Umiłowani diecezjanie, drodzy pielgrzymi
Reklama
Miesiąc sierpień jest nam, Polakom bardzo drogi. Porusza on nasze serca do jeszcze większej miłości Ojczyzny, przypomina bowiem bohaterskie powstanie warszawskie; cudowne ocalenie Polski i Europy od zalewu rozszerzającego się komunizmu dzięki wstawiennictwu Matki Bożej, także niedawne czasy Solidarności. Pewnie, przypominają się nam też momenty tragiczne Polski i Europy, wojny światowe, które wybuchały: pierwsza na początku sierpnia, druga na początku września. Mobilizujemy się dlatego w pracy nad sobą do walki ze złem, które jest bardzo bliskie każdemu, bo jest w nas. Dobry człowiek z dobrego skarbca, czyli z dobrego serca wydobywa dobre rzeczy, zły człowiek ze złego wydobywa złe rzeczy (por. Mt 12, 35). W sierpniu podejmujemy różnego rodzaju wyrzeczenia, zwłaszcza w dziedzinie spożywania napojów alkoholowych. Skutki przecież jego nadużywania niosą przedwczesną śmierć. Słuszne jest tu dramatyczne wprost nawoływanie do trzeźwości nie tylko ze strony Kościoła, ale i organów policyjnych.
W miesiącu sierpniu więcej też się modlimy. Przypominamy sobie nasz stan życiowy, że jesteśmy pielgrzymami na tej ziemi, ludźmi w drodze do wiecznej Ojczyzny. Wciąż idziemy na spotkanie z Bogiem. Dzisiejsza liturgia słowa w szczególności ukazuje nam potrzebę modlitwy. Oglądamy oczami Pisma Świętego wielkiego proroka Starego Testamentu - Eliasza, który podąża do Bożej góry Horeb. Tam przeżywa szczęście doświadczenia miłości i dobroci Boga, który daje mu się odczuć nie w wichurze, ogniu, czy trzęsieniu ziemi, ale w szmerze łagodnego powiewu. Widzimy nade wszystko w dzisiejszej Ewangelii Jezusa, naszego Zbawiciela, który wychodzi sam jeden na górę, aby się modlić. Potem objawia swoim uczniom konieczność zwracania się do Niego w błagalnej modlitwie w trudnych sytuacjach życiowych. Krzykiem muszą oni przywoływać Jego interwencji, gdy ogarnia ich strach. Święty Piotr w niebezpieczeństwie życia musi wołać do Jezusa: „Panie, ratuj mnie”. Jezus i dziś czeka na naszą ufną modlitwę. Wyciąga do nas, jak do Piotra, rękę, chwyta nas i ratuje. Wyraźne to znaki dane nam w obecnym stanie życia, kiedy jesteśmy pielgrzymami, czyli ludźmi w drodze do wieczności - viatores. Trzeba nam wciąż wyrażać mocną wiarę i zaufanie do Boga. Tylko Bóg nam dopomoże. Mówimy za św. Augustynem: „Jedno tylko wiem, że nie mogę żyć bez Boga”.
Sierpień to miesiąc wielkiego pielgrzymowania na Jasną Górę do Matki Bożej Wniebowziętej. Wyjątkową rolę do odegrania w tym miesiącu ma ziemia częstochowska. Czujemy się tym uhonorowani. Chciałoby się co do tego złożyć wyznanie słowami samego Jezusa. „Szczęśliwe są wasze oczy, że widzą, i uszy wasze, że słyszą” (Mt 13, 16). Pielgrzymi podążający przez naszą ziemię, utrudzeni, zmęczeni, z obolałymi często nogami, nieraz aż do ran, a tak przy tym rozradowani i natchnieni miłością Bożą, są bardzo czytelnym dla nas znakiem dla wiary. Mówimy nie tylko o młodych, którzy z dalekich stron Polski idą do Maryi, ale też o starszych: „Jacy oni piękni”. Błogosławimy ich szczerze, otwieramy szeroko dla nich nie tylko drzwi, ale i serca. Podbiegamy z wodą i chlebem, prosimy o modlitwę. Wychodzimy na ulice, by się cieszyć ich widokiem i serdecznie ich witać. W tym roku po raz trzechsetny przybędzie na Jasną Górę wielka pielgrzymka warszawska. Pielgrzymi poniosą tyle lat miłości do Boga i człowieka Matce Najświętszej. Poniosą też i męczeńską krew, bo jednego roku zostali przez wojska carskie wybici. W tej pielgrzymce ostatnio każdego roku podążają również Częstochowianie i tam się uczą żyć dla Boga i bliźnich. Wyznajemy, że pielgrzymki na Jasną Górę to niezwykły fenomen religijny i społeczny, bo jednoczący ludzi w braterstwie. Poczytujemy sobie za wielki honor i zaszczyt witać ich i wybiegać im na przeciw. Oni nam niosą bogactwa duchowe, i nie potrzebujemy od nich nic więcej. Śpiew pielgrzymów jest pięknem i raduje uszy i serca. Ludzie spoza kraju nawet przybywają, by patrzeć na pielgrzymującą i wyznającą Boga młodzież. Podziwiamy też ich zdyscyplinowanie na wąskich naszych drogach. Prowadzący pielgrzymki są przecież przez służby policyjne do tego przysposobieni.
Drodzy wierni archidiecezji częstochowskiej
Bardzo gorąco zapraszam Was do pielgrzymowania do naszych sanktuariów maryjnych i kalwaryjskich. Pielgrzymujemy na Jasną Górę prywatnie, rodzinami i parafiami. Parafie udają się na Jasną Górę na święto Matki Bożej Częstochowskiej. Proszę bardzo duszpasterzy i animatorów, by wszystko czynili, aby to były rekolekcje w drodze, a więc rozmodlone, refleksyjne, zdyscyplinowane. Proszę jak zawsze o wspólne procesyjne wejście na Jasną Górę 25 sierpnia o godzinie 17 z archikatedry. W czasie nowenny przed tym świętem (26 sierpnia) poszczególne parafie niech idą razem na Jasną Górę na godzinę 18.30. Miasto maryjne Częstochowa, poruszone misjami ewangelizacyjnymi i peregrynacją Krzyża Świętego, niech gorliwiej jeszcze objawi swą miłość do Matki Bożej. Nie zdradzajmy wiary naszych ojców i wielkiej miłości do Jasnej Góry. Naprawdę jest tak, jak śpiewamy o świętej Ikonie częstochowskiej w naszej pieśni: „Z obrazu szła moc”. Niech wciąż z tego obrazu idzie dla nas moc na dzisiejsze czasy. Częstochowa to miasto maryjne i zawsze wierne. Oto nasza dewiza. Tego nas uczył tyle razy Błogosławiony Jan Paweł II.
Umiłowani Bracia i Siostry
Pragnę Was także gorąco zachęcić do udziału w innych stanowych pielgrzymkach na Jasną Górę, a jest ich wiele. W pierwszą niedzielę września mamy pielgrzymkę rolników - ogólnopolskie dożynki, w inne niedziele września pielgrzymki ludzi pracy oraz małżeństw. Niech nas w nich nie brakuje. Bardzo zachęcam do pielgrzymowania do innych maryjnych sanktuariów, zwłaszcza z chorymi i starszymi. Przywieźcie samochodami czy autokarami bliskich waszym sercom krewnych do swojego sanktuarium dekanalnego w zapowiedzianym dniu. Pielgrzymki te ubogacone indywidualnym błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem są wielką radością starszych i chorych.
Umiłowani wierni, Matka Boża woła do siebie wszystkich. Odnowieni sakramentami świętymi przybliżajmy się do Boga. Na Matkę Bożą Zielną przynieśmy naręcza kwiatów i ziół, na Matkę Bożą Siewną ziarno na nowy zasiew. Niech nam błogosławi i sprzyja.
Proszę serdecznie Matkę Bożą z Jasnej Góry, by swoją miłością wszystkich do Siebie i do swojego Syna przyciągała.
Z głębi serca też wszystkim błogosławię
† Stanisław Nowak, Arcybiskup Metropolita Częstochowski
Pomóż w rozwoju naszego portalu