Krótki pobyt w parafii pw. Narodzenia Pańskiego w Pajęcznie rozpoczynam od wizyty w budowanym kościele parafialnym. Pierwsze co rzuca się w oczy to pokaźne rozmiary świątyni. Drugie spostrzeżenie jest zaskakujące - ceglane wnętrze kościoła wypełnione jest zapachem drewna. Kiedy zbliżam się do ołtarza, mam już pewność, że ów zapach wydzielają krzyż i podstawy świec przed nim. Nad marmurowym ołtarzem świątyni znajduje się medalion z płaskorzeźbą Dzieciątka Jezus, a po obu jego bokach obrazy patronujących parafii: św. Joanny Beretty Molli, św. Faustyny, św. Józefa, św. Ojca Pio i błogosławionych dzieci z Fatimy - Hiacynty i Franciszka. Po obu stronach ołtarza głównego ulokowane zostały kaplice boczne - z lewej strony kaplica chrzcielna z obrazem św. Michała Archanioła i marmurową chrzcielnicą, z prawej - kaplica Miłosierdzia Bożego z obrazem „Jezu, ufam Tobie”.
Budowa kościoła w połowie drogi
Reklama
Zapytany, kiedy planowane jest zakończenie budowy świątyni, proboszcz parafii ks. Szymon Gołuchowski, odpowiada z uśmiechem, że budowa jest dokładnie w połowie drogi, znacznie trudniejsze bowiem są prace wykończeniowe. Na ten rok planowane jest natomiast zakończenie budowy dzwonnicy.
Pierwsze prace przy budowie kościoła parafialnego obok tymczasowej kaplicy, która została wzniesiona w ciągu trzech miesięcy od października do Bożego Narodzenia 2000 r., rozpoczęły się 7 sierpnia 2003 r. W tym samym roku zostały wykonane fundamenty świątyni. W 2006 r. rozpoczęło się wznoszenie murów. 16 lipca tegoż roku została utworzona rada budowlana, z której składu na ogromne uznanie zasługują: Józef Wesołowski, który bezinteresownie od dwóch lat codziennie jest obecny na budowie, czuwając nad wszystkimi pracami oraz Jan Wiśniewski nadzorujący głównie prace ciesielskie. W maju 2006 r. został zmieniony projekt kościoła, który polegał głównie na obniżeniu budynku i usunięciu balkonów z wnętrza świątyni. Dalsze prace zostały rozpoczęte metodą gospodarczą. W budowę kościoła bardzo mocno zaangażowali się wierni parafii, włączając się w same prace, ale przede wszystkim w ich finansowanie, składając w miarę swych możliwości regularny, materialny dar serca. Co podkreśla Ksiądz Proboszcz, wznoszenie nowej świątyni w Pajęcznie od początku cieszy się również życzliwością Rady Miasta i Gminy Pajęczno z burmistrzami: Dariuszem Tokarskim oraz Henrykiem Mszycą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wychodzisz, by kochać ludzi...
Nie byłoby kościoła materialnego, gdyby nie Kościół duchowy, który od pierwszego dnia posługi w parafii, czyli od 8 grudnia 2000 r., nieustannie buduje proboszcz ks. Szymon Gołuchowski. W parafii prężnie działają: Liturgiczna Służba Ołtarza, Diakonia Muzyczna, Żywy Różaniec, Wspólnota Krwi Chrystusa, Bractwo Szkaplerza Świętego, Bractwo św. Józefa, młodzieżowa grupa Ruchu Światło-Życie, która m.in. przygotowuje Misterium Męki Pańskiej i jasełka oraz Caritas. Parafia, a ściślej mówiąc osobiście Ksiądz Proboszcz, opiekuje się grupą Anonimowych Alkoholików. Raz w roku, w ostatnią niedzielę lipca, Grupa AA pielgrzymuje do Lichenia, każdego roku stara się też odbyć pieszą pielgrzymkę na Jasną Górę. - Niewiarygodnie dużo można się od moich podopiecznych nauczyć, choćby prostoty wiary - mówi ks. Gołuchowski. Z podobnym ciepłem wyraża się o osobach pracujących w Caritas. Parafialny oddział wspomaga blisko 350 osób. - Parafialni pracownicy Caritas gotowi są rozwozić dary nawet w środku nocy - podkreśla Ksiądz Proboszcz. „Wychodzisz, by kochać ludzi...” - przypomina opuszczającym świątynię parafialną napis umieszczony nad jej drzwiami. Zwrócił także moją uwagę. Być może w tym stałym przypominaniu o obowiązku miłości bliźniego tkwi tajemnica tak wielkiego oddania w pracy charytatywnej.
Do określonego działania obliguje także wezwanie parafii. Od poniedziałku do piątku o godz. 7.30 wierni odmawiają część Różańca jako wynagrodzenie za grzechy przeciw życiu i w intencji matek w stanie błogosławionym.
Czas na odrodzenie duchowe
Słuchając opowieści Księdza Proboszcza o duchowym życiu parafii i jej wspólnotach, zaczynam rozumieć dlaczego mimo trudów budowy chwali sobie posługę w swojej parafii. - Mam jedno zmartwienie - dzieli się troską ks. Gołuchowski. - Podobnie jak w całej Polsce, zaledwie 30% moich parafian to osoby praktykujące. Dlatego, nie ukrywam, wielkie nadzieje odrodzenia duchowego parafii wiążę z Misjami Ewangelizacyjnymi i peregrynacją Krzyża Świętego - podkreśla.
Misje, które pod hasłem „Dla mnie żyć to Chrystus” odbędą się w parafii w dniach 10-16 czerwca, poprowadzi ks. dr Włodzimierz Cyran ze Wspólnotą Przymierza Rodzin „Mamre”. Kilka tygodni wcześniej do parafian trafiły ich programy i rachunek sumienia. Relikwie Krzyża Świętego przywitane zostaną 12 czerwca ok. godz. 18, pożegnane zaś będą dzień później o 17.30.