- Sytuacja jest trudna, ale opanowana, kapłani są pod dobrą opieką, a Sanepid pracuje bardzo oddanie i merytorycznie – powiedział KAI ks. Jacek Karliński, kurator Domu Księży Emerytów. - Wszyscy chorzy mają dobrą opiekę medyczną, bo część personelu to siostry zakonne, które są wykwalifikowanymi pielęgniarkami - tłumaczy.
Stan zakażonych kapłanów jest raczej dobry. Badania potwierdziły jednak, że trzej księża z tej placówki, którzy zmarli w ostatnich dniach, także chorowali na COVID-19.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dom jest zamknięty dla osób z zewnątrz. Pracuje kuchnia, której pracownicy nie są zakażeni. Każdy z emerytowanych kapłanów jest odizolowany i przebywa wyłącznie w swoim mieszkaniu, które składa się z pokoju i łazienki. Nie można korzystać z przestrzeni wspólnych placówki. Do odwołania zamknięta jest także kaplica.
Jak mówi ks. Karliński, cały czas pozostaje w kontakcie z Sanepidem i stosuje się do wszelkich zaleceń inspektora sanitarnego.
Obecnie w Domu Księży Emerytów mieszka ponad 50 kapłanów po 75. roku życia.