Chrystus kiedyś powiedział: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28). Mówiąc to, z pewnością miał na myśli swoją obecność w Słowie Bożym, w Eucharystii. Dlatego jesteśmy przed Nim i przy Nim jako utrudzeni i obciążeni trudami i ciężarami codziennego życia. Przychodzimy do Niego, by pić wodę żywą, która uzdalnia nas do pełnienia woli Bożej, do zwyciężania zła dobrem, do wypełniania dziś słyszanych słów: „Kiedy Bóg mówi, nie gardź Jego słowem” - zaznacza biskup świdnicki Ignacy Dec. - Zachęca nas w ten sposób do tego, by zaprzyjaźnić się z Biblią, by w niej szukać ukojenia, mądrości, rady. By ta najpiękniejsza księga świata nigdy w naszych domach nie pokrywała się kurzem.
Skąd w ogóle wzięła się Biblia, zwana Pismem Świętym? To zbiór ksiąg spisanych pierwotnie po hebrajsku, aramejsku i grecku, uznawanych przez chrześcijan za natchnione przez Boga. Na chrześcijańską Biblię składają się Stary i Nowy Testament. Pierwsze wzmianki o przyjętym w starożytnym Kościele zestawie ksiąg kanonicznych pojawiają się w zachowanych pismach autorów chrześcijańskich z IV wieku - m.in. u św. Atanazego, św. Augustyna, św. Hieronima, św. Rufina. Dla chrześcijan uznających świętość Starego Testamentu podstawowe znaczenie ma również Nowy Testament spisany w języku greckim w latach 52-98 n.e. Treścią Nowego Testamentu jest Ewangelia, czyli „Dobra Nowina” o królestwie Bożym i o zbawieniu, głoszona przez Jezusa Chrystusa i Jego uczniów, a także dzieje pierwszych gmin chrześcijańskich.
- Ewangelia niesie wyzwolenie - podkreśla bp Ignacy Dec. - Boże przykazania są naprawdę słodkim jarzmem. Obowiązki wynikające z Bożego prawa to lekkie brzemię. Jezus stoi po naszej stronie, gdy mówi: „Weźcie jarzmo Moje na siebie... jarzmo Moje jest słodkie, a Moje brzemię lekkie” (Mt 11, 29-30). Nie szukaj przeto lepszej recepty na życie, bo jej nie znajdziesz nigdzie. Chrystus najlepiej zna się na życiu. On ma najlepsze recepty na wszystko. Dlatego nie nasłuchuj złych ludzi. Nie kombinuj. Radź się Chrystusa. Jeśli chcesz wygrać życie, i doczesne i wieczne, bierz jarzmo Chrystusa i nieś Jego brzemię. Ewangelia wyzwoli cię z twego przygnębienia. Ewangelia Chrystusa upiększy twoje życie. Życzę ci, abyś się przekonał, jak słodkie jest jarzmo Chrystusa i jak lekkie jest Jego brzemię.
Hierarcha zauważa, że dziś wielu ludzi próbuje zdjąć z siebie jarzmo Chrystusa, zrzucić Jego brzemię, brzemię Bożych przykazań.
- Zrobiono to na Zachodzie. Niektórzy przestali się modlić, uczęszczać do kościoła, przystępować do spowiedzi i Komunii św. Uciekają od Bożych przykazań. Traktują wskazania Ewangelii jako skierowane tylko do wybranych, jako nierealne, niedzisiejsze, jako przestarzałe. I do czego dochodzą? Najczęściej do frustracji, do bezsensu, do rozgoryczenia. Gdy łamie się Boże prawa, to zwykle łamie się także prawa człowieka - mówi Biskup Świdnicki.
Najstarsze fragmenty Starego Testamentu (np. Wj 15, 21) powstały około X wieku p.n.e., najnowsze pochodzą z II lub nawet I wieku p.n.e. (Księga Daniela). Największa część Nowego Testamentu powstała w I wieku po Chrystusie. Według większości współczesnych chronologii, do najstarszych fragmentów Nowego Testamentu należą Listy Pawła z Tarsu, są jednak też i tacy, którzy uważają, że najstarsza jest Ewangelia Mateusza (ściśle: aramejski pierwowzór znanej nam Ewangelii wg św. Mateusza). Dzieje Apostolskie i Apokalipsa są dziełami znacznie późniejszymi. Dzieje Apostolskie mogły zostać spisane po opisanych tam wydarzeniach.
Biblia to jeden z głównych filarów kultury europejskiej. Jest nie tylko księgą uważaną przez wierzących za świętą, nośnikiem idei i zasad moralnych, kształtującym wzory postaw życiowych. Jest także księgą, którą wydrukowano w największej liczbie egzemplarzy na świecie i przetłumaczono na największą liczbę języków.
Wedle statystyk, po Pismo Święte regularnie sięga 37% Amerykanów, 32% Polaków, 13% Niemców, 9% Włochów i 6% Hiszpanów. Czytanie Biblii może być naszą codzienną modlitwą, a przecież przez modlitwę utrzymujemy i umacniamy naszą egzystencjalną więź z Panem Bogiem. Stąd też uważamy za kłamstwo oświadczenia niektórych ludzi: „jestem wierzący, ale niepraktykujący”, „wierzę, chociaż się nie modlę”. Nie może być bowiem osobowej więzi z Bogiem bez modlitwy, jak nie może być osobowej więzi między ludźmi bez wzajemnego dialogu, bez bycia ze sobą i wymiany myśli. Ludzie oddalają się nawzajem od siebie, gdy przestają rozmawiać, przebywać i cieszyć się wzajemną obecnością. Jako ludzie oddalamy się od Pana Boga, gdy przestajemy Go słuchać i z Nim przebywać i rozmawiać.
- Modlitwa jest wielką mądrością życia - podkreśla bp Ignacy Dec. - A mądrość to nie to samo, co wiedza. Można mieć ogromną wiedzę, być erudytą, pisać obszerne książki, a zarazem można nie mieć mądrości. Mądrość zdobywa się na kolanach przed Bogiem. Ojciec Święty Jan Paweł II mawiał studentom teologii w Lublinie: „Teologię trzeba studiować na klęczkach”. Sam spędzał wiele czasu w kaplicy konwiktorskiej i w kościele akademickim. Na modlitwę często udawał się do Kalwarii Zebrzydowskiej. Przybywał tam czasem zupełnie prywatnie. Nie było powitań. Nie było gościny. Przybywał tu jedynie na modlitwę, zwłaszcza wtedy, gdy były jakieś trudne problemy do rozwiązania. Prosił, by tam modlono się za niego i za życia, i po śmierci. Chcemy Ojca Świętego naśladować w jego umiłowaniu modlitwy. Bądźmy przeto ludźmi rozmodlenia. To ma być naszym chlebem powszednim.
Słowa Biblii słyszymy podczas każdej Mszy św. w niedzielę, a często i w dni powszednie bywają wyjaśniane w homilii. Wiemy, że to, co słyszymy, jest Słowem Bożym. Wiemy, że przez usta lektora i kapłana w tajemniczy sposób zwraca się do nas sam Chrystus. W większe święta oznaką naszej wiary w obecność przemawiającego Chrystusa są trzymane przez ministrantów zapalone świece i pachnący dym kadzideł. Przypominają naszym zmysłom radosną tajemnicę: „Oto tu, między nami, obecny jest Pan, Światłość Świata. Ten, któremu należy się cześć i chwała; a my mamy roznosić po wszystkich miejscach woń Jego poznania (por. 2 Kor 2,14)”.
- Gdy zaczyna się czytanie, cały zamieniasz się w słuch. I niekiedy coś się w Tobie otworzy. Raptem czujesz: „Żywe jest Słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Nie ma stworzenia, które byłoby przed Nim niewidzialne. Przeciwnie: wszystko odkryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek. (Hbr 4,12-13)” - podkreśla o. Ludwik Mycielski OSB. - Kto osobiście doświadczył prawdziwości tych słów, odczuwa pragnienie, żeby i samemu zajrzeć do czytanej w kościele Księgi.
I my zachęcamy do uczestnictwa w spotkaniach Kręgów Biblijnych w parafiach, do ich tworzenia i animowania.
- Naszym pierwszym obowiązkiem jest poznać słowo, które Bóg do nas kieruje - zaznacza bp Ignacy Dec. - Roman Brandstaetter w książce „Krąg biblijny” wspomina, w jakim poszanowaniu była Biblia w jego domu. Nie trzeba było jej szukać. Leżała na stole. Gdy dziadek ją miał wziąć do ręki - mył ręce. Tenże dziadek powiedział do wnuka: „Będziesz tę książkę nieustannie czytał, a gdy się zestarzejesz, to się przekonasz, że wszystkie książki, które przeczytasz, wszystkie książki na świecie, są tylko nieudolnym komentarzem do tej jedynej Księgi”.
Czytamy Pismo Święte - Księgę Świętą uroczyście na liturgii. Jest to słowo dla nas na każdy dzień, niedzielne słowo - na cały tydzień. Mamy pilnować, by nic z tego słowa nie zginęło.
- Troskę o Słowo Boże można porównać do troski o Eucharystię. Okruszyny eucharystyczne zbieramy, by nie były podeptane. Podobnie winniśmy dbać o Boże Słowo, by nie było deptane, by nie było zapomniane - podkreśla bp Dec. - Trzeba nastawiać uszu na Słowo Boże. To słowo zawsze jest prawdziwe i aktualne. Nigdy się nie starzeje. Jest adresowane do wszystkich ludzkich pokoleń. To słowo prawdy niesie światu wyzwolenie, zgodnie z powiedzeniem Chrystusa: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8,32). To Słowo Boże jest nam potrzebne do życia, potrzebne jest dla naszego ducha jako zdrowy pokarm. Chrystus powiedział: „Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4,4). To Słowo Boże jest nazwane dzisiaj mądrością.
Pomóż w rozwoju naszego portalu