Takie słowa towarzyszyły Świętu Wolności, które odbyło się 19 maja br. w Zespole Szkół im. Henryka Sienkiewicza w Grabowcu. To już 3. edycja imprezy, której pomysłodawczynią jest Maria Kozar, nauczycielka języka polskiego w miejscowym gimnazjum. Grabowieckie Święto Wolności jest dziełem Ojca Świętego Jana Pawła II; jest zakorzenione w Jego nauce. - Wolności musimy się uczyć, zwłaszcza od kogoś, kto naprawdę potrafił być człowiekiem wolnym. Kimś takim bez wątpienia był Jan Paweł II - stwierdza nauczycielka i przypomina, że Papież Polak wskazał kilka aspektów wolności, które - albo współistnieją, albo żadnego z nich nie ma. Są nimi: Dekalog, modlitwa, przyjęcie cierpienia, wyrzeczenie, miłość, prawda i Eucharystia.
Pierwszemu Świętu Wolności w 2009 r. towarzyszyło hasło: „Dekalog drogą wolności”, a jego treścią były słowa Jana Pawła II, który przekonywał o tym, że prawdziwa wolność nie wyraża się w dokonywaniu wyborów przeciw Bogu. Na drodze wolności trudno poruszać się o własnych siłach. Najwięcej sił daje modlitwa, dlatego temat II Święta Wolności brzmiał: „Modlitwa drogą wolności”. Temat III Święta Wolności koncentrował się wokół cierpienia, bo - jak powiedział Jan Paweł II - „Krzyż przyjęty z miłości rodzi wolność”. W rozważaniach tych treści - tak jak w latach ubiegłych - pomagał młodzieży ks. Tomasz Źwiernik, kapelan Zakładu Karnego w Zamościu, który przybył na spotkanie wraz ze swoimi przyjaciółmi - więźniami oraz siostrą ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi, która zadbała o to, by nie zabrakło akcentów muzycznych. Doskonałym perludium do tematycznej katechezy i świadectw więźniów stała się sztuka teatralna pt. „Tajemnica” wystawiona przez działającą przy zespole szkół grupę teatralną „Skierka”, a scenariusz do niej napisała absolwentka grabowieckiego gimnazjum Marta Kwiatkowska, która na tę okazję przybyła do swojej dawnej szkoły wraz z rodzicami, nauczycielami z hrubieszowskiego liceum, kolegami z klasy oraz ks. Krzysztofem Antczakiem. Sztuka koncentrowała się wokół słów św. Brata Alberta Chmielowskiego: „Krzyż jest tajemnicą, wymaga wiary. Krzyż jest światłem, które oświeca umysł, szczęśliwy, kto mu odda serce i dostanie łaskę miłowania”. - Przez tę krótką historię chciałam pokazać to, czego mi brakuje dziś w moim pokoleniu i nie tylko. Brakuje mi otwartości na drugiego człowieka, uwrażliwienia na cierpienie innych, takiej zwykłej dobroci i życzliwości... - tłumaczyła autorka scenariusza, stwierdzając, że życie dla samego siebie po pewnym czasie przestaje dawać cokolwiek, a ofiarowanie cierpienia w intencji innych czyni je wartościowszym i cenniejszym.
Myśl tę rozwinął w swojej katechezie ks. Tomasz Źwiernik, opowiadając o sytuacjach, w których przyjęte i zaakceptowane cierpiene, złączone z Ofiarą Chrystusa i ofiarowane za innych, przemieniało nie tylko życie poszczególnych osób, ale i oblicze świata. Ks. Tomasz przypomniał, że Bóg nie stworzył człowieka do cierpienia. Przenaczył go do szczęścia, które skończyło się w raju, gdy przestaliśmy słuchać Boga. Każda ludzka bieda rodzi się z niesłuchania; cierpienie jest konsekwencją grzechu i naszych złych wyborów. O takich wyborach i ich następstwach opowiedzieli obecni na spotkaniu więźniowie, stając się świadkami niepojętej łaski Bożej, która uleczyła ich serca z nienawiści, agresji i złości. Zakład karny, jak twierdzili, uratował im życie; stał się dla nich miejscem spotkania z Bogiem, stawiania pytań o sens, szkołą przemieniającej modlitwy. Przestrzegali młodzież przed powtarzaniem ich błędów i poprosili o modlitwę za siebie i wszystkich przebywających w zakładach karnych.
Zarówno sztuka teatralna, katecheza, jaki i świadectwa, miały charakter wychowawczy i formacyjny. Czy grabowiecka młodzież skorzysta z tego trudnego, ale pięknego daru? - to pokaże przyszłość. Wypowiedzi uczniów gimnazjum, dotyczące wniosków wyciągniętych ze spotkania pozwalają mieć taką nadzieję. Oto niektóre z nich: „Zrozumiałam, że nałogi mogą całkowicie zniewolić człowieka. (...) że droga na skróty nie zawsze jest tą najlepszą...”, „Spotkanie umocniło mnie w wierze i zraziło do korzystania z używek...”, „Zrozumiałam, jak bardzo można żałować złych decyzji. Jak szybko można stracić rodzinę, przyjaciół a przede wszystkim wolność...”, „Dowiedziałam się, że jeśli tylko chcemy zmienić siebie i swoje zachowanie, to Pan Bóg zawsze nam w tym pomoże: odmieni nas na lepsze”, „Święto Wolności pozwoliło mi zrozumieć, że nasze decyzje wpływają także na losy naszych bliskich. Każdy zły wybór może nieodwracalnie zmienić nasze życie”, „Od spotkania mam większy szacunek do ludzi i chcę żyć z nimi w zgodzie. Mam w sobie więcej wrażliwości”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu