Reklama

++++++++++++++

Warownie jak z bajki

Niewielkie, urocze zamki obronne z kilkunastoma wieżami i mostami zwodzonymi oraz wysmakowane przestronne pałace w klasycznym stylu. Wschodnie Czechy to kraina zamków i pałaców, niczym z baśni

Niedziela legnicka 34/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To Malbork w miniaturze, myślę, patrząc na zamek w Bouzovie na zachód od Ołomuńca. Grube mury obronne, zwodzone mosty, budynki otaczające niczym łupiny cenny owoc, główną budowlę. Średniowieczny zamek istniał tu na pewno już w początkach XIV wieku, w latach 1696-1939 był siedzibą wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego. Później skonfiskowali go naziści. Swój obecny, romantyczny wygląd zawdzięcza przebudowie na początku XX wieku, według projektu jednego z profesorów Akademii Sztuk Pięknych w Monachium.
Przed zamkiem rokrocznie odbywają się turnieje rycerskie. Reżyserzy chętnie kręcą tu filmy, tu powstała m.in. seria baśni filmowych włoskiego reżysera o księżniczce Fantaghiro czy niemiecki film „Fabryka zła”.
U podnóża zamku, kolejna współczesna ciekawostka: muzeum historyczne na wolnym powietrzu, z replikami w skali 1:1 średniowiecznej broni oblężniczej: taranów, wyrzutni i innych machin. Największą atrakcją parku, zarówno dla dzieci, jak też dla dorosłych, jest ok. 6-metrowej wysokości drewniany koń trojański, którego można zwiedzać w środku!

Skarbiec baroku

Reklama

Kroměříž, leżący na południe od Ołomuńca, to od początku XVI wieku administracyjne centrum ołomunieckiego biskupstwa. Od 1777 r. tutejszy pałac służył jako letnia rezydencja arcybiskupów. Miasto odbudowane po wojnie 30-letniej przez bp. Karola Liechtenstein-Castelcorn stało się skarbcem sztuki barokowej.
Dzieła Tycjana, w tym słynna krwawa scena „Apollo i Marsjasz” z antycznego mitu o pojedynku na liry pomiędzy Apollem, a jednym z satyrów. Obrazy van Dycka i Lucasa Cranacha Starszego oraz wielu innych słynnych malarzy. W pałacowa galerii wisi wiele znamienitych dzieł, gromadzonych przez wieki przez właścicieli zamku.
Piętro niżej - wejście do pomieszczeń pałacowych. Przewodniczka pokazuje urządzone z przepychem wnętrza: salę myśliwską, w której zgromadzono kilkaset poroży oraz ptaki, komnatę, w której mieszkał kiedyś car Aleksander.
- Postrzegaliśmy Rosjan zupełnie inaczej niż Polacy - wyjaśnia Václav Burian, bohemista i polonista, znawca obu kultur. Rozumie, że przedstawiciele Rosji carskiej są dla Polaków przede wszystkim zaborcami, łupieżcami, którzy wykorzystywali dobra gospodarcze kraju, a przede wszystkim prześladowali polskich patriotów. Dla Czechów Rosja tamtych lat to kraj o wysokiej kulturze: kraj kompozytorów, pisarzy i malarzy.
Trzydzieści na szesnaście metrów długości, piętnaście metrów wysokości - monumentalna, a zarazem lekka pseudobarokowa sala (obecnie konferencyjna), zachwyca swoim przepychem. Delikatne rokokowe zdobienia, złocone elementy, lustra z czeskiego kryształu i olbrzymie malowidła ze scenami mitologicznymi na suficie.
Pałac, przebudowany w stylu wczesnobarokowym, jest wpisany na listę UNESCO. W jego wnętrzach mieszczą się także cenne archiwum muzyczne, zabytkowa biblioteka oraz bogaty zbiór numizmatyczny.
- Jego wieża ma 83 m., prowadzi do niej 206 schodów, a jej budowa trwała 300 lat - przewodniczka zachęca do zwiedzania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dwa ogrody, dwa światy

Labirynt w labiryncie, tak w dwóch słowach najtrafniej można opisać tzw. Ogród Kwiatowy, położony kilka kilometrów od pałacu. Jest on jednym z nielicznych tego typu w Czechach. Zaprojektowany w stylu francuskim, powstał w II poł. XVII wieku. Starannie przystrzyżone żywopłoty, ułożone w geometryczne wzory kwiaty na rabatach, klasycystyczne rzeźby i kolumnada długości 224 m z posągami bohaterów mitologii greckiej. Ogromne, wysokie na 3 metry żywopłoty w jednej z części parku prowadzą do ośmiobocznego pawilonu, w którym znajduje się jedno z czterech istniejących wahadeł Foucaulta. W parku są też dwa mniejszej wielkości labirynty z żywopłotu.
Stawy, łódki, altany i mostki. Zajmujący 64 ha drugi park w mieście, otacza zamek. Zaprojektowano go w kontrastującym z Ogrodem Kwiatowym stylu angielskim. Po terenie spacerują sobie pawie, kaczki, a nawet czarny łabędź. Jest ptaszarnia i małpiarnia, kozy i kucyki.

Muzealne rarytasy

Náměsť na Hané. Na płaskim wzgórzu, tuż tuż za Ołomuńcem, stoi niewielki jednopiętrowy zamek w stylu klasycznym z dwoma rozbudowanymi, parterowymi skrzydłami. Prowadzi do niego lipowa aleja, a wokół otacza niewielki park. Wnętrza ozdobione lekkim, rokokowym ornamentem, a meble od barokowych po biedermajerowskie. Ciekawostką są, wystawione tu, reprezentacyjne karoce ołomunieckich biskupów z XVIII i XIX wieku: z pięknie obitymi siedzeniami, złoceniami i obrazami na drzwiach. Taka karoca ma ok. 3,5 m. wysokości, waży ok. 2 ton, a zaprzęgnięta w konie sięgała 15 m długości.
W kolejnej sali zamku: dziecięce wózki z końca XIX i pocz. XX wieku. To największy ich zbiór w Czeskiej Republice: obejmuje ok. stu eksponatów. Najstarszy z wózków pochodzi z 1850 r.
Z dala od zabudowań, już poza parkiem - na terenie obecnego parkingu, wznosi się zamkowa kaplica, odbudowana w XIX wieku na miejscu spalonej przez pożar.
Kilkadziesiąt kilometrów dalej - w Èechach pod Kosířem - rozbudowany pałac odbija się w jednym ze stawów. Atrakcjami są: otaczający go rozległy park, Muzeum Strażackie oraz Muzeum Karoc, w którym umieszczono obok siebie zwyczajne powozy z XIX wieku i ozdobne karoce. Ciekawostką wśród nich jest elegancka, czarna karoca pogrzebowa.

Zamek krzyżacki

Bruntál (na północ od Ołomuńca). Sporych rozmiarów rezydencja w stylu renesansowo-barokowym była siedzibą krzyżaków. Została wybudowana na planie w kształcie wycinka koła. Do rąk krzyżackich trafiła do ich rąk jeszcze przed przebudową - po tym jak za uczestnictwo jego dotychczasowych właścicieli w powstaniu przeciw Habsburgom, został w 1621 r. skonfiskowany wraz z majątkiem. Stał się na dwa wieki siedzibą namiestników zakonu. Przebudowany w połowie XVIII wieku. Do zwiedzania zachęcają historyczne wnętrza ozdobione malowidłami ściennymi i wyposażone w meble i sprzęty z XVIII i XIX wieku. W pałacu znajduje się galeria, zbrojownia łowiecka i biblioteka. Płąc słynie także z monumentalnych schodów.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Policja tłumaczy się z najazdu na klasztor w poszukiwaniu Romanowskiego

2024-12-27 07:17

[ TEMATY ]

policja

Marcin Romanowski

Adobe Stock

Tak policja próbuje się wytłumaczyć z haniebnej akcji swoistego nalotu na lubelski klasztor ojców dominikanów! „Policjanci realizowali czynności na polecenie prokuratury. Przebiegały one z poszanowaniem wyjątkowego charakteru miejsca” – zapewniła w rozmowie z Onetem insp. Katarzyna Nowak z Komendy Głównej Policji. Takiej wersji zaprzecza list prowincjała polskich dominikanów.

Sceny jak z filmu akcji rozegrały się 19 grudnia w klasztorze dominikanów w Lublinie. Uzbrojeni policjanci w kominiarkach, wspomagani przez drony wkroczyli do zakonu w poszukiwaniu… posła Marcina Romanowskiego – opisywało w mediach społecznościowych Stowarzyszenie Prawnicy dla Polski.
CZYTAJ DALEJ

Natchniony z Patmos

Tradycja zachodnia nazywa św. Jana umiłowanym uczniem Pana. Przez Kościół Wschodni nazywany jest on „Teologiem”.

Święty Jan był synem Zebedeusza i Salome, młodszym bratem Jakuba Starszego. Z Ewangelii wiemy, że początkowo był uczniem Jana Chrzciciela, ale potem razem ze św. Andrzejem poszedł za Jezusem. Wiemy również, że pracował jako rybak. O jego zamożności świadczy to, że miał własną łódź i sieci. Ewangelia odnotowuje obecność Jana Apostoła podczas Przemienienia na górze Tabor, przy wskrzeszeniu córki Jaira oraz w czasie konania i aresztowania Jezusa w Ogrodzie Oliwnym. W czwartej Ewangelii podczas Ostatniej Wieczerzy opiera głowę na piersi Mistrza jako Jego umiłowany uczeń, znajduje się u stóp krzyża razem z Matką Jezusa i świadczy o pustym grobie oraz o obecności Zmartwychwstałego. Dzieje Apostolskie ukazują go jako nieodłącznego towarzysza św. Piotra.
CZYTAJ DALEJ

Małopolskie: Znaleziono ciało proboszcza na plebanii

2024-12-27 21:16

[ TEMATY ]

śmierć

śmierć kapłana

Karol Porwich/Niedziela

Tragiczne wieści spadły na wiernych parafii w Pisarzowej (woj. małopolskie). W czwartek rano ks. Andrzej Bąk nie pojawił się na porannej Mszy św. w kościele co wywołało zdziwienie wiernych, którzy wezwali strażaków, by sprawdzić czy coś się stało. Na plebanii znaleziono ciało proboszcza. Ksiądz proboszcz miał 63 lata - informuje TV Republika.

W dniu 26 grudnia 2024 roku zmarł śp. Ks. Andrzej Bąk – proboszcz parafii Pisarzowa. Wprowadzenie ciała śp. Księdza Andrzeja do kościoła parafialnego w Pisarzowej w niedzielę (29 grudnia) o godz. 15.00. Msza święta pogrzebowa w kościele parafialnym w Pisarzowej w poniedziałek (30 grudnia) o godz. 11.00, a następnie ciało śp. Księdza Andrzeja zostanie złożone na cmentarzu parafialnym w Przybysławicach.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję