Rodzina receptą na kryzys” - pod tym hasłem 3 czerwca ulicami polskich miast przeszły marsze dla życia i rodziny. W Toruniu miało miejsce drugie takie wydarzenie. Tym razem uczestnicy marszów jednoczyli się z Mediolanem, gdzie odbywało się 7. Światowe Spotkanie Rodzin z Benedyktem XVI. Papież skierował swoje słowo do wszystkich zatroskanych o życie i rodzinę.
Toruński marsz dla życia i rodziny rozpoczął się Mszą św. sprawowaną pod przewodnictwem bp. Andrzeja Suskiego w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i bł. Wincentego Frelichowskiego. - Co mamy głosić we współczesnym świecie, który nastawia się na eliminację najsłabszych? - pytał Ksiądz Biskup w homilii. - Mamy głosić Ewangelię życia, prawdę o tym, że człowiek jest powołany do pełni życia. Mamy głosić świętość i nienaruszalność ludzkiego życia w myśl Dekalogu - apelował kaznodzieja i nawiązał do nauczania bł. Jana Pawła II, który wzywał do budowania nowej kultury życia opartej na właściwej skali wartości. Zaś na pytanie: Jak głosić Ewangelię życia? Ksiądz Biskup odpowiedział, że podobnie jak Chrystus - słowem i przykładem własnego życia. - Dzisiaj w Toruniu, jak w innych polskich miastach, głosimy nasze wspólne „tak” dla cywilizacji życia oraz nasze wspólne „nie” dla cywilizacji śmierci - mówił.
W łączności z Ojcem Świętym
Benedykt XVI za pośrednictwem abp. Giovanniego Angelo Becciu, substytuta Sekretariatu Stanu, skierował swoje słowo do uczestników marszów odbywających się 3 czerwca w polskich miastach. „Ojciec Święty przekazuje wszystkim uczestnikom marszów słowo serdecznego pozdrowienia. Zapewnia wszystkich małżonków o pamięci w modlitwie, wypraszając, by w każdej polskiej rodzinie był podtrzymywany żywy płomień wiary, miłości i zgody jako największe i najbardziej cenne dziedzictwo. Życzy, by temat spotkania w Mediolanie: «Rodzina, praca, świętowanie», jak i hasło tegorocznych marszów: «Rodzina receptą na kryzys» były okazją do osobistych, rodzinnych i wspólnotowych przemyśleń. Niech tradycje rodziny związanej z Kościołem i Ojczyzną mocno zakorzenione w polskich sercach pozostaną trwałym fundamentem waszego życia duchowego, moralnego i społecznego” - napisano w liście. Papież zawierzył organizatorów i uczestników marszów Świętej Rodzinie z Nazaretu i z serca wszystkim błogosławi.
Rodzina receptą na kryzys
Marsz dla życia i rodziny przeszedł z Rynku Staromiejskiego, ulicą Szeroką, przez Rynek Nowomiejski, św. Jakuba na Bulwar Filadelfijski. Tysiące torunian, w tym rodziny z małymi dziećmi, maszerowały z radością i śpiewem. - Niektórzy, kiedy dowiadują się, że jesteśmy rodziną wielodzietną, patrzą na nas jak na bohaterów. A ja wcale nie czuję się matką bohaterką - mówiła jedna z mam podczas toruńskiego spotkania.
Do organizacji wydarzenia przyczyniło się wiele ruchów i wspólnot diecezji toruńskiej, m.in. Kościół Domowy, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, Civitas Christiana, wspólnoty młodzieżowe Ruchu Światło-Życie. Licznie reprezentowana była Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej, której młodzież stawiła się na marszu z władzami i wykładowcami. Na przedzie niesione było 100-metrowe płótno. W zeszłym roku z inicjatywy młodych została na nim wypisana Instrukcja Kongregacji Nauki Wiary „Donum Vitae” o szacunku do rodzącego się życia ludzkiego i godności jego przekazywania. Torunianie ponadto nieśli wiele transparentów, chorągiewek i flag z hasłami głoszącymi szacunek do życia i rodziny, m.in. „Jesteśmy za życiem”, „Miłość, Radość, Rodzina”, „Rodzina zanurzona w miłości Bożej receptą na kryzys”, „Dzieci są nasze, a nie państwowe”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu