Patrząc na współczesną polską rzeczywistość, wydaje się, że historia od tamtych czasów zatoczyła koło. Znowu znaleźliśmy się w niewoli, tym razem niewoli źle pojmowanej wolności, którą jesteśmy w stanie usprawiedliwiać każdą podłość, każde, nawet najbardziej odrażające, kłócące się z prawem Bożym, z prawem naturalnym, zachowanie. Gubi nas przekonanie o tym, że jako ludzie wolni możemy robić to, na co mamy ochotę. To właśnie ono sprawiło, że znaleźliśmy się w momencie dziejowym, w którym tekst Ślubów staje się niejako naszym oskarżeniem, wielkim narodowym wyrzutem sumienia. Rozważając dziś na nowo ich treść, stając w prawdzie przed Bogiem i samym sobą, dostrzegamy, że faktycznie nie robiliśmy wszystkiego, co leży w naszej mocy, by Polska była rzeczywistym królestwem Maryi i Jej Syna. Doskonale wiemy, jak na co dzień wygląda nasze stanie na straży budzącego się życia, nierozerwalności małżeństwa, godności kobiety, prawa Bożego, obyczajów chrześcijańskich i narodowych, wychowywnia dzieci i młodzieży w wierności Chrystusowi... Doskonale wiemy, jak wygląda nasza walka z największymi wadami narodowymi: lenistwem, lekkomyślnością, marnotrawstwem, pijaństwem, rozwiązłością... Mówią nam o tym nie tylko ponure statystyki, przytaczane od czasu do czasu w mediach, ale i mówi nam o tym - a nierzadko wręcz krzyczy - otaczająca nas rzeczywistość, środowisko, w którym funkcjonujemy, a wreszcie zacisze naszego domowego ogniska, w którym często - zamiast strzelistego płomienia wiary, pobożności, miłości wzajemnej - płonie ogień niegasnących kłótni, przekleństw, złorzeczeń, dramatów życiowych będących owocem nałogów, zdrady, braku szacunku do życia, zwłaszcza życia tych najmniejszych... Ten ogień może ugasić tylko posłuszeństwo Bogu i wierność złożonym Ślubom. Po dziś dzień nie straciły one nic a nic ze swojej aktualności. Maryja ciągle czeka na ich realizację i gotowa jest codziennie dawać nam siły do ich dochowania. Ale musimy o to poprosić!
Prośmy zatem Jasnogórską Panią, aby strzegła każdego polskiego domu i każdego polskiego serca; prośmy, by Ta Dobra Matka i Królowa, Święta Boża Rodzicielka narodziła nas do nowego pięknego życia, a Jej Syn rozjaśnił ciemności naszych serc i umysłów, stając się naszą Światłością i Źródłem sił do odrodzenia duchowego i moralnego naszego Narodu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu