Reklama

Pamięć…

Cmentarz. Tu każdy wycisza głos. Tu spoczywają ci, którzy odeszli do Pana. Pamiętajmy o nich w uroczystość Wszystkich Świętych i Dniu Zadusznym. Przez cały listopad i zawsze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cmentarze. Miasta ciszy inkrustowanej podmuchami wiatru. Miejsca szczególnej czci bliskich i znajomych. Ale także terytoria, na których zatrzymała się historia. Dawna i współczesna. Każda nekropolia ma takie miejsca, na których spoczywają osoby zasłużone dla Kościoła, państwa i środowiska. Jarosławski Stary Cmentarz jest jednym z takich miejsc, w których zapisane są najpiękniejsze ludzkie losy i związane z nimi wydarzenia. Płk Leon Czechowski, uczestnik kilku powstań narodowych w Polsce i na Węgrzech, dowódcy i oficerowie regionalnych struktur Armii Krajowej, zasłużeni księża i pedagodzy, niezapomniani działacze polityczni i samorządowi, harcerze i żołnierze nieznani, luminarze kultury i sztuki, wielcy i skromni.
Wymowa niektórych mogił i grobowców jest szczególna. Symboliczna mogiła Sybiraków, Tablica Katyńska, epitafium poświęcone pamięci bł. ks. Jerzego Popiełuszki - to wszystko orientuje naszą modlitewną postawę w stronę tych, którzy byli przed nami i swoim życiem potwierdzali niezłomną postawę wobec nadrzędnych wartości. Przeto na wielu mogiłach powstańczych i żołnierskich wyryte lub wytrawione jest zawołanie: „Bóg, Honor, Ojczyzna”.
Cmentarz. Tu każdy wycisza głos. Tu spoczywają ci, którzy odeszli do Pana. Pamiętajmy o nich w uroczystość Wszystkich Świętych i Dniu Zadusznym. Przez cały listopad i zawsze. Miejmy przed oczyma naszych bliskich i znajomych, ludzi zasłużonych dla Polski, których heroizm wyrósł z motywacji do godnego, twórczego i obywatelskiego życia. Jest w tym gronie jarosławski powstaniec i członek Rządu Narodowego z 1863 r., Ksawery Prus Niewiadomski - uczestnik powstania krakowskiego w 1846 r. i węgierskiego w 1948 r., jest wspomniany płk Leon Czechowski i słynny „Ojciec Jan” - dowódca Armii Krajowej, Franciszek Przysiężniak. Setki nazwisk i epitafiów i tyle samo próśb o modlitwę. Postarajmy się je spełnić w duchu chrześcijańskiej pamięci i wiary.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: I żyli długo i szczęśliwie. Rodzice i ich dziesięcioro dzieci

2025-01-27 06:06

[ TEMATY ]

świadectwo

Centrum Życia i Rodziny

W tym roku, 14 stycznia, obchodziliśmy 25. rocznicę naszego małżeństwa. Srebrne Gody kojarzą się z połową drogi, jest to więc dobra okazja do refleksji nad naszym małżeństwem, jak również nad tym, co zrobić, by ono nie tylko trwało, ale było coraz bardziej szczęśliwe i owocne.

Myślę, że niemal wszystkie małżeństwa zaczynają z takimi marzeniami – abyśmy byli szczęśliwi i wydali jak najlepsze owoce w postaci powiększonej rodziny, dobrych relacji z innymi, sukcesów osobistych, pewnej stabilności materialnej. My, będąc w połowie naszej drogi, możemy chyba powiedzieć, że jesteśmy na dobrej drodze do realizacji tych marzeń. Sporo owoców widać już teraz i z całą pewnością możemy powiedzieć, że kochamy się dzisiaj bardziej niż na początku małżeństwa.
CZYTAJ DALEJ

Papież na XXXIII Światowy Dzień Chorego: Przy łóżku chorego uczymy się nadziei

2025-01-27 19:33

[ TEMATY ]

Światowy Dzień Chorego

papież Franciszek

Adobe Stock

Nigdy, tak bardzo jak w cierpieniu, nie uświadamiamy sobie, że wszelka nadzieja pochodzi od Pana – pisze papież Franciszek w orędziu na XXXIII Światowy Dzień Chorego, który przypada 11 lutego i wpisuje się w obchody Roku Świętego. Papież podejmuje w nim pytania m.in. o to, jak pozostać mocnym, gdy jesteśmy dotknięci poważnymi chorobami, a koszty leczenia przekraczają nasze możliwości, czy wówczas, gdy widzimy cierpienie naszych bliskich.

Papież podkreśla, że w Roku Jubileuszowym 2025 obchodom Światowego Dnia Chorego towarzyszy przesłanie wielkiej zachęty: „Nadzieja zawieść nie może (Rz 5, 5), co więcej umacnia nas w ucisku”. Obecność Boga blisko tych, którzy cierpią, Franciszek analizuje z perspektywy spotkania, daru i dzielenia się.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Józef Wcisło: nie wyjawię danych penitenta, który powie, że chce zabić

Nie wyjawię danych osoby, która powie, że chce zabić – powiedział PAP ojciec Józef Wcisło. Moim obowiązkiem jest zachowanie danych penitenta w tajemnicy – dodał.

Po opublikowaniu przez PAP wywiadu, w którym psychoterapeuta Daniel Dziewit mówił o oczyszczającej roli spowiedzi, nasz rozmówca dostał krytycznego maila od czytelnika, przekonującego, że sakrament pojednania to forma przemocy psychicznej. Z jego słów wynikało, że dysponuje transkrypcjami spowiedzi swojego cierpiącego na Aspergera syna. Powiedział też, że dziecko ma za sobą próbę samobójczą, za co ojciec obwinił Kościół.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję