Za 200 lat istnienia kościoła parafialnego w sanktuarium św. Rocha w Miłkowicach Maćkach dziękowano 16 sierpnia podczas dorocznego odpustu ku czci św. Rocha.
Historię miejscowości, tamtejszych świątyń i parafii, przypomniał w referacie, poprzedzającym uroczystą Eucharystię, wikariusz generalny diecezji drohiczyńskiej i kanclerz Kurii Diecezjalnej ks. prał. dr Zbigniew Rostkowski.
Prelegent wyjaśnił, że nazwa Miłkowice Maćki pochodzi od nazwiska dziedzica tej osady Macieja Miłkowskiego, żyjącego w XV wieku.
Mówił również, że tereny te przez kilka wieków należały do parafii Drohiczyn. Ukazał on także historię kultu św. Rocha, który sięga początków XVIII wieku, kiedy to Podlasie nawiedzały epidemie ciężkich chorób, a tamtejsi mieszkańcy zwracali się w modlitwie za przyczyną św. Rocha. Owocowało to licznymi uzdrowieniami. W tym czasie wybudowano kaplicę cmentarną pw. św. Rocha.
Obecny drewniany kościół, zbudowany również na miejscowym cmentarzu, pochodzi z początku XIX wieku. Kamień węgielny pod jego budowę poświęcił 6 lipca 1811 r. ks. Teofil Caroli - rektor kolegium pijarskiego i proboszcz w Drohiczynie. Jego zaś fundatorem był dziedzic z Mińczewa Jan Augustyn Smorczewski - skarbnik i sędzia powiatu drohickiego.
14 grudnia 1839 r. kościół ten stał się świątynią filialną parafii drohiczyńskiej.
Ks. Rostkowski wspomniał również o istniejącej od 1596 r. w sąsiedniej miejscowości Sady parafii, która w ramach represji po powstaniu styczniowym została zlikwidowana. Tamtejszy kościół został spalony, ziemię i budynki oddano duchowieństwu prawosławnemu, a część jego wyposażenia znalazła się w miłkowickiej świątyni.
Do najcenniejszych zabytków pochodzących z Sadów należy rzeźbiona ambona z XVII wieku. Zastała ona, podobnie jak też inne zabytki, w tym kapliczka zbudowana nad źródłem św. Rocha, odrestaurowana przed kilkunastu laty staraniem ówczesnego proboszcza ks. Henryka Kosza.
Samodzielna parafia w Miłkowicach została erygowana w 1922 r. przez biskupa wileńskiego bł. Jerzego Matulewicza. Była ona też siedzibą parafii drohiczyńskiej, gdy wojska sowieckie zabrały i zniszczyły w 1939 r. wszystkie kościoły w Drohiczynie.
W referacie wspomniano kolejnych miłowickich duszpasterzy, dokonujacych remontów drewnianej budowli, w tym poprzedniego proboszcza śp. ks. Tadeusza Krakówkę, który 1 marca 2009 r. został bestialsko zamordowany na tamtejszej plebanii.
Eucharystię na ołtarzu polowym przed kosciołem celebrował biskup drohiczyński Antoni Dydycz.
W homilii przybliżył on postać św. Rocha, który od XIV wieku jest wzorem zawierzenia Bogu oraz oddania się w służbie chorym.
„Dobro i miłość bowiem - mówił, wygrywa zawsze konkurencję z każdą przemocą i z każdą siłą. Wygrywa też konkurencję z czasem i z geografią”.
Ksiądz Biskup przypomniał też, że powstanie tego sanktuarium związane jest z istniejącymi zarazami i chorobami. Powodowały one wręcz wyludnienie się i potrzebę sprowadzania innych narodowości, aby ziemia nie leżała odłogiem.
„Kaznodzieja zatrzymał się nad chorobą, która obecnie „nie tylko w ciało uderza, ale też w serca, duszę i niszczy sumienia. To plagi, które dają o sobie znać, przez różnego rodzaju nadużywanie środków medialnych”.
Pasterz Kościoła drohiczyńskiego przypomniał, że Konstytucja Soboru Watykańskiego II przypomina, iż media powinno się nazywać: „Środkami komunikacji społecznej. Powinny one być zatem narzędziami, które pozwalają szybko, zgodnie z prawdą i wystarczająco przejrzyście, komunikować się ludziom nawzajem, czyli dzielić się sukcesami, radościami, ale też nie ukrywać różnych nieszczęść.
Tymczasem pojawia się często określenie massmedia (…) W języku polskim można to określić jako „ sposób na masy”. I tak jest rzeczywiście. Używane są one po to, aby masy ludzkie, czyli całe społeczności, wprowadzać w błąd. Aby ludziom, nie ułatwić komunikacji, ale ustawiać jednych przeciwko drugim. Aby fałszować różnego rodzaju wydarzenia”.
„Skutkami takich działań, mówił Ksiądz Biskup, były ostatnie wydarzenia w Anglii i Norwegii, a także zbrodnia dokonana na kapłanie w miłkowickim sanktuarium. Media bowiem nie patrzą na dziecięcy wiek odbiorców - kontynuował - zależy im jedynie na reklamowaniu tego, co będzie przynosiło największe dochody. Sprzężeni z różnego rodzaju przedsiębiorcami, produkują to, co rozreklamowane może przynosić największe korzyści.
W sferze zaś obyczajowej wiedzą, że im więcej będzie rozwiązłości moralnej i demoralizacji oraz ludzi o słabej woli, tym więcej będą zarabiać”.
Mówił również, że nie oznacza to, iż wszystkie media są chore, ale wielu ludzi, którzy się nimi posługują mają złą formację. Lekceważą oni ludzkie zdrowie, jedność rodziny i szacunek dla życia, w nastawieniu jedynie na robienie interesów.
Bp Antoni Dydycz przypomniał postać bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego, z którego zarówno parafia Miłkowice, jak też Drohiczyn powinny być dumne. Pochodził on bowiem z terenu parafii miłkowickiej, a ochrzczony został w drohiczyńskiej katedrze.
Na początku XX wieku dostrzegł on zagrożenia medialne i postanowił tworzyć dobre media katolickie. W tym celu powołał także do istnienia Zgromadzenie Sióstr Loretanek.
Podobnej misji podjął się też św. Maksymilian Kolbe. Pisma zaś przez nich drukowane kształtowały postawy pokolenia międzywojennego, które dobrze zdało w trudnych czasach egzamin z ukształtowania osobowości.
Ksiądz Biskup zaapelował też, aby mieć odwagę obecnie promować media i publikacje katolickie. Mówił, że może nie są one tak technicznie doskonałe, jak te wspierane ogromnymi funduszami korporacji.
„Miejmy odwagę - mówił także, aby wytłumaczyć młodemu człowiekowi, że jakiś kanał nie nadaje się dla ciebie. Nie dlatego, że jesteś słaby, ale dlatego, że możesz być słaby. Bądźmy spokojni, dzieci zrozumieją, kiedy my sami będziemy podobnie postępowali”.
Na zakończenie uroczystości, zorganizowanej przez obecnego proboszcza i kustosza tego sanktuarium ks. Andrzeja Boguszewskiego, bp Antoni Dydycz pogratulował jubileuszu tamtejszym parafianom.
Powiedział on, że tą budowlą ich przodkowie w trudnych czasach zaborów dali świadectwo przywiązania do Boga.
Na uroczystości przybyła delegacja Sióstr Loretanek z obecną i poprzednią matką generalną Zgromadzenia, długoletnia misjonarka z Kamerunu za Zgromadzenia Michaelitek, przedstawiciel Zgromadzenia Pallotyńskiego, kapłani z diecezji drohiczyńskiej, miejscowi parafianie oraz pielgrzymi, w tym pielgrzymka rowerowa z Knychówka. Oprawę muzyczną liturgii zapewnił Zespół Rodziny Zalewskich z Brańska. Wykonał on także koncert muzyki religijnej. Uroczystość zakończyła zaś procesja eucharystyczna, poprzedzona Litanią do św. Rocha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu