9 VII CZTERNASTA NIEDZIELA ZWYKŁA
Ez 2, 2-5; Ps 123; 2 Kor 12, 7-10;
Łk 4, 18; Mk 6, 1-6.
10 VII Poniedziałek. Dzień powszedni
Oz 2, 16. 17b-18. 21-22; Ps 145;
2 Tm 1, 10b; Mt 9, 18-26.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
11 VII Wtorek. Święto św. Benedykta, opata, patrona Europy
Prz 2, 1-9; Ps 34; Mt 19, 29;
Mt 19, 27-29.
12 VII Środa. Wspomnienie św. Brunona Bonifacego z Kwerfurtu,
biskupa i męczennika
Oz 10, 1-3. 7-8. 12; Ps 105;
Mk 1, 15; Mt 10, 1-7.
13 VII Czwartek. Wspomnienie świętych pustelników Andrzeja
Świerada i Benedykta
Oz 11, 1. 3-4. 8c-9; Ps 80;
Mk 1, 15; Mt 10, 7-15.
14 VII Piątek. Dzień powszedni
Oz 14, 2-10; Ps 51; J 14, 26;
Mt 10, 16-23
albo: wspomnienie św. Kamila de Lellis, kapłana,
albo: wspomnienie św. Henryka
15 VII Sobota. Wspomnienie św. Bonawantury, biskupa i Doktora
Kościoła
Iz 6, 1-8; Ps 96; 1 P 4, 14; Mt 10, 24-33.
CZYTANIE Z KSIĘGI PROROKA EZECHIELA (Ez 2, 2-5)
Reklama
Wstąpił we mnie duch i postawił mnie na nogi; potem słuchałem
Tego, który do mnie mówił. Powiedział mi:
"Synu człowieczy, posyłam cię do synów Izraela, do ludu
buntowników, którzy Mi się sprzeciwiali. Oni i przodkowie ich występowali
przeciwko Mnie aż do dnia dzisiejszego. To ludzie o bezczelnych twarzach
i zatwardziałych sercach; posyłam cię do nich, abyś im powiedział:
´Tak mówi Pan Bóg´. A oni czy usłuchają, czy nie, są bowiem ludem
opornym, przecież będą wiedzieli, że prorok jest wśród nich".
Refren: Do Ciebie, Boże, wznoszę moje oczy.
Do Ciebie wznoszę oczy,
który mieszkasz w niebie.
Jak oczy sług są zwrócone
na ręce ich panów.
Refren: Do Ciebie, Boże, wznoszę moje oczy.
Jak oczy służebnicy
na ręce jej pani,
tak oczy nasze ku Panu, Bogu naszemu,
dopóki nie zmiłuje się nad nami.
Refren: Do Ciebie, Boże, wznoszę moje oczy.
Zmiłuj się nad nami, zmiłuj się, Panie,
bo mamy już dosyć pogardy.
Ponad miarę nasza dusza jest nasycona
szyderstwem zarozumialców i pogardą pysznych.
Refren: Do Ciebie, Boże, wznoszę moje oczy.
CZYTANIE Z DRUGIEGO LISTU ŚWIĘTEGO PAWŁA APOSTOŁA DO KORYNTIAN (2 Kor 12, 7-10)
Bracia:
Aby nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został
oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował. Dlatego
trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie, lecz Pan mi powiedział: "
Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali".
Najchętniej więc będę się chełpił z moich słabości, aby
zamieszkała we mnie moc Chrystusa. Dlatego mam upodobanie w moich
słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach
z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem
mocny.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Duch Pański spoczywa na Mnie,
posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MARKA (Mk 6, 1-6)
Jezus przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli
Mu Jego uczniowie. Gdy nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze.
A wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: "Skąd
On to ma? I co za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją
się przez Jego ręce. Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba,
Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?"
I powątpiewali o Nim.
A Jezus mówił im: "Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich
krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony". I nie mógł
tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce
i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził
okoliczne wsie i nauczał.