Matka Maria Łempickia urodziła się 7.02.1833 w Godziszewach, a zmarła 24.01.1918 w Kętach. – Św. Jan Chryzostom mówił, że narzędziem Boga są zawsze ludzie pokorni. Taką okazała się Matka Maria Łempicka. Pierwsze spotkanie Walentyny Łempickiej z Jezusem musiało być niesamowite, bo z niego rodziło się wyjątkowe powołanie, w którym mimo tylu przeszkód, jakie napotkała w życiu zakonnym, nie utraciła ducha pokornej służebnicy – mówił w kazaniu główny celebrans ks. Krzysztof Rębisz z parafii św. Barbary w Czechowicach-Dziedzicach.
Reklama
Kapłan przypomniał historię życia służebnicy Bożej jej odwagę w działaniu, także konspiracyjnym. – Od początku zakonnej drogi wpisała Serce Jezusa w misję życiowego powołania. W Nim odnajdywała rytm codziennej modlitwy i pracy. Iść za Jezusem oznacza umieć zostawiać to, czego nie da się zatrzymać. To czasem bardzo boli. W życiu służebnicy Bożej było wiele osób, miejsc i rzeczy, które musiała zostawić. Była jednak wierna misji wybrania życia zakonnego. Jest dla nas przykładem, że nie misja i habit, nie parafia i osoby stanowią o jakości naszego powołania, ale serce zjednoczone z Panem, które na każdym etapie drogi może zmienić mi zadanie. Tak jest w życiu zakonnym: raz na furcie, raz w ogrodzie, raz w zakrystii, raz przy piecu w kuchni – dodał. Wraz z nim modlił się kapelan klarysek ks. Józef Lach SCJ, siostry zakonne i wierni, w tym przedstawiciele Bractwa św. Jana Kantego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pod koniec Mszy św. kapłani udali się do kaplicy Męki Pańskiej, by przy sarkofagu służebnicy Bożej zanosić prośby w comiesięcznych intencjach przynoszonych przez wiernych. Tam znajduje się poświęcony w 2020 r. obraz namalowany przez artystę z Bielska-Białej Wacława Sobieraja.
Pisaliśmy o tym w Niedzieli na Podbeskidziu nr 7 na 14 lutego 2021 r.