Reklama

Uczestniczyłem w wypadku i co dalej?

Okres wakacyjny to z pewnością dla wielu z nas czas odpoczynku. Na upragniony urlop coraz chętniej wybieramy się własnymi czterema kółkami. Wakacje to jednak także czas, kiedy o wypadek drogowy nietrudno. Przeżywaliśmy w ostatnich tygodniach śmierć polskich turystów w Serbii, a potem kraksę prof. Geremka. Mimo starań kierowców te zdarzenia wciąż mają miejsce. Co zrobić, jak postępować w chwili takiego nieszczęścia?

Niedziela wrocławska 30/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krzysztof Kunert: - Jak należy się zachować na miejscu wypadku, aby nie mieć później kłopotów z wypłatą należnego nam odszkodowania?

Bartłomiej Krupa: - Po wypadku należy zatrzymać samochód, jednakże w taki sposób, aby nie utrudniać ruchu. Powinien on też zostać oznaczony trójkątem ostrzegawczym. Jeżeli w wypadku nikt poważnie nie ucierpiał, samochód należy niezwłocznie usunąć z jezdni, aby nie stwarzał zagrożenia, choć warto najpierw wykonać zdjęcie układu pojazdów, np. przy użyciu telefonu komórkowego. Od kierowcy uczestniczącego w wypadku możemy żądać podania jego danych, danych właściciela pojazdu oraz ubezpieczyciela OC. Powinniśmy o to zadbać, dzięki temu będziemy wiedzieli, gdzie wystąpić o odszkodowanie.

- Czy konieczne jest wezwanie policji?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Jeżeli w wypadku nie ma ofiar śmiertelnych ani rannych, nie ma obowiązku wzywania policji, a wystarczy pisemne oświadczenie sprawcy o przyjęciu odpowiedzialności. Jeśli zaś sprawca wypadku nie poczuwa się do winy, albo podane przez niego dane budzą wątpliwości, warto wezwać policję, gdyż notatka urzędowa stanowi dowód, że określone zdarzenie miało miejsce. Należy upomnieć się, aby ujęci zostali w niej poszkodowani pasażerowie, aby ubezpieczyciel nie kwestionował ich uczestnictwa w wypadku. Warto dodać, że przyjęcie przez kierowcę mandatu karnego potwierdza jego odpowiedzialność na potrzeby postępowania odszkodowawczego.

- A co jeśli sprawca uciekł z miejsca zdarzenia?

- W takiej sytuacji należy wezwać policję, aby wypadek został potwierdzony urzędowo. Niejednokrotnie sprawca nie zostaje ustalony, a postępowanie karne ulega umorzeniu, co nie oznacza, że pozostaniemy bez rekompensaty. W celu ochrony osób poszkodowanych w takich okolicznościach powołano Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Do instytucji tej można wystąpić o odszkodowanie za pośrednictwem dowolnego zakładu ubezpieczeń, który przeprowadza postępowanie wyjaśniające i przekazuje jej dokumentację.

- Jakie świadczenia można uzyskać w razie wypadku, czy ograniczają się one jedynie do wypłaty pieniędzy z tytułu podpisanych polis?

Reklama

- Odszkodowanie z polisy NNW to świadczenie stosunkowo niewielkie, co wynika z faktu, że suma gwarancyjna waha się średnio od kilku do kilkunastu tys. złotych. Tymczasem przy obowiązkowym ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych ta kwota to aż 1,5 mln euro. Oznacza to, że jeżeli ucierpimy w wypadku, ubezpieczyciel sprawcy aż do takiej kwoty musi zaspokoić roszczenia. Ich wysokość w konkretnej sprawie zależy od rodzaju doznanych obrażeń ciała i ich skutków, a na odszkodowanie składa się zadośćuczynienie za doznaną krzywdę oraz zwrot wszelkich kosztów zawiązanych z leczeniem, a w poważnych wypadkach także renta. W przypadku śmierci członka najbliższej rodziny można domagać się odszkodowania za pogorszenie warunków bytowych i renty, a dzięki ostatnim zmianom prawa, od 2 sierpnia br. także zadośćuczynienia.

- Jak długo można ubiegać się o odszkodowanie?

- Wynika to z terminów przedawnienia, a te od sierpnia 2007 r. uległy znacznemu wydłużeniu, co poprawia sytuację poszkodowanych. Jeżeli skutki wypadku były na tyle poważne, że jego sprawca został skazany za popełnienie przestępstwa, na zgłoszenie roszczeń mamy aż 20 lat od zdarzenia. W pozostałych sytuacjach są to trzy lata od dowiedzenia się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia, czyli w większości przypadków - również od daty wypadku. Gdy poszkodowane jest dziecko, na wystąpienie do ubezpieczyciela ma dodatkowo dwa lata od uzyskania pełnoletniości.

- Jakie są najczęstsze nadużycia ze strony ubezpieczycieli?

- Obserwacja praktyki wskazuje, że najczęstszym przewinieniem ubezpieczycieli jest znaczne zaniżanie odszkodowań. Wynika to z wykorzystywania niewiedzy poszkodowanych, którym wydaje się, że decyzja odszkodowawcza ma charakter ostateczny i wiążący, a nie mają pojęcia, jakie kwoty sądy zasądzają w podobnych przypadkach. Niestety, na należne odszkodowanie trzeba też często czekać nawet ponad pół roku, choć ustawa wyznacza termin na wypłatę nie dłuższy niż 90 dni. Zdarza się też, że ubezpieczyciele bezpodstawnie dokonują potrąceń z odszkodowania, albo w ogóle odmawiają jego wypłaty. W takich sytuacjach warto skorzystać z pomocy prawnika.

- Do kogo warto się zwrócić, jeśli uznamy, że ubezpieczyciel nie wywiązał się należycie z umowy, np. zaniżył wg nas kwotę odszkodowania?

- Pomoc prawną w takich sytuacjach świadczy szereg instytucji, zarówno publicznych - jak Rzecznik Ubezpieczonych, jak i prowadzących działalność gospodarczą. Wśród tych ostatnich, obok adwokatów i radców prawnych, coraz liczniej funkcjonują wyspecjalizowane kancelarie odszkodowawcze. Korzystając z ich usług, nie trzeba ponosić żadnych kosztów z góry, a wynagrodzenie jest uzależnione od sukcesu w sprawie. Jest to korzystne dla poszkodowanych, którzy nie są w stanie wyłożyć pieniędzy na prowadzenie postępowania.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kochał Polskę

Niedziela Ogólnopolska 10/2024, str. 18

[ TEMATY ]

św. Alojzy Orione

commons.wikimedia.org

Święty Alojzy Orione

Święty Alojzy Orione

Don Orione bardzo umiłował naszą ojczyznę, mimo że nigdy w niej nie był.

Alojzy urodził się w Pontecurone, w pobliżu Tortony (Włochy). W wieku 6 lat rozpoczął naukę w szkole prywatnej w stopniu podstawowym. Gdy miał 14 lat, jego proboszcz umieścił go w internacie w Turynie, który założył i prowadził św. Jan Bosko. W październiku 1889 r. Alojzy wstąpił do diecezjalnego seminarium duchownego w Tortonie. 13 kwietnia 1895 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Bardzo bliski był mu los ubogich chłopców. „Z sercem przepełnionym tą miłością idźcie poszukiwać chłopców, którzy szczególnie w niedziele wałęsają się po ulicach i placach naszego miasteczka; wychodźcie im naprzeciw z wielką miłością, nie czujcie nigdy zmęczenia, przymykajcie oko na ich niedoskonałości, umiejcie współczuć i cierpieć wraz z nimi” – napisał. Jeszcze jako kleryk gromadził ich i uczył prawd wiary. Wspierał ich także materialnie. Jako neoprezbiter w Konwencie św. Klary został kierownikiem duchowym tamtejszej młodzieży. Równocześnie młody kapłan nawiedzał szpitale, więzienia, domy ubogich, by nieść pomoc duchową. Z czasem zaczął dobierać spośród wychowanków przyszłych kapłanów. Tak powstała w 1903 r. nowa rodzina zakonna pod nazwą Synów Bożej Opatrzności, zwana popularnie orionistami. Don Orione bardzo umiłował Polskę, mimo że nigdy w niej nie był – za wierność Bogu i nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny. Orioniści rozpoczęli pracę w Polsce jeszcze za życia założyciela – w 1923 r.
CZYTAJ DALEJ

„Zamknijcie morderczą klinikę aborcyjną!”

2025-03-11 19:09

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Pierwszy szok: „Najdłuższa ciąża, jaką pomogłyśmy przerwać trwała 37 tygodni!” – w ten sposób reklamuje się pierwsza aborcyjna „przychodnia” w Polsce, otwarta pod nazwą „AboTak” w pobliżu Sejmu w Warszawie. Doprecyzujmy: 37 tydzień ciąży to jej 9 miesiąc.

Dziecko ma już wykształcone wszystkie narządy i faktycznie jest gotowe do życia poza łonem matki. Aborcjonistki podają, że preferowaną metodą zabicia dziecka w tak zaawansowanym stadium rozwoju, jest „rozszerzenie szyjki macicy umożliwiające wydobycie płodu w całości narzędziami”, a wcześniej podanie zastrzyku, który „zatrzymuje akcję serca”. Prawdziwy wstrząs. Tylko zestawu ratunkowego brak.
CZYTAJ DALEJ

Rekolekcje Kurii Rzymskiej: nadmierna aktywność ucieczką od tematu śmierci

2025-03-12 19:49

[ TEMATY ]

VATICAN NEWS

Vatican News

W siódmym rozważaniu podczas rekolekcji wielkopostnych dla Kurii Rzymskiej, o. Roberto Pasolini mówił m.in. o „iluzji nieśmiertelności”, którą proponuje współczesny świat, zachęcając do nadmiernej aktywności w wielu dziedzinach życia i odsuwania myśli o kresie życia i jego znaczeniu.

W środowym popołudniowym rozważaniu rekolekcyjnym o. Roberto Pasolini OFM Cap podjął m.in. temat „iluzji nieśmiertelności” podsycanej przez postęp i dobrobyt. Zwrócił uwagę, że prowadzi ona do która ignorowania ograniczeń ludzkiej kondycji i uproczywego odsuwania myśli o śmierci. Przejawia się to m.in. w hiperaktywności w wielu aspektach życia i lękiem przed podejmowaniem definitywnych decyzji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję