Reklama

Radości i smutki św. Józefa - czyli krzeszowski kościół bracki

Niedziela legnicka 14/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krzeszów zazwyczaj kojarzy się nam z monumentalną bazyliką i ikoną Matki Bożej Łaskawej. Obok jednak znajduje się inna perła baroku - bracki kościół św. Józefa. To miejsce szczególne, które przemawia do naszej wyobraźni mnogością obrazów i fresków ukazujących niezwykłe życie Opiekuna Zbawiciela i Oblubieńca Maryi. O tym miejscu z kustoszem sanktuarium ks. Marianem Kopko rozmawiał ks. Waldemar Wesołowski.

Trochę historii

Reklama

Ks. Marian jest wielkim czcicielem św. Józefa. To jego patron z chrztu (drugie imię to Józef) i bierzmowania. Od św. Józefa przejął dewizę życia - „mało mówić, dużo robić”. Wspomina, że niezwykłość tej postaci sprawiła, że już w IV wieku spotykamy ślady kultu św. Józefa. W Polsce ogromną rolę w szerzeniu kultu Świętego odegrali krzeszowscy cystersi. Opat Bernard Rosa poświęcił uroczyście krzeszowski klasztor opiece św. Józefa. Kościół pw. św. Józefa w Krzeszowie został wzniesiony w latach 1690-1696 z fundacji krzeszowskiego opata Bernarda Rosy na potrzeby założonego przez niego w 1669 r. Bractwa św. Józefa. Świątynia ta przeznaczona była zarówno do celów parafialnych, jak i służyła za siedzibę Bractwa. Były to czasy niezwykle trudne, czasy reformacji, wojen religijnych, ekspansji protestantyzmu - podkreśla ks. Marian. Dlatego cystersi postanowili rekatolizować te tereny, m.in. poprzez rozwijanie kultu Matki Bożej i św. Józefa. Rozwojowi tego kultu miały służyć m.in. sceny z życia św. Józefa oparte na Piśmie Świętym. Kościół św. Józefa jest pod tym względem niezwykły, znajduje się w nim bowiem ponad 50 fresków ukazujących życie i przymioty św. Józefa. Autorem tego wielkiego dzieła był śląski malarz Michał Willmann, zwany śląskim Rembrandtem. Cykl tych malowideł miał ukazać znaczenie św. Józefa dla teologii katolickiej. Cystersi dbali też o rozwój ruchu pielgrzymkowego. Jak podają kroniki, w jednej z pielgrzymek z 1696 r. wzięło udział ponad 6 tys. osób, co na tamte czasy było z pewnością niezwykłym wydarzeniem. W najnowszych, powojennych czasach kościół św. Józefa pozostawał w cieniu świątyni pw. Wniebowzięcia NMP, gdzie znajduje się największy skarb - ikona Matki Bożej Łaskawej. Czas i warunki atmosferyczne dały o sobie znać. Kościół, a zwłaszcza jego wnętrze ulegało niszczącej sile wilgoci, grzybów i pleśni. Podejmowano próby ratowania tej świątyni, ale ze względu na znikome możliwości finansowe, nie przynosiło to rezultatów, aż do naszych czasów. Trzy lata temu rozpoczęły się gruntowne prace konserwatorskie, które przyniosły rezultaty zapierające dech w piersiach. Kościół św. Józefa odzyskał swój dawny blask. Jak podkreśla z dumą i radością ks. Marian, turyści i pielgrzymi wychodzą z tego miejsca zachwyceni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bractwo św. Józefa - reaktywacja

19 marca 1669 r. opat Bernard Rosa założył Bractwo św. Józefa. Była to również odpowiedź na protestancką reformację. Bractwo św. Józefa zyskało popularność nie tylko na Śląsku, ale w całej Europie. Jak mówi ks. Marian, w roku 1725 liczyło ponad 100 tys. członków! Głównym celem krzeszowskiego Bractwa było: szerzenie czci Boga, troska o rozszerzenie wiary, upraszanie błogosławieństwa Bożego oraz jedności i pokoju dla Ojczyzny. Członkowie Bractwa zobowiązali się do niesienia sobie pomocy i okazywania uczynków miłosierdzia wobec wszystkich będących w potrzebie. Szczególnie też zabiegali, przez wstawiennictwo św. Józefa, o łaskę dobrej i szczęśliwej śmierci. Każdy członek zobowiązany był do odmawiania codziennej modlitwy do św. Józefa, spełniania uczynków miłosierdzia wobec biednych i chorych. Bractwo, według jego założyciela, pogłębiało i aktywizowało chrześcijańskie życie poprzez działalność religijną, oświatową, wychowawczą i charytatywną. Po utworzeniu przez Ojca Świętego Jana Pawła II w 1992 r. diecezji legnickiej biskup legnicki Tadeusz Rybak dekretem z dnia 19 marca 1995 r. erygował na nowo Bractwo św. Józefa z siedzibą w Krzeszowie. Duchowym opiekunem został ks. inf. Władysław Bochnak. Dziś, w nawiązaniu do tradycji, podstawowymi celami Bractwa św. Józefa są: rozwijanie czci św. Józefa i naśladowanie go przez dążenie do rozwoju życia wewnętrznego i do wypełniania woli Bożej w każdej sytuacji życia; obrona godności człowieka i stawanie w obronie życia ludzkiego od chwili jego poczęcia aż do naturalnej śmierci; niesienie pomocy rodzinom znajdującym się w trudnych warunkach materialnych i moralnych; wspieranie Kościoła w wychowaniu dzieci i młodzieży, opierając się na zasadach moralności chrześcijańskiej; przyczynianie się do znajomości katolickiej nauki społecznej; troszczenie się o sanktuarium św. Józefa w Krzeszowie. Członkowie Bractwa noszą specjalne aksamitne stroje tj. togę i biret oraz medal z wizerunkiem św. Józefa. Członkiem Bractwa może zostać każdy katolik cieszący się dobrą opinią, żyjący według zasad wiary katolickiej. Każdy nowo przyjęty członek Bractwa zostaje wpisany do Księgi Bractwa przechowywanej w Krzeszowie. Wyjaśnia ks. Marian Kopko - Staramy się zatem na różne sposoby rozwijać kult św. Józefa i idee Bractwa. Od kilku lat organizujemy rekolekcje dla Bractwa, zapraszamy wszystkich noszących imię Józef i Józefina na Mszę św. 19 marca, w uroczystość św. Józefa, a także 1 maja, kiedy wspominamy św. Józefa Robotnika. Zapraszamy członków Bractwa z całej Polski - dodaje ks. Marian

Patron naszych czasów

Ks. Marian podkreśla, że św. Józef jest patronem na trudne czasy, a takie pod wieloma względami mamy obecnie. Sam przeżył wiele niebezpieczeństw i trudności, związanych z sytuacją swojej rodziny, z zagrożeniami, jakie na nią spadały ze strony ludzi. Potrafił jednak wszystkiemu stawić czoła. Stanął na wysokości zadania, jako mąż, ojciec rodziny, jako wierzący w Boga. Dlatego z pewnością można i należy brać z niego przykład i zwracać się o pomoc do niego. Jan Paweł II w encyklice poświęcone św. Józefowi (Redemptoris custos) pisał na zakończenie: „Kościół przemienia swoje potrzeby w modlitwę. Przypominając, że Bóg powierzył młodość naszego Zbawiciela wiernej straży św. Józefa, prosi Go, by pozwolił Kościołowi wiernie współpracować z dziełem zbawienia, by dał mu taką samą wierność i czystość serca, z jaką Józef służył Słowu Wcielonemu, by mógł, za przykładem i wstawiennictwem Świętego, postępować przed Bogiem drogami świętości i sprawiedliwości”.

Więcej informacji o krzeszowskim sanktuarium i kościele św. Józefa na stronie www.opactwo.eu

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Portugalia wygrywa z Polską aż 5:1

2024-11-15 23:58

[ TEMATY ]

Polska

Portugalia

mecz

5:1

PAP

Krzysztof Piątek

Krzysztof Piątek

Polska przegrała z Portugalią 1:5 (0:0) w meczu najwyższej dywizji piłkarskiej Ligi Narodów w Porto. Dwie bramki zdobył Cristiano Ronaldo, a po jednej Rafael Leao, Bruno Fernandes i Pedro Neto, natomiast dla gości - debiutant Dominik Marczuk, który ustalił wynik w 88. minucie.

Portugalia - Polska 5:1 (0:0).
CZYTAJ DALEJ

Portal wpolityce.pl: zablokowano 28 rachunków bankowych Księży Sercanów

2024-11-14 21:16

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

sercanie.pl

ks. Michał Olszewski

ks. Michał Olszewski

„Od 1 listopada zablokowanych zostało 28 rachunków Księży Sercanów, to jest 28 domów zakonnych i inicjatyw sercańskich przez bank BNP Paribas” - powiedział mecenas Krzysztof Wąsowski w rozmowie z Wojciechem Biedroniem na antenie Telewizji wPolsce24, ujawniając szokujące informacje na temat działań podejmowanych wobec zgromadzenia do którego należy ksiądz Michał Olszewski.

Obrońca księdza Michała Olszewskiego na antenie na początku rozmowy podkreślił, że sprawa duchownego jest klasycznym procesem politycznym.
CZYTAJ DALEJ

W świecie odruchów warunkowych

2024-11-15 18:30

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Adobe Stock

Kiedy pierwszy raz zobaczyłem w telewizorze tę reklamę, od razu naszła mnie myśl: Jak ja bym się zachował, gdybym znalazł się w sytuacji tego młodego człowieka: Facet szuka czegoś w laptopie, obok na kanapie siedzi żona, jest miło i nagle ona melduje mu: „Kotek, obiad!” Moja żona nigdy nie odezwałaby się do mnie per „kotek” – to nie w jej stylu – ale załóżmy. Co bym jej odpowiedział? Pewnie to co ten facet: „Już idę.” A gdyby ona odburknęła: „Ale trzeba zrobić!” i z zołzowatym uśmiechem zamknęłaby mi laptopa nogą... Jakbym się zachował? Nie wiem. Taka sytuacja – Bogu niech będą dzięki! – nigdy nam się nie przydarzyła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję