Reklama

Niedziela w Warszawie

Warszawa: Grób Nieznanego Żołnierza ma 95 lat

- Trudna sytuacja epidemiczna, która nas wszystkich dotknęła, nie zwalnia z obowiązku pamięci o obrońcach polskiej niepodległości - mówił Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk podczas symbolicznej uroczystości upamiętniającej 95. rocznicę ustanowienia w Warszawie Grobu Nieznanego Żołnierza.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po ceremonii przed Grobem Nieznanego Żołnierza minister Kasprzyk złożył wiązankę kwiatów pod tablicą znajdującą się na ścianie budynku Dowództwa Garnizonu Warszawa, poświęconą pamięci Jadwigi Zarugiewiczowej – symbolicznej matki Nieznanego Żołnierza. To ona 29 października 1925 r. dokonała wyboru ciała jednego z trzech bezimiennych obrońców Lwowa celem pochowania go w grobowcu pod arkadami Pałacu Saskiego w Warszawie.

Uroczystość była okazją do prezentacji strategicznej gry planszowej „Zadwórze 1920”, wydanej dzięki współpracy Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych i Armenian Foundation z okazji 100. rocznicy boju pod Zadwórzem, zwanym „Polskimi Termopilami”. W walce z bolszewikami zginął bohatersko najstarszy syn Jadwigi Zarugiewiczowej, Konstanty. – Jestem przekonany, że ta gra stanie się inspiracją dla jej uczestników. Gracze, na szczęście, nie muszą stawać wobec podobnych wyzwań jak to, przed którym stanęło 330 polskich obrońców Lwowa, z których 318 poniosło straszliwą śmierć w nierównym boju pod Zadwórzem. Mogą jednak ofiarnie służyć Polsce na wielu innych odcinkach. Głęboko wierzę, że strategiczna gra planszowa „Zadwórze 1920” pozwoli starszym oraz młodszym wspólnie zanurzyć się w historii, dostarczając zarazem dużej porcji wrażeń – podkreśla Szef UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

29 października 1925 r. w obecności Komisji Ekshumacyjnej Jadwiga Zarugiewiczowa dokonała wyboru trumny z wydobytymi na Cmentarzu Orląt we Lwowie zwłokami Nieznanego Obrońcy Lwowa. Po otwarciu trumny okazało się, że wybór padł na żołnierza bez szarży, z maciejówką (w pozostałych dwóch trumnach znajdowały się zwłoki sierżanta i kaprala). Był to znak, że wybrano ochotnika, bowiem żołnierze regularnego wojska nosili rogatywki. Lekarz dokonujący oględzin orzekł, że pochowany miał przestrzeloną głowę oraz nogę. Były to przesłanki pozwalające uznać, iż poległ na polu chwały, oddając życie za Ojczyznę. Ustalono, iż był w wieku około 14 lat.  

Wybrane zwłoki Bohatera przewieziono ze Lwowa do Warszawy 1 listopada 1925 r. Następnego dnia trumna została złożona na lawecie armatniej zaprzężonej w szóstkę koni. Kondukt żałobny prowadziła orkiestra oraz 30. Pułk Piechoty. Za trumną szli przedstawiciele rządu i wojska. Trasa z dworca kolejowego wiodła Alejami Jerozolimskimi, Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem przez Plac Zamkowy do Katedry św. Jana. Tam odprawiono uroczyste nabożeństwo, podczas którego przy katafalku stanęła warta honorowa – cztery posterunki oficerskie.  

Podczas uroczystego pogrzebu i złożenia prochów pod arkadami Pałacu Saskiego, zgodnie z programem uroczystości, kondukt żałobny, oprócz wojskowej asysty honorowej, stanowiły pary: dwójka dzieci żołnierzy poległych w obronie Lwowa, dwie wdowy oraz dwie matki, których synowie zginęli w walkach o Lwów w czasie wojny polsko-bolszewickiej (Jadwiga Zarugiewiczowa i Bronisława Widt). W grudniu 1944 r. Niemcy wysadzili w powietrze Pałac Saski, jednak arkady z Grobem Nieznanego Żołnierza nie uległy zniszczeniu. W 1989 r. złożono w grobowcu ziemię z mogił katyńskich. W rok później powróciły na filary arkad przedwojenne tablice upamiętniające chwałę polskiego oręża. Obecnie Grób Nieznanego Żołnierza otaczają 22 tablice, na których wypisane są miejsca najważniejszych bitew w polskiej historii, począwszy od Cedynii (972 r.) aż po walki podziemia antykomunistycznego w latach 1945-1963. Całodobową wartę honorową przy Grobie pełnią żołnierze Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego.

2020-11-02 17:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Premier: Bitwa Warszawska 1920 r. to historia zwycięstwa wolności nad zniewoleniem

Bitwa Warszawska 1920 to historia zwycięstwa wolności nad zniewoleniem - napisał w sobotę na Twitterze premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do rocznicy zwycięskiej dla Polski bitwy w wojnie z Rosją Radziecką.

Jak podkreślił szef rządu, sto lat temu Polacy stoczyli zwycięską bitwę z wojskami bolszewickimi, "które miały przenieść rewolucję komunistyczną na Berlin i Paryż, na całą Europę, wycieńczoną stratami Wielkiej Wojny".
CZYTAJ DALEJ

Kościół będzie miał nową świętą i sześciu błogosławionych męczenników

Papież Franciszek przyjął na prywatnej audiencji kard. Marcello Semeraro, prefekta Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych i zezwolił na promulgację dekretów uznających cud za wstawiennictwem bł. Vincenzy Marii Poloni, założycielki Instytutu Sióstr Miłosierdzia, oraz męczeństwo pięciu Braci Mniejszych, zamordowanych w 1597 r. w USA, i marysty Lycarione Maya, zamordowanego w 1909 r. w Barcelonie.

Dekret dotyczący cudu otwiera drogę do kanonizacji bł. Vincenzy Marii Poloni. Przyszła święta urodziła się w 1802 r. w Weronie, gdzie dorastała w rodzinie, w której żywa była wiara chrześcijańska i silne zaangażowanie w dzieła miłosierdzia, w których przodował jej ojciec. Od najmłodszych lat pomagała mu w jego działalności charytatywnej i dzięki temu spotkała bł. ks. Johannesa Heinricha Karla Steeba, którego osobowość i czyny wywarły na nią wielki wpływ. Pochodził on z niemieckiej rodziny luterańskiej, a po nawróceniu się na katolicyzm przyjął święcenia i gorliwie służył ludziom zwłaszcza w dziedzinie charytatywnej. I to właśnie ks. Steeb, widząc przez lata wielką gorliwość dziewczyny w posługiwaniu osobom chorym i w podeszłym wieku, doradził jej założenie zgromadzenia zakonnego, które zajmowałoby się opieką nad ubogimi i potrzebującymi. Tak powstał Instytut Sióstr Miłosierdzia. Siostra Vincenza zmarła w swym rodzinnym mieście w 1855 r. Tam też w 2008 roku miała miejsce jej beatyfikacja.
CZYTAJ DALEJ

Rzym: Włosi poruszeni historią Ulmów

2025-01-29 18:10

[ TEMATY ]

Ulmowie

Vatican News

Przykład polskiej, błogosławionej Rodziny Ulmów dowodzi, że istnieje miłość, która nie stawia żadnych warunków, która wykracza poza ludzką logikę. Tę historię trzeba opowiadać we Włoszech - mówili 28 stycznia wieczorem uczestnicy spotkania w Rzymie na temat książki „Zabili nawet dzieci”. Historia z czasów II wojny światowej, o której opowiedzieli autorzy książki ks. Paweł Rytel-Andrianik i Manuela Tulli, wstrząsnęła publicznością w Wiecznym Mieście.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję