Reklama

Bo świat potrzebuje świadków miłości

Od czasów apostolskich działalność charytatywna była źródłem i owocem życia wspólnoty Kościoła. Kolejne wieki istnienia ludzkości, to nie tylko postęp, ale również nowe rodzaje i obszary ludzkiej biedy. Wymagają one od Kościoła szukania właściwych form działalności charytatywnej

Niedziela małopolska 32/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pisał o tym Ojciec Święty, Jan Paweł II, na zakończenie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 w liście apostolskim „Novo millennio ineunte”: „W naszej epoce wiele jest bowiem potrzeb, które poruszają wrażliwość chrześcijan. Nasz świat wkracza w nowe tysiąclecie pełen sprzeczności, jakie niesie z sobą rozwój gospodarczy, kulturowy i techniczny, który niewielu wybranym udostępnia ogromne możliwości, natomiast miliony ludzi nie tylko pozostawia na uboczu postępu, ale każe się im zmagać z warunkami życia uwłaczającymi ludzkiej godności. (…) Ten krajobraz ubóstwa może poszerzać się bez końca, jeśli do starych jego form dodamy nowe, dotykające często także środowisk i grup ludzi materialnie zasobnych, którym wszakże zagraża rozpacz płynąca z poczucia bezsensu życia, niebezpieczeństwo narkomanii, opuszczenie w starości i chorobie, degradacja lub dyskryminacja społeczna”.

Przywracać nadzieję

Reklama

W tym roku kończy się, realizowany od 2006 r., pięcioletni cykl działań duszpasterskich skoncentrowanych na przewodniej myśli: „Kościół niosący Ewangelię nadziei”. To odpowiedź na wołanie Jana Pawła II o „nową wyobraźnię miłosierdzia”. W kolejnych latach pracy duszpasterskiej „przywracano nadzieję ubogim”. Następnie skupiono się na „odkrywaniu powołań”, aby uświadomić powszechne wezwanie chrześcijan do „bycia uczniami Chrystusa”. Współczesny świat deprecjonuje wartość życia, dlatego przedostatni temat duszpasterskiego zamierzenia mobilizował do „otoczenia troską życia” w różnych wymiarach i na wszystkich etapach jego rozwoju. Zwieńczeniem pięcioletniego cyklu jest podsumowanie, w którym „bycie świadkiem Miłości” to najskuteczniejsze głoszenie Ewangelii nadziei.
Postęp cywilizacyjny nie jest równoznaczny z rozwojem dobra. To również zagrożenie życia i nowe niebezpieczeństwa. W zapobieganie i walkę z nimi wpisuje się historia krwiodawstwa. Dzisiejszy rozwój medycyny umożliwia nie tylko transfuzję krwi, ale również przeszczep źródła krwi, jakim jest szpik kostny.
Umieszczenie idei honorowego oddawania krwi i szpiku kostnego w wymiarze chrześcijańskiego uczynku miłosierdzia nadaje temu humanitarnemu gestowi sens ewangeliczny. Spełniając go, każdy dawca, nierzadko ofiarując jeszcze jedną szansę życia, staje się równocześnie świadkiem Bożego miłosierdzia i Jego miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dać cząstkę siebie

Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny we Wrocławiu zaowocował ideą przyparafialnego krwiodawstwa. To konsekwencja kongresowego daru krwi, który zainicjował kard. Henryk Gulbinowicz, stwierdzając, że „skoro Chrystus na krzyżu ofiarował swoją krew ludziom, to dziś ludzie ludziom tego wspaniałego daru życia, jakim jest krew, nie powinni skąpić”.
Uczestnicy Kongresu Towarzystwa Transplantacji Narządów usłyszeli od Jana Pawła II, że „wraz z pojawieniem się przeszczepiania narządów (...) człowiek znalazł sposób dawania cząstki siebie samego, swojej krwi i ciała, aby inni mogli dalej żyć…”. Natomiast podczas Światowego Dnia Krwiodawców Ojciec Święty powiedział: „Oddawać własną krew, dobrowolnie i bezinteresownie, to gest o wysokiej wartości moralnej i obywatelskiej. To dar życia… Niech dawcy krwi, którym należy się wdzięczność wszystkich, będą coraz liczniejsi we wszystkich częściach świata”.

Uwiarygodnić uczynki miłości

Nie można zatem zaniedbać tej możliwości dawania świadectwa, gdyż Ewangelię najbardziej uwiarygodniają uczynki miłości, po których świat rozpozna Chrystusa, a Chrystus swoich uczniów. Im radykalniejsza forma świadectwa, tym skuteczniejsze jest orędzie Kościoła. A współczesny świat, jak nigdy dotąd, potrzebuje świadków miłości. Prawdziwych świadków prawdziwej Miłości.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zasady obowiązujące w Watykanie po śmierci papieża

Zasady obowiązujące w Watykanie po śmierci papieża, czyli w okresie Sede vacante i dotyczące wyboru następcy, spisano w wydanej w 1996 roku Konstytucji Apostolskiej "Universi Dominici Gregis" Jana Pawła II o wakacie w Stolicy Apostolskiego i wyborze Biskupa Rzymskiego.

Sede vacante to w Kościele katolickim termin określający okres, w którym stolica biskupia jest nieobsadzona.
CZYTAJ DALEJ

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania

2025-04-15 10:00

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Grażyna Kołek

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania. On żyje niezależnie od tego, czy ja tego chcę czy nie, czy w to wierzę czy neguję. Kwestia zmartwychwstania nie jest problemem Jezusa, ale naszym problemem. To ja muszę podjąć decyzję, czy w to wierzę czy to odrzucam.

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.
CZYTAJ DALEJ

Jak wyglądały ostatnie godziny Papieża Franciszka?

2025-04-22 13:07

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Włodzimierz Rędzioch

Gestem podniesionej ręki rankiem w Poniedziałek Wielkanocny Papież Franciszek pożegnał się ze swym osobistym asystentem medycznym, potem zapadł w śpiączkę i odszedł. Nie cierpiał – relacjonują osoby, które były do ostatnich chwil przy Franciszku w momencie jego śmierci. Wcześniej dziękował za powrót na Plac Świętego Piotra.

Wśród ostatnich słów Ojca Świętego znalazło się podziękowanie dla osobistego asystenta medycznego, Massimiliano Strappettiego, za to, że zachęcił go do odbycia ostatniego przejazdu papamobile, w niedzielę, po błogosławieństwie Urbi et Orbi. „Dziękuję, że zabrałeś mnie z powrotem na Plac” – powiedział Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję