Nawiązując w okolicznościowej homilii do pracy i trudu dolnośląskich rolników, Ksiądz Biskup powiedział m.in. „Dziękujemy dziś Niebieskiemu Rolnikowi, Gospodarzowi nieba i ziemi, za wspieranie pracy rąk naszych, za Jego dary, za szczęśliwie zebrane zboża, jarzyny i owoce. Dziękujemy za zdrowie nas samych i naszych rodzin, a także za zdrowie zwierząt, powierzonych przez Boga naszej trosce, a tak wiernie i bezinteresownie nam służących. Dziękujemy za to, że odchodzący rok gospodarczy przeżyliśmy, nie cierpiąc głodu i zimna. Dziękujmy za to, że nie dotknęły nas klęski żywiołowe w tak wielkich rozmiarach, jak w innych regionach naszego kraju czy świata. Dziękujmy za zbiory zbóż, z których będzie nowy chleb”.
Kaznodzieja podkreślił dalej, że chleb jest symbolem życia. Z rzeczy materialnych jest najważniejszy. W naszej euroatlantyckiej kulturze chlebem karmimy się od najmłodszych lat aż po kres doczesnego życia i nigdy nam się nie przejada, nigdy nie mamy go dosyć. Codziennie go spożywamy i zawsze nam smakuje. Chleb jest tak ważny, jak ważne jest życie. Dlatego nie jest dziełem przypadku, że sam Chrystus pozostał z nami na zawsze w Eucharystii pod postacią chleba, że kazał nam mówić do Ojca w niebie: „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”. Kiedyś w Polsce dobrze rozumiano, jaką wartość ma chleb. Zbierano każdy jego kawałeczek i całowano przepraszająco, jeżeli upadł na ziemię. Każdy napoczynany nowy bochenek chleba błogosławiono znakiem krzyża. Nie bez powodu chlebem i solą witano, i do dziś się to czyni, najdostojniejszych gości - wskazał Ordynariusz Świdnicki.
Mówiąc o rolnikach, o ludziach wsi, którzy trudzą się, by nie zabrakło nam chleba powszedniego i innych produktów żywnościowych Ksiądz Biskup podkreślił, że większość rolników to ludzie głębokiej wiary, przyjaciele Boga, to prawdziwi uczniowie Chrystusa. Dla wielu z nich Bóg znajduje się ciągle jeszcze na pierwszym miejscu. Wyznają swoją wiarę w modlitwie, w uczęszczaniu do kościoła, w trosce o świątynie, w dzieleniu się tym, co mają z potrzebującymi, np. z powodzianami. Wielu z nich to ci, którzy idą za Chrystusem z krzyżem. Ten krzyż ma różne imiona. Są to zmartwienia rodzinne, niedomagania zdrowotne, powodzie, niesprawiedliwie zawyżone ceny nawozów, maszyn, środków ochrony roślin i często zaniżone ceny skupu zboża, rzepaku, ziemniaków, buraków czy też żywca, zwierząt hodowlanych.
Kończąc homilię, Ksiądz Biskup przypomniał, że za chwilę do tego ołtarza będzie przyniesiony i złożony przed Bożym majestatem chleb, białe hostie, owoc ziemi i pracy rąk ludzkich. Mocą Ducha Świętego będzie on przemieniony w tej Mszy św. w Chleb eucharystyczny. Gdy przystąpimy do aktu ofiarowania tego Chleba i nas samych Ojcu Niebieskiemu, gdy będziemy potem ten Chleb przyjmować jako nasz drogocenny pokarm, dziękujmy zań Bogu i prośmy, aby obficie błogosławił naszej dalszej pracy nad chlebem powszednim, aby także sprawił, by ten chleb był sprawiedliwie dzielony dla potrzebujących, by go nikomu na świecie nie brakowało - apelował.
Po Mszy św. rolnicy przeszli ulicami Kamieńca Ząbkowickiego w specjalnym korowodzie na miejscowy stadion, gdzie odbyła się druga część dożynkowych uroczystości: konkurs na najpiękniejszy wieniec dożynkowy (w tym współzawodnictwie zwyciężyła Gmina Radków), występy znanych zespołów, takich jak „Trubadurzy”, „Brathanki”, grup folklorystycznych, liczne kiermasze itp.
Pomóż w rozwoju naszego portalu