mają wspólnie dbać o rozwój, nie przekształci się w jakiś zbyt samodzielny twór, wyłamujący się spod rygorów samorządowych. To prawda, że takim metropoliom będzie łatwiej dysponować pieniędzmi, bo może być dużo tych środków zwłaszcza z europejskich funduszy, ale co z odpowiedzialnością za nie - czy będzie zbiorowa? Przypomnę, że metropolią ma kierować szef wybrany w konkursie na czteroletnią kadencję, do pomocy będzie miał radę złożoną z prezydentów, burmistrzów i wójtów.
Generalnie jednak ten projekt ustawy nie bardzo mi się podoba, ponieważ skoncentruje możliwości rozwoju jedynie w wielkich ośrodkach miejskich. Jeśli np. powstanie Górnośląski Związek Metropolitalny „Silesia”, od Gliwic do Dąbrowy Górniczej, a może nawet do Zawiercia, to Częstochowa zostanie zupełnie zmarginalizowana. Obawiam się wówczas dalszej degradacji naszego miasta, które 10 lat temu utraciło status stolicy województwa, a obecnie, gdyby nie zostało metropolią, stanie się prowincjonalnym zaściankiem.

Reklama

- Należy zatem powalczyć o status metropolii dla Częstochowy? Są na to jakieś szanse?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Ustawa o metropoliach jest co prawda już na biurku premiera, ale kilka kolejnych miast zabiega o dopisanie do projektu, m.in. Rzeszów, Kielce, Opole, Olsztyn, Rybnik... Może również dołączyć do nich Częstochowa, o ile spełni warunki ustawy, a są one dosyć wymagające. Między innymi związek metropolitalny powinien liczyć około dwóch milionów mieszkańców na terenie zwartej zabudowy, musi być zgoda wszystkich zainteresowanych samorządów, mapę metropolii zatwierdza rząd itd. Jak do tej pory, Częstochowa nie uczyniła nic, albo niewiele, aby te warunki spełnić. Przede wszystkim należy zmienić w ustawie zapis o dwóch milionach mieszkańców na 500 tys.

- Wydaje się, że możemy znowu przespać szansę. Gdy w 1998 r. ważyły się losy województwa częstochowskiego, na manifestację pod Sejm przyszło raptem 70 osób. W tym samym czasie Opole organizowało wielotysięczne marsze, oni uratowali swoje województwo, my - nie.

Reklama

- Nie uważam, że przespaliśmy szansę. Należy podjąć ostrą walkę. Częstochowa jako duchowa stolica Polski, 13. miasto pod względem wielkości w kraju, miasto, w którym są wyższe uczelnie, filharmonia, teatr, duże zakłady przemysłowe..., bezwzględnie zasługuje na status metropolii, ale jak dotąd, faktycznie, niewiele w tym kierunku uczyniliśmy. Nie mamy nawet zakreślonych granic takiej metropolii. Dlatego należy szybko przekonać do tej idei sąsiednie samorządy i zorganizować silne poparcie społeczne. A o ile wiem, społeczności lokalne są w tej sprawie podzielone: nie było widać entuzjazmu dla przywrócenia województwa częstochowskiego w Lublińcu, Radomsku czy w Wieluniu. A metropolia to swego rodzaju coś zastępczego za województwo.

- Co należy uczynić?

- Sprawie metropolii poświęcono sesję Rady Miasta, jest uchwała klubu wójtów, burmistrzów, prezydentów i starostów regionu częstochowskiego w tej sprawie, odbyło się także spotkanie w Regionalnym Ośrodku Kultury, zorganizowane przez parlamentarzystów PO, na którym wystosowano apel do rządu o ustanowienie metropolii w Częstochowie. Pod apelem podpisało się około stu osób, parlamentarzyści wszystkich opcji, przedstawiciele samorządu, biznesu, nauki, kultury i Kościoła. Będzie powołany zespół, który ustali, jakie gminy mają tworzyć metropolię. Jak sądzę, należałoby utworzyć własną definicję obszaru metropolitalnego, obejmującą cały subregion częstochowski, czyli wszystkie okoliczne powiaty. Według planów samorządowców, metropolia wokół Częstochowy objęłaby gminy współpracujące już z tym miastem na gruncie unijnego programu URBACT. Trzeba by jak najszybciej zebrać podpisy wśród mieszkańców w tej sprawie, należy zapytać mieszkańców Mykanowa, Olsztyna, Poczesnej, Rędzin, Blachowni, Mstowa, Myszkowa, Kłobucka..., czy chcą uczestniczyć w takim przedsięwzięciu z Częstochową? Choć jak uważam, najważniejszy będzie lobbing polityczny, zwłaszcza ugrupowania rządowego. Nie wolno czekać, aż projekt ustawy trafi do Sejmu, wówczas będzie już na wszystko za późno.

- Kto jeszcze może pomóc w tej sprawie?

- Moim zdaniem, należy liczyć na wsparcie Kościoła oraz w sposób szczególny Jasnej Góry. Przypomnę, że w strukturze administracyjnej Kościoła, Częstochowa jest od 1992 r. metropolią. Tworzą ją archidiecezja częstochowska oraz diecezje radomska i sosnowiecka. To podnosi rangę naszego miasta, mówi o znaczeniu Metropolity Częstochowskiego w łonie Episkopatu Polski. A Jasna Góra? To największy ośrodek pielgrzymkowy na świecie, to dla Częstochowy oraz Polski bodaj najbardziej rozpoznawalny znak i symbol, narodowy skarb. Należy te argumenty mocno podkreślić w staraniach o metropolię.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Krzyż Baryczkowski po trzykroć Cudowny”. Esej biskupa Michała Janochy

2025-03-11 15:05

[ TEMATY ]

Warszawa

bp Michał Janocha

esej

Krzyż Baryczkowski

pl.wikipedia.org

"Jako dzieło sztuki jest cudem artystycznym. Jego istnienie w mieście skazanym na nieistnienie jest cudem historycznym. Jego nieprzerwany przez pięć stuleci kult, który można opisać, oraz indywidualne doświadczenia Spotkania, których nie można opisać – są cudem teologicznym" - pisze bp Michał Janocha.

Kiedy w 1525 roku bogaty kupiec i rajca warszawski Jerzy Baryczka przywiózł z Norymbergi gotycki krucyfiks, był świadom, że ofiarowuje świętojańskiej kolegiacie dzieło niezwykłego piękna, ale nie mógł być świadom, że wraz z tym darem rozpoczyna się historia piękna jeszcze niezwyklejszego. Historia pisana już pół tysiąclecia w pieśniach, legendach, wotywnych tabliczkach, obrazach i wierszach, oraz historia niepisana, ulotna, więc najprawdziwsza, historia wzruszeń, cudów i łez albo powszednich chwil i zwykłego trwania. Jerzy Baryczka nie mógł być świadom, że przed tym krucyfiksem przez wieki będą się zginać kolana dzieci i starców, mieszczan, chłopów, ubogich wędrowców, flisaków, szlachty, magnatów, książąt, kapłanów, biskupów, posłów i senatorów, królów Polski, powstańców, skazańców, artystów, poetów, inteligencji, spiskowców, dysydentów, prezydentów, dwóch świętych metropolitów i dwóch papieży (w tym jednego świętego – na razie)…
CZYTAJ DALEJ

Kard. Koch: ciężka choroba Papieża podobna do męczeństwa św. Piotra

2025-03-12 08:17

[ TEMATY ]

papież Franciszek

kard. Kurt Koch

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Ciężka choroba to wielkie wyzwanie. Módlmy się, aby Pan Bóg obdarzał zawsze swą bliskością naszego Ojca Świętego – powiedział kard. Kurt Koch na rozpoczęcie wieczornej modlitwy różańcowej za Papieża. Prefekt Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan porównał aktualne cierpienia Papieża do męczeństwa, które Pan Jezus zapowiedział św. Piotrowi pod koniec Ewangelii św. Jana.

Szwajcarski kardynał przytoczył słowa, które Zmartwychwstały Chrystus powiedział do Piotra nad Jeziorem Galilejskim: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz”. „Czyż można nie widzieć w tych słowach tego, co przeżywa i cierpi również nasz Ojciec Święty, Następca Piotra? – mówił kard. Koch. – Oczywiście, różne są sytuacje, lecz również cierpienia wynikające z ciężkiej choroby są wielkim wyzwaniem. Módlmy się, aby Pan obdarzał zawsze swą bliskością naszego Ojca Świętego. A za wstawiennictwem Maryi, Matki Nadziei, prośmy o zdrowie dla Papieża Franciszka”.
CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski: duszpasterstwo powołań powinno być organicznie związane z duszpasterstwem młodzieży

2025-03-12 17:30

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

episkopat Polski

Episkopat News/flickr.com

Duszpasterstwo powołań powinno być organicznie związane z duszpasterstwem młodzieży - uważa bp Andrzej Przybylski, przewodniczący Krajowej Rady Duszpasterstwa Powołań, który przedstawił tę tematykę na 400. zebraniu plenarnym Episkopatu Polski w Warszawie. Biskupów zachęcił do tworzenia i rozwoju ośrodków zajmujących się duszpasterstwem powołań w diecezjach.

W rozmowie z KAI bp Andrzej Przybylski zaznaczył, że duszpasterstwo powołań nie ogranicza się do rekrutacji do diecezjalnego seminarium duchownego czy nowicjatu zakonnego. Jest to bowiem stała troska Kościoła o towarzyszenie ludziom w wyborze różnych dróg życiowych, w tym także w służbie Panu Bogu, czyli powołania do życia konsekrowanego czy kapłaństwa.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję