Kiedy w ostatnie dni roku liturgicznego w kościołach czytane są fragmenty przywołujące tajemnicę czasów ostatecznych, przypomina mi się słynny wiersz Czesława Miłosza pt. „Piosenka o końcu świata”. W dzień końca świata - pisze poeta - „nikt nie wierzy, że staje się już”. Tylko „siwy staruszek”, który przewiązuje pomidory, mówi spokojnie: „Innego końca świata nie będzie. Innego końca świata nie będzie”. I podpowiada tym samym, że koniec świata może być w każdej chwili. I zawsze warto być na niego przygotowanym.
Tak rozumiana perspektywa porządkuje ludzkie życie. Dlatego właśnie w tych dniach tak często czytania przywołują w liturgii atmosferę końca świata, w tym również fragmenty Apokalipsy. Ale nie po to, by budzić nastrój lęku i grozy, ale by uwrażliwić człowieka na nieustanne czuwanie. Koniec świata bowiem, to tak naprawdę koniec człowieka, chwila śmierci i przejścia do innego życia. Rzadziej myślimy o tym zjawisku w znaczeniu historiozoficznym, a więc kresu dziejów, tylko raczej w odniesieniu do jednostki. Gdy człowiek odchodzi z tej ziemi, dla niego jest to już koniec świata. Nie ma innego. Koniec świata więc może nastąpić zawsze, niezależnie od daty w dziejach.
Pamiętam, jak nieżyjąca już prof. Anna Świderkówna tłumaczyła mi kiedyś, że koniec świata to tak naprawdę jego początek. Bo koniec świata, to tylko koniec naszego świata, tego do którego jesteśmy przywiązani, który znamy, i w którym żyjemy, ale jednocześnie jest to początek innego. I to napawa nadzieją i optymizmem. Zresztą biblijne słowo „apokalipsa” też jest optymistyczne, znaczy bowiem: „objawienie”, a więc odsłonięcie zakrytej przed oczami ludzkimi tajemnicy. Apokalipsa zatem jest wezwaniem do nadziei, a nie do rozpaczy.
Kolejne sceny - z Herodem i z pokłonem Mędrców ze Wschodu odbyły się kolejno przy hotelu Śródmiejskim i zielonogórskim Ratuszu
Zielonogórskim deptakiem przeszedł 14. Lubuski Orszak Trzech Króli. Barwne jasełka zgromadziły tłumy. Był czas na manifestację wiary i wspólne rodzinne świętowanie.
Lubuski Orszak Trzech Króli tradycyjnie rozpoczął się Mszą św. w kościele pw. Najświętszego Zbawiciela. Eucharystii przewodniczył pasterz diecezji bp Tadeusz Lityński. - Dzisiejsza uroczystość przypomina zaranie misyjnej działalności Kościoła. Bóg poprzez swoje narodzenie wzywa nas, abyśmy i my wypełniali swoje powołanie, którym jest wskazanie innym drogi do betlejemskiego żłóbka. Jednym z pięknych symboli tej misji przypomnienia prawdy o Bożym Narodzeniu jest właśnie Orszak Trzech Króli, kiedy w sposób barwny, pełen entuzjazmu, nie tylko odtwarzamy wędrówkę Mędrców sprzed 2 tys. lat, ale pokazujemy światu radość płynącą z doświadczenia wiary. Czas Roku Jubileuszowego zachęca nas do widzialnego pielgrzymowania. I to jest to pierwsze „pielgrzymowanie nadziei” w tym roku, by być nadzieją dla innych – podkreślił bp Lityński. – Jak bardzo potrzeba dziś daru uśmiechu, dobrego słowa, wspólnego kolędowania, wspólnej modlitwy. W takich codziennych orszakach trzeba nam zakładać korony, które nie są znakiem władzy, panowania nad kimś, ale miłości i prawdziwej nadziei. Prawdziwy król, mędrzec to osoba, która widzi, że dobrem swojego serca może zatroszczyć się o innych, tak jak Jezus, który nie narodził się dla swojej chwały, ale dla nas. Pokazał, że królem w pełni staje się dopiero w cierpieniu na drzewie krzyża, gdy dał największy dowód swojej miłości – podkreślił pasterz diecezji.
Zapisana na karcie Ewangelii scena owiana jest poświatą tajemniczości. Rozgrywa się pod rozgwieżdżonym niebem, we wschodnich – pełnych kolorów i zapachów – klimatach, co jeszcze bardziej fascynuje i zaciekawia. Ewangelista posłużył się gatunkiem literackim zwanym legendą. Legenda opisuje wydarzenia historyczne, używając bogatej symboliki, aby przekazać przesłanie ponadczasowe.
Jednak legenda o trzech tajemniczych wędrowcach obrosła legendami, które nie mają nic wspólnego z Mateuszowym opowiadaniem. Jakimi?
„Dzień dobry, fajnie Was widzieć w nowym miejscu, w nowy sposób i w nowej formie” – tak zaczyna się nagranie, które jako pierwsze zamieścił nowy arcybiskup warszawski na platformie X.
Pojawiła się także zapowiedź kolejnych materiałów:
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.