Pielgrzymi przez dziesięć dni pokonali blisko 300 kilometrów. Hasłem wędrówki były słowa „Niewiasto Eucharystii, ucz świętowania”, a główną intencją modlitwa za Ojca Świętego, Kościół i ojczyznę.
Tegoroczna pielgrzymka z powodu stanu epidemii przebiegła w bardzo okrojonej formie. Jak tłumaczył ks. Witold Wójcik, dyrektor pielgrzymki, było to spowodowane wytycznymi sanitarnymi. „Wprawdzie w świetle obecnych rozporządzeń można byłoby przejść z grupą 50 osób z zachowaniem odległości albo maseczek, ale trudno takiej grupie przez 10 dni spełnić wszystkie wytyczne Głównego Inspektora Sanitarnego dla organizatorów ruchu pielgrzymkowego” – wyjaśnił ks. Wójcik.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przez całą trasę z Rzeszowa do Częstochowy szli tylko dwaj księża: ks. Daniel Drozd, dyrektor Domu Diecezjalnego „Tabor” i ks. Czesław Matuła, wikariusz parafii św. Michała w Rzeszowie. W trasie towarzyszył im ks. Stanisław Wójcik, dyrektor honorowy pielgrzymki, który w samochodzie wiózł bagaże pątników. Codziennie dołączało do nich od dwóch do sześciu księży. W ciągu 10 dni w pielgrzymce uczestniczyło 39 duchownych. W ostatnim, dziesiątym dniu, razem z księżmi szedł bp Edward Białogłowski. Na Jasnej Górze na pielgrzymów czekał bp Jan Wątroba, około 10 księży i trzystu wiernych z diecezji rzeszowskiej, którzy przyjechali różnymi środkami transportu.
Reklama
W słowach modlitwy przed Jasnogórską Ikoną bp Edward Białogłowski nawiązał m.in. do hasła pielgrzymki z Rzeszowa. „Mieliśmy medytować prawdę o Maryi, Niewieście Eucharystii, prosząc, aby uczyła nas świętowania. Jakże inaczej wyobrażaliśmy sobie ten program, to zadanie, gdyśmy je przygotowywali, a jakże inaczej wygląda ono w tym roku. Może w ten sposób mamy się uczyć prawdy, że Eucharystia jest skarbem i nie wolno jej lekceważyć, a świętowanie Eucharystii to zarówno nasz żywy udział w wielkiej tajemnicy wiary, jak i wznoszenie swojego serca i swojej wspólnoty domowej, rodzinnej, parafialnej, diecezjalnej ku Bogu, którego mamy w świętowaniu uwielbiać” – mówił hierarcha.
O godz. 11.30 pielgrzymi z Rzeszowa uczestniczyli w Mszy św. na jasnogórskim szczycie razem z 29. Pielgrzymką Pelplińską, 30. Pielgrzymką Drohiczyńską, 36. Pielgrzymką Szczecińsko-Kamieńską, 38. Pielgrzymką Koszalińsko-Kołobrzeską. Eucharystii przewodniczył biskup drohiczyński Piotr Sawczuk.
Bp Sawczuk w homilii zwrócił uwagę na nietypowy rok i nietypowe pielgrzymowanie w stanie epidemii. „Różne nieplanowane sytuacje zdarzają się na pielgrzymim szlaku, ale żeby z całej pielgrzymki ostała się w tym roku tylko mała trzódka, i żeby trzeba było się prześcigać w pomysłach, jak zachować limity i bezpiecznie dojść do tronu Niebieskiej Matki nie przerywając wieloletniej tradycji, tego jeszcze nie było i nikt wcześniej nie przewidział takiego obrotu spraw. Nie zmieniła się siła przyciągania Jasnej Góry, która jest ogromna” – powiedział duchowny.
Ks. Daniel Drozd, który przeszedł całą trasę, oceniając tegoroczną pielgrzymkę zwrócił uwagę na osobiste przeżycia duchowe. „W tym roku jest cisza, mamy więcej czasu na własne przemyślenia, osobiste rekolekcje. Podczas normalnej pielgrzymki służymy innym, teraz sami bardziej korzystamy z tego czasu” – mówił duchowny.
Równolegle do pielgrzymowania fizycznego odbywało się pielgrzymowanie duchowe. Poszczególne grupy codziennie przygotowywały oprawę liturgii Mszy św. w bazylice bernardynów w Rzeszowie. Oprócz bazyliki bernardynów miejscem spotkań i modlitwy duchowych pielgrzymów było trzynaście parafii, z którymi związane są poszczególne grupy pielgrzymkowe oraz kościół św. Krzyża w Rzeszowie, gdzie codziennie było nabożeństwo różańcowe i Apel Jasnogórski oraz 6 sierpnia – nabożeństwo za ojczyznę, a 12 sierpnia – nabożeństwo pokutne. Msze św. i nabożeństwa były transmitowane przez Katolickie Radio „Via”. Oprócz transmisji codziennie działało studio pielgrzymkowe diecezjalnej rozgłośni.