Jan Paweł II czyni wszystko, aby podkreślić, że Jasna Góra
jest szczególnym miejscem kultu dla narodu polskiego. Jest również
świadomy faktu, że kult maryjny stał się wyróżniającą cechą naszego
katolicyzmu, a także ważnym składnikiem kultury narodowej. Trzeba
jednak pamiętać, że kult ten nie rozwijał się w próżni, ale był wynikiem
ogólnej ewolucji form kultu maryjnego (sanktuaria, pielgrzymki);
rozpoczął się dość późno, bo dopiero w XV wieku, a jego szczyt przypadł
na wiek XVII. Właśnie w okresie późnego średniowiecza rozwinęła się
m.in. religijność rytualno-uczuciowa, podkreślano widowiskowość religii,
preferowano wszelkiego rodzaju misteria, mirakle, moralitety, procesje,
drogi krzyżowe, pielgrzymki, kult relikwii oraz powstawanie sanktuariów.
Ważne stają się "konkrety", tzn. ludzka pewność, że Matka Boża potrafi
zatrzymać gniew Boga, szafować łaskami, jest Ucieczką grzeszników,
Pocieszycielką strapionych. Do Niej ucieka się Kościół w potrzebach,
naród oddaje w opiekę, wojsko prosi o wsparcie.
Wojny obronne w XVII wieku z innowiercami i protestantami
konsolidują jeszcze bardziej kult maryjny. Warto pamiętać, że właśnie
protekcji Matki Bożej przypisywano zwycięstwo katolików pod Lepanto (1571), Białą Górą (1620), Chocimiem (1673), Wiedniem (1683). Matce
Bożej poświęcają się w tym czasie całe narody, m.in. Francja (1638),
Austria (1667), Portugalia (1668), Polska (1655). Szczególnie dwa
fakty podkreśliły i wzmocniły maryjność Polaków w tym czasie: cudowna
obrona Jasnej Góry przed Szwedami oraz śluby lwowskie Jana Kazimierza
i ogłoszenie Matki Bożej Królową Korony Polskiej.
Od tego momentu stała się Jasna Góra sanktuarium narodowym,
ośrodkiem integrującym nie tylko działalność Kościoła, ale i symbolizującym
jedność Polaków. Wojny religijno-obronne XVII wieku wzmocniły religijność
maryjną; m.in. na terenach bezpośrednio zagrożonych przez Turków,
Kozaków czy Szwedów buduje się liczne sanktuaria wspomagające ducha
walki rycerstwa. Broniąc ojczyzny, broniono katolicyzmu. Z tamtych
czasów wywodzi się rola Polski jako przedmurza chrześcijaństwa. Matka
Boża stała się źródłem szczególnych próśb o pomoc, a widome cuda,
jakie czyniła, przysparzały Jej ludzkiej wdzięczności i czci - zwłaszcza
Obraz częstochowski cieszył się ogromną popularnością. Oblicza się,
że w XVII wieku znajdowało się w kościołach kraju 400 obrazów wzorowanych
na Wizerunku Matki Bożej Jasnogórskiej. Tak więc Jasna Góra była
sanktuarium wzorcowym, każda kopia Obrazu Jasnogórskiego stawała
się bowiem zalążkiem dla odrębnego sanktuarium, w którym wkrótce
objawiała się oczekiwana przez wiernych cudowna moc Obrazu. Nie było
właściwie regionu, w którym nie zachowano by łączności z Jasną Górą
przez kopię Obrazu.
Sanktuaria były ośrodkami najsilniejszego oddziaływania
religijnego na wiernych. Musiało być ono znaczne, o czym świadczy
liczba tych miejsc: 400 w XVII wieku, 1111 w XVIII wieku, 3100 obecnie.
Uroczyste koronacje obrazów przyciągały niezliczone rzesze pielgrzymów.
Pierwszego takiego aktu dokonał w 1651 r. nuncjusz papieski Jan de
Torres, koronując obraz Matki Bożej Łaskawej znajdujący się obecnie
w kościele Jezuitów w Warszawie. Druga koronacja odbyła się na Jasnej
Górze 8 września 1717 r., kiedy to abp Krzysztof Szembek ukoronował
Matkę Boską Częstochowską. Do dzisiaj ukoronowano w Polsce ok. 200
cudownych obrazów i figur w sanktuariach maryjnych. Połowy z nich
dokonał Kardynał Stefan Wyszyński.
Nie można przecenić znaczenia religijności maryjnej w
kulturze narodowej Polaków. Napisano ogromne studia o roli Jasnej
Góry, zwłaszcza w czasach zaborów; na Jasnej Górze świadomość jedności
podzielonego narodu znajdowała potwierdzenie. Także współcześnie
podejmowano w Kościele wielkie inicjatywy maryjne, aby ocalić wiarę
Polaków. Były to m.in. Jasnogórskie Śluby Narodu, diecezjalno-parafialne
peregrynacje Obrazu Jasnogórskiego, wielka nowenna przed Millennium,
czuwania soborowe, Milenijny Akt Oddania, jubileusz 600-lecia Wizerunku
Jasnogórskiego.
W tym kontekście zrozumiałe jest to wielkie pielgrzymowanie
narodu na Jasną Górę, a także wszelkie formy nabożeństwa do Matki
Bożej, które wychodzi od fundamentalnej zasady teologicznej, tj.
od Wcielenia. Jak to podkreśla ReneM Laurentin, Maryja dała Chrystusowi
ubóstwo, małość, pokorę, zdolność cierpienia i poniesienia śmierci
za nas, solidarność we wspaniałej wymianie, jaką jest Wcielenie.
To jest najbardziej biblijne podejście. To cechuje teologię obecnego
Papieża. Taką teologię wykształcił w sobie Jan Paweł II, wczytując
się w Traktat... św. Ludwika Marii Grignion de Montfort.
CDN.
Pomóż w rozwoju naszego portalu