Młodzi jak my
10 marca na warszawskim Torwarze odbyło się ogólnopolskie spotkanie
przygotowujące młodych z Drogi Neokatechumenalnej do Światowych Dni
Młodzieży w Toronto. Spotkaniu przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji
warszawskiej Piotr Jarecki, a prowadzili je włoscy katechiści wędrowni:
Stefano Gennarini i Silvana Venditti, którzy w 1975 r., wraz z o.
Alfredem Cholewińskim SJ, zakładali pierwsze wspólnoty neokatechumenalne
w Polsce.
Neokatechumenalna reprezentacja diecezji włocławskiej
liczyła blisko 1000 osób. Oprócz przedstawicieli Konina na trybunach
Torwaru zajęli miejsca bracia z Włocławka i Zduńskiej Woli wraz ze
swymi prezbiterami. Ze względu na wysokie koszty podróży konińskie
wspólnoty nie będą w Toronto reprezentowane tak licznie, jak choćby
2 lata temu na Tor Vergata: w lipcu do Kanady poleci tylko troje
mieszkańców Konina. Wielu z uczestników spotkania na Torwarze brało
udział w Światowych Dniach Młodzieży w Loreto, Paryżu i Rzymie. Sześcioro
w marcu 2000 r. uczestniczyło w spotkaniu z Janem Pawłem II na Górze
Błogosławieństw w Izraelu. "Kto raz zasmakuje, znowu będzie pragnął!
- mówi, śmiejąc się jedna z dziewcząt. - Te spotkania wpływają na
kształt naszego życia, odmieniają nas, otwierają na drugiego człowieka"
.
Powołanie niejedno ma imię
Reklama
Podczas tego rodzaju spotkań zdarza się, że wiele młodych osób wtedy właśnie odkrywa swoje powołanie: do kapłaństwa, do życia zakonnego, a także do małżeństwa. 10 marca kilkudziesięciu mężczyzn wyraziło chęć wstąpienia do seminariów duchownych, kilkadziesiąt dziewcząt postanowiło oddać się całkowicie Bogu, wstępując do zakonów. "Kościół potrzebuje nie tylko kapłanów, potrzebuje również filozofów, fizyków - naukowców. Potrzebuje każdego człowieka, który chce się prawdziwie angażować" - mówiła Silvana. "Także małżeństwo jest powołaniem - podkreślał Stefano Gennarini. - Każdy, kogo Bóg powołuje do małżeństwa, musi rozeznać, kto ma być jego mężem czy żoną. Bo jeśli Bóg przewidział dla ciebie małżeństwo, to przewidział też bardzo precyzyjnie, kogo masz poślubić. Jeśli chcesz pełnić wolę Boga, pytaj Go: Panie, kim jest ten (czy ta), którego mi przeznaczyłeś?".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie dajcie się zniechęcić
W trakcie spotkania odczytano Orędzie Jana Pawła II do młodych,
będące jednocześnie zaproszeniem do Toronto. "Niech nie zadowala
was nic, co jest poniżej najwyższych ideałów" - apeluje Ojciec Święty
i podkreśla, że poszukiwanie absolutu, sensu i pełni egzystencji
jest właściwe człowiekowi, a w sposób szczególny ludziom młodym.
Po zamachach terrorystycznych z 11 września 2001 r. wiele
osób zaczęło wątpić w to, że Światowe Dni Młodzieży odbędą się właśnie
w Kanadzie. Mijał czas, a Papież niczego w tym zakresie ani nie zmieniał,
ani nie odwoływał. Zatem podjęli decyzję. Zaryzykowali. Zapisali
się. I żadna z osób nie przyznała się głośno do tego, że jednak trochę
się boi. Jeśli chodzi o tych mieszkańców Konina, którzy wybierają
się do Toronto, tak się złożyło, że cała trójka oglądała 13 stycznia
telewizyjną transmisję modlitwy Anioł Pański. Po jej zakończeniu
Ojciec Święty zwrócił się do wszystkich planujących wyjazd, mówiąc: "
Pozbądźcie się wszelkiego lęku". To była odpowiedź na ich wątpliwości.
Być albo nie być solą
Myślą przewodnią spotkania w Toronto będą słowa Chrystusa zapisane
w Ewangelii wg św. Mateusza: "Wy jesteście solą ziemi, wy jesteście
światłością świata (por. Mt 5, 13-14)". Do tych słów nawiązał bp
Jarecki, który powiedział m.in.: "Czy wystarczy powiedzieć o sobie:
jestem chrześcijaninem, katolikiem, więc - jestem solą ziemi? Na
pewno nie. Solą ziemi i światłem świata jestem tylko wtedy, gdy pełnię
wolę Boga. Gdy pozwalam Mu działać przez siebie. Dobrze jest też
pytać siebie samego: czy nie stałem się przypadkiem solą zwietrzałą?"
.
"Nie bójcie się iść pod prąd - kontynuował bp Jarecki.
- Nie będzie to łatwe, ale wasze życie stanie się wówczas czymś niezwykłym.
Nie chciejcie być przeciętnymi. Nie chciejcie przeciętnie żyć!".
Ojciec Święty na Tor Vergata w Rzymie powtórzył za św. Katarzyną
Sieneńską: "Jeśli będziecie tym, czym macie być, podpalicie cały
świat". Nawiązując do tych słów, bp Jarecki rzucił apel: "Płońmy
i podpalajmy!". Odpowiedzią był aplauz zgromadzonych.
Tamburyno
Na Torwarze były dziesiątki osób muzykujących. Nim Ksiądz Biskup ostatecznie pożegnał się z młodzieżą, zerknął z uznaniem w stronę zgromadzonej przy podeście, spontanicznie uformowanej orkiestry, akompaniującej nie tylko kantorowi, ale i wszystkim śpiewającym w trakcie spotkania. "Nie tak dawno przywiozłem sobie z Sardynii tamburyno - powiedział - Ksiądz Prymas też sobie przywiózł, prawdę mówiąc. Muszę mu powiedzieć, żebyśmy was kiedyś zasilili...".