W ostatnią niedzielę października, w archikatedrze lubelskiej abp Stanisław Budzik przywitał na uroczystościach patronalnych ku czci św. Łukasza społeczność Duszpasterstwa Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Farmaceutów, pracowników i emerytów tego środowiska. Szpitale, stowarzyszenia, samorządy lekarzy oraz pielęgniarek i położnych, Uniwersytet Medyczny i organizacje medyczne, podczas wspólnej modlitwy i pierwszego spotkania z Metropolitą Lubelskim wystawiły poczty sztandarowe.
Solidarni z cierpiącym
Ścieżkami wydeptanymi przez pokolenia szlachetnych lekarzy starają się podążać i dziś spotykający się w archikatedrze przedstawiciele służby zdrowia, szukając u Chrystusa siły do wykonywania pracy związanej z ciężarem odpowiedzialności za zdrowie i życie człowieka. Modlitwę w intencji ich zmarłych kolegów i nauczycieli wspomagali ks. Wojciech Iwanicki, archidiecezjalny duszpasterz służby zdrowia i ks. dr Waldemar Sądecki, duszpasterz farmaceutów. Metropolita lubelski zachęcał, aby konfrontacja z ludzką ułomnością skłaniała lekarzy i opiekunów chorych do podjęcia trudu studium ludzkiej duszy. Wyrażać ma się ono przez postawę poszanowania człowieka w jego całości duchowo-cielesnej. Witając byłych i obecnych kapelanów szpitali i domów opieki społecznej, pracowników lubelskiej służby zdrowia i farmaceutów, członków Lubelskiej Izby Lekarskiej, Lubelskiej Izby Pielęgniarek i Położnych, związków zawodowych pielęgniarek i położnych, Polskiego Towarzystwa Pielęgniarskiego, dyrektorów lubelskich szpitali oraz scholę lekarzy, ks. Arcybiskup przypomniał, iż „świat ludzkiego cierpienia przyzywa świata ludzkiej solidarności”. Te słowa bł. Jana Pawła II oraz przesłanie św. Pawła zawarte w czytaniu: „Stanęliśmy pośród was pełni skromności, jak matka troskliwie opiekująca się swoimi dziećmi”, Metropolita uczynił mottem uroczystości. - Sprawuję tę Mszę św. za wszystkich, którzy solidaryzują się z człowiekiem cierpiącym, którzy go leczą, mu pomagają i wspierają - powiedział.
Być dla drugich
Jezus proponuje wszystkim drogę służby, a prawdziwa służba to zapomnienie o sobie. Służyć w Duchu Chrystusa to zapominać o sobie, aby być dla drugich. - Im wyżej ktoś postąpił, tym głębiej musi się pochylić; im bardziej ktoś przewyższa bliźniego możliwościami i osiągnięciami, tym bardziej musi się czuć za niego odpowiedzialny. To, czego mamy więcej, nie należy do nas. Musimy się dzielić naszym nadmiarem. Naszym zdrowiem z chorymi, naszymi pieniędzmi z ubogimi, naszą wiedzą z niewiedzącymi, naszą radością ze smutnymi, naszą siłą ze słabymi - mówił ks. Arcybiskup.
Ciągle aktualna jest diagnoza postawiona przez bł. Jana Pawła II w encyklice Evangelium Vitae, który przyczynę kryzysu moralnego upatruje w społecznej aprobacie dla czynów wymierzonych przeciw życiu ludzkiemu. Medycyna, jeśli jest na taki cel nakierowana, zaprzecza swojemu powołaniu, decydując o życiu i śmierci, łudzi się, że ma taką moc. Ks. Arcybiskup dziękował Katolickiemu Stowarzyszeniu Lekarzy Polskich i Katolickiemu Stowarzyszeniu Pielęgniarek i Położnych oraz wszystkim pracownikom, którzy stają po stronie życia, w pracy nie tracą z oczu człowieka, szanują jego potrzeby i godność, ofiarnie szukają środków czy nowych metod leczenia, służąc ciężko chorym, cierpiącym i umierającym. Solidaryzował się z farmaceutami, którzy nie chcą rozprowadzać środków działających przeciw ludzkiemu życiu. Metropolita przypomniał też, że Benedykt XVI wzywał do sojuszu terapeutycznego lekarza z pacjentem, co oznacza klimat zaufania i uwzględnianie ludzkich oczekiwań chorego. Ważne jest, aby nie zostawiać cierpiącego samemu sobie. Pacjent zawsze chce, by go słuchano, traktowano z życzliwością, a nie tylko poddawano potrzebnym badaniom. Nawiązanie relacji terapeutycznej ma służyć temu, aby pacjent poddany stechnologizowanej medycynie uniknął wyobcowania. - Niech wasza, pełna oddania służba chorym, ma coś z tej matczynej cierpliwości, o której pisze św. Paweł. Pamiętajcie, że łóżko chorego jest sanktuarium, w którym można spotkać się z cierpiącym Chrystusem - mówił abp Budzik. Przypomniał też, że chorzy i cierpiący są szczególnym darem dla Kościoła, a w modlitwie za zmarłych lekarzy, pracowników służby zdrowia, hospicjów i domów opieki, przypomniał również o księżach kapelanach, których posługa i umocnienie sakramentalne mają wielkie znaczenie dla chorych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu