Reklama

Temat tygodnia

Lilia Andegaweńska

Niedziela częstochowska 23/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

8 czerwca wspominamy w liturgii Kościoła św. Jadwigę Królową. To szczególna święta, patronka naszej Ojczyzny, wielka patronka młodzieży, wielu szkół jej imienia w Polsce, patronka Krakowa i Uniwersytetu Jagiellońskiego, który zaistniał w dużej mierze dzięki jej donacji, symbolizująca dążenie do dobra, pokoju i sprawiedliwości. Przyszła do Krakowa z Węgier praktycznie jeszcze jako dziewczynka - miała zaledwie 10 lat, ale szybko nabierała mądrości, rozeznania i siły, a nade wszystko dojrzałości wiary. Była związana z rodem Habsburgów, który dawał jej perspektywy europejskie. W imię idei chrześcijańskiej przyjęła jednak rozwiązanie trudniejsze - poślubiła księcia litewskiego Jagiełłę (późniejszego Władysława), co przysporzyło wiele dobra dla kraju, którego stała się królową, i dla rozwoju chrześcijaństwa - pozyskanie dla Chrystusa narodu litewskiego. Poświęciła to, co osobiste, bardzo dla niej istotne, dla większego dobra - społecznego.
Jakże wspaniały, ponadczasowy to przykład, napawający wciąż podziwem, podpowiadający tym, w których rękach spoczywa jakakolwiek władza, że czasem trzeba umieć zrezygnować z tego, co byłoby dla człowieka najlepsze, co łączy się z jego najskrytszymi marzeniami, w poczuciu odpowiedzialności za tych, którzy zostali powierzeni naszej opiece.
Choć bardzo młoda, wiedziała Jadwiga także, iż są wartości, które nazywają się: wiedza i kultura, i które współpracują z rozwojem wiary. Jak pamiętamy, często mówił też o tym Ojciec Święty Jan Paweł II - zarówno w odniesieniu do Polski, jak i Europy. Jadwiga nie zawahała się przed ofiarowaniem swych klejnotów na rzecz odbudowy Akademii Krakowskiej, czym przyczyniła się do rozwoju późniejszego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Rozumiała, że wykształcenie jest prawdziwym skarbem narodu, że ono tworzy podstawę jego wyższej kultury i że jest najlepszym prezentem, jaki można narodowi ofiarować.
Św. Jadwiga Królowa zwraca nam uwagę na jeszcze jedną niezwykle ważną, a właściwie fundamentalną wartość - wartość wiary i pobożności, z których wypływa wszystko, co dobre w życiu człowieka i społeczeństwa. Zachęcam do bardziej szczegółowego zapoznania się z postawą tej wspaniałej Świętej, a dowiemy się, że każda jej decyzja, każde postanowienie były najpierw przekonsultowane z Panem Jezusem z wawelskiego Czarnego Krucyfiksu i omodlone, a potem podejmowane spokojnie i pewnie, z pełną świadomością wynikającego z nich dobra. Jadwiga pokazuje nam również, że mając bogactwa tego świata, trzeba wciąż pracować nad tym, by nie zniszczyć życia swojego i innych.
Wszystkich tych wartości powinna uczyć polska szkoła. Czy tak się dzieje... Widzimy coraz bardziej, że bardzo potrzebne Polsce jest szkolnictwo katolickie, choć katolickich szkół nie jest u nas zbyt wiele. Te szkoły mają w sobie jednak siłę promowania tego, co najlepsze w naszej oświacie i kulturze, zwracają uwagę na wychowanie dobrego człowieka. Widzę to, obserwując założone przez abp. Stanisława Nowaka katolickie szkoły w naszej archidiecezji: przy ul. Górnej w Częstochowie, częstochowskie szkoły Sióstr Zmartwychwstanek, katolickie szkoły z ul. Okólnej czy szkoły katolickie w Radomsku, Zawierciu czy Pajęcznie. Podobnie wypowiadał się też np. kard. Adam Maida z Detroit, stwierdzając, że gdyby w Ameryce nie było szkolnictwa katolickiego, to nie byłoby inteligencji. Trzeba więc zrobić wszystko, by te szkoły rozwijały się jak najlepiej, dają one bowiem dobrą perspektywę i uczniom, i ojczyźnie.
A wracając do św. Jadwigi - trzeba nam się w nią nowo zapatrzeć, bo jest ona wzorem, jak pracować w Polsce, od czego - od kogo - zaczynać. I dotyczy to zarówno świata polityki, nauki, jak i świata informacji medialnej, i świata naszej rodziny. Pamiętajmy też, że św. Jadwiga jest naszą patronką. Gdy w 1956 r. Związek Radziecki napadł na Węgry, byłem jeszcze klerykiem w częstochowskim Wyższym Seminarium Duchownym, mieszczącym się w Krakowie nieopodal Wawelu. Codziennie chodziliśmy wtedy z księdzem proboszczem parafii wawelskiej, by modlić się za wstawiennictwem św. Jadwigi: Ratuj Węgry! Tak modliła się wtedy Polska. Dziś także za jej przyczyną możemy zanosić modlitwy o Polskę i Europę, o obronę przed neopogaństwem, przed zniszczeniem wartości chrześcijańskiej kultury. Skorzystajmy z tej możliwości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matka Miłosierdzia

Niedziela Ogólnopolska 46/2003

[ TEMATY ]

Matka Boża

Karolina Pęlaka

Obraz Matki Bożej Ostrobramskiej

Obraz Matki Bożej Ostrobramskiej
Podobnie jak od siedmiu wieków Matka Boża Częstochowska na Jasnej Górze, tak Pani Ostrobramska, Matka Wschodu i Zachodu, od ponad trzystu lat króluje z wysokości swojego nadbramnego wzniesienia całej ziemi litewskiej, białoruskiej i polskiej. „Świeci” blaskiem wspaniałych szat przez okna kaplicy nad Ostrą Bramą, widoczna z daleka.
CZYTAJ DALEJ

Wszyscy jesteśmy Chrystusami - rozmowa z byłym gangsterem

2024-11-16 17:55

[ TEMATY ]

wywiad

rozmowa

nawrócony gangster

Wszyscy jesteśmy Chrystusami

Adobe Stock

Rozmowa z byłym gangsterem

Rozmowa z byłym gangsterem

– Za moje upadłe życie powinna mnie spotkać kara śmierci. Ale Jezus wziął tę hańbę, wziął tę karę na siebie - opowiada nam Wojtek Zdrojewski, który sięgnął życiowego dna, doświadczając życia gangsterskiego, alkoholu, wielokrotnego pobytu w więzieniu, w końcu bezdomności.

– Moja historia rozpoczęła się w rodzinnym domu w Gdańsku. Ojciec był alkoholikiem, była u nas brutalna przemoc i kompletny brak miłości. Wzrastając w takim środowisku, szybko przeżyłem okres buntu, który zaprowadził mnie do więzienia. Zacząłem żyć jak bandyta, żyłem w kulcie przemocy i w otoczeniu gangsterów. Wtedy byłem człowiekiem bardzo wulgarnym, agresywnym. Myślałem, że to jest mój sposób na życie. Okazało się to jednak drogą do nikąd i w życiu zostałem bankrutem, który wylądował w kryzysie bezdomności – zwierza się Wojtek.
CZYTAJ DALEJ

Kraków/ Duda do harcerzy: kończę prezydencką służbę, harcerzem w duszy będę dalej

2024-11-17 13:40

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Łukasz Gągulski

Kończę już swoją prezydencką służbę, harcerzem zostaje się zawsze, więc harcerzem w duszy będę dalej – mówił w niedzielę w Krakowie prezydent Andrzej Duda. Zwracając się do harcerzy zgromadzonych na gali 35-lecia ZHR, podkreślił, że pełnią ważną misję mającą znaczenie dla bezpieczeństwa kraju.

W wystąpieniu podczas niedzielnej gali 35-lecia Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej prezydent Duda zwrócił się do harcerzy, którzy na przestrzeni tych lat współtworzyli organizację, dziękując im za to, że są "zawsze wtedy, gdy potrzeba, i tam, gdzie potrzeba". Podkreślił, że jako prezydent widział ich zaangażowanie także w miejscach, gdzie wykonywano "bardzo trudną służbę".
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję