Katecheza to służenie Słowu Bożemu. Każdy katecheta uczestniczy w przekazie wiary, staje się pośrednikiem na drodze kontaktu człowieka i jego sumienia z Panem Bogiem – powiedział abp Józef Michalik na spotkaniu z katechetami archidiecezji przemyskiej. Zaapelował również do księży, aby dzielili się swoją pensją nauczycielską i pomogli w zakupie książek, bo dla rodziców, zwłaszcza jeśli mają kilkoro dzieci, to spory wydatek.
- Prowadzimy ludzi do Boga, wyrabiamy ich sumienia, to jest ogromnie ważne – podkreślił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, zwrócił uwagę, aby w swojej pracy być wrażliwym, by nie urazić godności drugiego człowieka. Zauważył też, że nie można do obecnych uczniów przykładać dawnych doświadczeń, bo czasy są zupełnie inne. – Moje pokolenie i następne, mieliśmy do dyspozycji w młodości matkę. Matka z reguły nie pracowała, była do dyspozycji dziecka 24 godziny. Później to coraz bardziej się zmieniało. Nieraz katecheta czy nauczyciel musi uzupełniać to, czego zabrakło w rodzinie – powiedział hierarcha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Abp Michalik podkreślił, że jeśli katecheta nie będzie podejmował ciężaru modlitwy i doskonalił jej, to katecheza będzie niepełna. Zwrócił uwagę, że ze względu na zmianę programu nauczania konieczna jest zmiana podręczników, ale zaznaczył, że te nowo wybrane powinny pozostać na następne lata, aby kolejne roczniki uczniów mogły z nich korzystać.
Zaapelował również do księży, aby dzielili się swoją pensją nauczycielską i pomogli w zakupie książek, bo dla rodziców, zwłaszcza jeśli mają kilkoro dzieci, to spory wydatek. – Myślę, że to nasz obowiązek sumienia, naszej misji kapłańskiej. Przecież mieszkanie i utrzymanie ksiądz ma na plebani – mówił metropolita przemyski.
Zachęcał, by tworzyć szkolne lub parafialne fundusze z przeznaczeniem na podręczniki.