Reklama

VIII Festiwal Kultur i IV Kresowego Jadła w Baszni Dolnej

Smakowanie kresów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielne popołudnie i wieczór 5 sierpnia br. w Baszni Dolnej os. Sołotwina odbył się po raz ósmy Festiwal Kultur połączony z czwartym konkursem kulinarnym „Kresowe Jadło”. Zorganizowana z rozmachem impreza zgromadziła liczną publiczność.
„Polska jest jak obwarzanek, i to, co w nim najsmaczniejsze, jest na zewnątrz” - to powiedzenie Józefa Piłsudskiego odnosi się także do naszej gminy Lubaczów - powiedział gospodarz imprezy, wójt gminy Lubaczów Wiesław Kapel. Leży na Kresach. To, co ma najlepszego w swojej historii, kulturze, kulinariach staramy się kontynuować i pokazywać w formie tego festiwalu. Chcemy w ten sposób podnieść atrakcyjność turystyczną gminy lubaczowskiej, powiatu lubaczowskiego, tej części Podkarpacia i wpływać na promocję tego terenu. Ukazując wielkość Kresów, pokazujemy także gościnność ludzi tutaj mieszkających. Chodzi nam o to, byście Państwo przyjeżdżając na festiwal, przyjeżdżali po nim często, odpoczywali na wakacjach i urlopach, smakowali Kresy.
Pod wspólnym namiotem potrawy i wypieki kresowe wystawiły na stołach koła gospodyń wiejskich, właściciele restauracji i gospodarstw agroturycznych oraz producenci ekologicznej żywności. Zgłosili także potrawy do oceny konkursowej na Kresowe Jadło. Przewodniczącym 5-osobowej komisji oceniającej został popularny polski aktor, znany z seriali telewizyjnych: „Miodowe lata”, „Ranczo”, „Ludzie Chudego” - Cezary Żak. - W gminie Lubaczów wicewójtem jest Kozioł. Rodzina zaprasza, więc przyjechałem. Kiedy pomyślę, że mam degustować 47 potraw, to wiem, że moje odchudzanie poszło. Przekazuję pozdrowienia od Norka - zażartował na wstępie. Komisja oceniała w skali do 10 punktów - smak potrawy, jej regionalność i nawiązanie do tradycji oraz do 5 punktów - estetykę, stopień trudności i czas przygotowania potrawy. Każdy z jurorów dysponował 30 punktami do przyznania. Ich ogólna suma decydowała o zwycięstwie.
W czasie konkursu kulinarnego na scenie wystąpiły lokalne zespoły folklorystyczne: działający od roku zespół śpiewaczy „Jarzębina” z Horyńca Zdroju, od 1995 r. utytułowany sukcesami zespół „Niespodzianka” z Krowicy oraz odnoszący sukcesy zespół pieśni i tańca „Kresy”, pracujący przy Gminnym Ośrodku Kultury. Duże zainteresowanie wzbudziła prezentacja Bractwa Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej i przedstawicieli Gminy Tatarskiej z Sokółki na Podlasiu. Można było także posmakować dania kuchni tatarskiej. Oblegane były cztery namioty: ukraiński, węgierski, słowacki i polski - gospodarze gmin partnerskich serwowali przygotowane jadło. Wójt gminy Niemirów na Ukrainie częstował szaszłykami i ciastem z serem, burmistrz Diosd na Węgrzech - gulaszem z langoszem oraz z beczki winem, starosta Vinnego na Słowacji - pierogami, a wójt gminy Lubaczów - kapustą z grochem i kiełbaską. Było także „gotowanie z gwiazdą”, czyli kulinarne show z popularną aktorką - Katarzyną Żak. Alina Krawczyk z „Miodowych lat”, lekarka z kliniki z „Na dobre i na złe”, Kazimiera Solejukowa z „Rancza” gotowała i częstowała zalewajką, potrawą podobną do żurku. W bloku ludowej muzyki międzynarodowej grały, śpiewały i tańczyły zespoły: „Roztocze” z Tomaszowa Lubelskiego, „Vinancan” ze Słowacji i zespół folklorystyczny z Węgier.
Kulminacyjnym punktem imprezy był uroczysty wjazd króla Jana III Sobieskiego z królową Marią Kazimierą wraz orszakiem. Po wejściu na scenę kanclerz przypomniał, że Jan III Sobieski jako hetman wielki korony w 1672 r. bronił Narola, Cieszanowa, Niemirowa przed najazdem tatarskim, ochronił lud przed jasyrem, a później jako król - własną piersią bronił Wiednia. - Pozdrawiamy dzielny i pracowity lud ziemi lubaczowskiej, tak drogi naszemu sercu. Obiecuję, że wojska nasze trwać będą na straży tej ziemi. Niech rośnie w chwałę i sławę Festiwal Kultury i Kresowego Jadła - rzekł król, o czym oznajmił marszałek. Rozległy się okrzyki: „Niech żyje król!”, „Niech żyje królowa!”, „Niech żyje wójt!”, „Niech żyją wszystkie stany!”. - Jeszcze nigdy nie ogłaszałem werdyktu przed królem i królową - powiedział Cezary Żak. - Kasiu, pokłoń się królowi i królowej - powiedział do żony. - Dygnęłam - odpowiedziała. I zaczęło się odczytywanie werdyktu. W kategorii „koła gospodyń wiejskich” I miejsce zdobyła pieczeń z kryżałką po staropolsku, przygotowana przez KGW z Łukawca, II - karczek faszerowany na podłożu leśnym, przyrządzony przez panie z Żmijowisk, a III - barszcz ukraiński, ugotowany przez KGW z Lisich Jam. Ponadto jury przyznało wyróżnienia dla: golonki w kapuście przygotowanej przez KGW w Krowicy Samej, kibin w sosie czosnkowym, sporządzonych przez Stowarzyszenie Rozwoju Społeczności Lokalnej w Paarach, kartaczy przygotowanych przez Stowarzyszenie „Kobiety Razem” w Sobieszynie. W kategorii „Restauracje i gospodarstwa agroturystyczne” I miejsce zdobyła restauracja „Feniks” z Lubaczowa za udziec z indyka z sosem chrzanowo-porzeczkowym, a wyróżnienie Zagroda „Roztocze” z Obszy za gołąbki z kaszą i grzybami. W kategorii „Producenci żywności” I miejsce jury przyznało Janowi Hypiakowi za leśne miody Podkarpacia, a wyróżnienie dla gospodarstwa Jana Puchalskiego za sery. Przewodnicząca Sejmiku Woj. Podkarpackiego Teresa Kubas-Hul wręczyła nagrody i pamiątkowe dyplomy. Oczekiwanie na występ gwiazdy festiwalu poprzedził „Teatr Ognia”. O godz. 21.00 wystąpił z koncertem zespół „Golec uOrkiestra”. Podczas trwania festiwalu swoje wyroby sprzedawali twórcy ludowi, rękodzielnicy, były zabawy dla dzieci. Był to rzeczywiście dzień smakowania Kresów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy szkoły wymuszają udział uczniów w zbiorkach WOŚP? Wolontariat uczniowski między dobrowolnością a presją społeczną

2025-01-12 19:55

[ TEMATY ]

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to akcja, która od lat budzi ogromne emocje – zarówno pozytywne, jak i negatywne. W szkołach, gdzie idea wolontariatu jest szczególnie promowana, często pojawiają się pytania: czy uczniowie są faktycznie zachęcani do udziału w zbiórkach WOŚP, czy może odczuwają presję, by w nich uczestniczyć?

Niekiedy uczniowie i rodzice zgłaszają obawy, że udział w zbiórkach WOŚP bywa traktowany jako "oczekiwany" lub "mile widziany obowiązek". Pojawiają się sytuacje, w których presja rówieśników, a nawet nauczycieli, prowadzi do poczucia, że brak zaangażowania oznacza brak solidarności. Jak zatem znaleźć równowagę między szczytnym celem a poszanowaniem prawa ucznia do wyboru? Co na to przepisy prawa oświatowego? Co mogą i powinni zrobić rodzice?
CZYTAJ DALEJ

Papież: rocznica chrztu to nasze drugie urodziny

2025-01-12 13:09

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Dzisiejsze święto Chrztu Pańskiego zaprasza nas do kontemplowania oblicza i głosu Boga, które się objawiają w człowieczeństwie Jezusa – powiedział Papież w rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański. Przyznał, że lubi przywoływać słowa hymnu liturgicznego, który podaje, że Jezus przeszedł do Jana po chrzest „z ogołoconą duszą i boso”.

Rozważając ewangeliczną scenę chrztu w Jordanie, Papież zauważył, że podczas tego wydarzenia objawił się Duch Święty, a Bóg objawił swe oblicze i głos. Franciszek wyjaśnił następnie, że Bóg nie tylko objawił w Jezusie swe oblicze, ale ustanowił je uprzywilejowanym miejscem dialogu i komunii z ludzkością. Mówiąc z kolei o głosie, Papież zwrócił uwagę na słowa, które wypowiedział Bóg Ojciec: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie”.
CZYTAJ DALEJ

Autobiografia Papieża z Polskim wątkiem

2025-01-12 17:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

Papież opowiada o tym, że jego dziadkowie i ojciec mieli płynąć statkiem, który zatonął w drodze do Argentyny w 1927 roku. Ta katastrofa była określana jako włoski „Titanic”. Wiele osób wtedy zginęło. Dziadkowie i tata przyszłego Papieża wykupili bilety, ale nie odpłynęli tym statkiem, bo jeszcze nie sprzedali wszystkiego we Włoszech i musieli odłożyć podróż. „Dlatego tu teraz jestem” – skomentował Franciszek w swej autobiografii.

„Moi dziadkowie i ich jedyny syn, Mario, młody człowiek, który został moim ojcem, kupili bilet na tę długą przeprawę, na statek, który wypłynął z portu w Genui 11 października 1927 roku, zmierzając do Buenos Aires. Ale nie wzięli tego statku (...) Nie udało im się na czas sprzedać tego, co posiadali” – pisze Papież Franciszek w swej autobiografii. Dodaje, że wbrew sobie, rodzina Bergoglio była zmuszona w ten sposób do wymiany biletów i odłożenia wyjazdu do Argentyny. „Nie wyobrażacie sobie, ile razy dziękowałem Opatrzności Bożej. Dlatego tu teraz jestem” – pisze Ojciec Święty w swej autobiografii.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję