Życie bł. Jana Pawła II wpisało się w historię naszej parafii. Różne rocznice związane z Papieżem Polakiem podkreślaliśmy licznymi duchowymi i materialnymi dziełami, by kolejne pokolenia pamiętały o największym z Polaków. Teraz, gdy wraz z Kościołem w Lublinie czekamy na jubileusz 25-lecia jego pobytu na naszej ziemi, również chcemy zostawić pamiątkę. Jest nią ołtarz i obraz bł. Jana Pawła II - mówił proboszcz ks. Adam Wełna. Bł. Jan Paweł II, spoglądając na wiernych z okien domu Ojca oraz z namalowanego przez Magdalenę Widelską obrazu, ma co dzień przypominać wiernym, że trzeba otwierać drzwi serc Chrystusowi.
Zarówno ks. Proboszcz, jak i parafianie, witając w progach świątyni abp. Stanisława Budzika, podkreślali, że „Kościół jest ich domem zbudowanym na skale - Jezusie Chrystusie”, w którym prowadzeni przez Matkę Bożą starają się na wzór bł. Jana Pawła II całą nadzieję pokładać w Bogu. Dziękując za przyjęcie zaproszenia i poświęcenie nowego ołtarza, prosili Pasterza o modlitwę i błogosławieństwo na trud wzrastania w wierze oraz budowania domu Bożego - tego widzialnego, i tego, który jest w sercach. - Otaczamy Cię wieńcem gorących serc. Chociaż jesteś z nami od niedawna, dałeś nam się poznać jako człowiek wielkiej wiary i pobożności maryjnej, przez co stałeś się nam szczególnie bliski. Gdzie matka, tam nasz dom; zatem witamy w domu, gdzie Matka Boża Nieustającej Pomocy jest nam orędowniczką na drogach wiary - mówili przedstawiciele parafii.
Abp Stanisław Budzik, witając maryjną wspólnotę, podkreślał, że modli się o to, by „bł. Jan Paweł II prowadził wszystkich w Boże światło”. - Bł. Jan Paweł II, od dziś obecny w sposób szczególny w waszym kościele, niech prowadzi was do jedynego Odkupiciela i Maryi. Niech Boże błogosławieństwo otwiera całą wspólnotę na piękno Ewangelii - mówił ks. Arcybiskup. Podczas poświęcenia nowego ołtarza, Metropolita modlił się: - Boże, pomóż nam za wstawiennictwem bł. Jana Pawła II wzrastać w miłości do Ciebie i odważnie głosić miłość Chrystusa wszystkim ludziom. Dziękując za wzór błogosławionego Papieża, w którym „zajaśniała ojcowska dobroć, chwała Chrystusowego krzyża i piękno ducha miłości”, a który „całkowicie zaufał Bożemu Miłosierdziu i matczynemu sercu Maryi”, Pasterz stawiał największego z Polaków za wzór do naśladowania na drogach świętości.
W V niedzielę Wielkiego Postu, gdy liturgia uwypukla znaczenia krzyża Chrystusa, abp Stanisław Budzik przypomniał zgromadzonym, jak bł. Jan Paweł II „niósł krzyż swojego cierpienia; uczył, jak brać krzyż na siebie”. - W ostatnich latach życia Jan Paweł II został przybity do krzyża cierpienia. Pokazał nam wówczas, jak krzyż odważnie nosić - mówił Pasterz. Zdaniem Metropolity, Ojciec Święty upodobnił się do Chrystusa, który został unieruchomiony na krzyżu, by mogła objawić się moc Bożego miłosierdzia. - Jan Paweł II, który przebył setki tysięcy kilometrów, przez ostatnie miesiące życia nie mógł się poruszać o własnych siłach. Nie mógł mówić, chociaż wcześniej z jego ust padło wiele słów o Bogu pełnym miłosierdzia, o godności odkupionego człowieka, o Kościele, który ludzkość prowadzi po drogach zbawienia. Jednak w tych dniach Jan Paweł II dokonał najwięcej. Jego ostatnia podróż i przejście do domu Ojca była wyjątkową katechezą o cierpieniu i umieraniu; przemówiła do milionów ludzi na całej ziemi - przypominał ks. Arcybiskup. Podkreślając, że cały pontyfikat Papieża Polaka był „jednym wielkim wezwaniem do otwierania drzwi Chrystusowi”, abp Budzik apelował, by to przesłanie skłaniało wszystkich do przyjmowania Chrystusa i zbawczej mocy krzyża.
Pomóż w rozwoju naszego portalu