Kwaśniewski i Siwiec naśmiewający się z gestów Papieża czy
zdjęcia z Charkowa, gdzie obecny prezydent chwieje się i zatacza
jakby pod wpływem alkoholu - to tylko fragmenty spotu wyborczego
Mariana Krzaklewskiego. - To nie jest kampania negatywna, my pokazujemy
fakty - wyjaśnia wykorzystanie tych fragmentów Wiesław Walendziak,
szef sztabu wyborczego Krzaklewskiego. Jeszcze przed oficjalną premierą
spot reklamowy wywołał burzę.
W krótkim filmie, przedstawionym dziennikarzom na konferencji
prasowej, pokazano m.in. sceny z Kalisza z 1997 r., w których szef
BBN Marek Siwiec, wysiadając z helikoptera, naśladuje gesty Jana
Pawła II. Najpierw "błogosławi" witających go, a wysiadający za nim
wyraźnie rozbawiony Kwaśniewski pyta: "Czy minister Siwiec ucałował
już ziemię kaliską?". Po tej uwadze Siwiec klęka i - naśladując znany
gest Ojca Świętego - całuje ziemię.
Oprócz tego w filmie pokazano fragmenty ubiegłorocznych
uroczystości w Charkowie, podczas których Kwaśniewski chwiał się
i zataczał jakby był pod wpływem alkoholu. Następnie usiłował coś
powiedzieć, jednak było to zupełnie niezrozumiałe.
Według Walendziaka, w tej reklamie nie chodzi o ośmieszenie
obecnego Prezydenta, ale o pokazanie faktów, które miały miejsce.
Jednak głównym celem jest zorganizowanie debaty programowej, do której
- według sztabu wyborczego Krzaklewskiego - może dojść po emisji
tego spotu reklamowego.
Oprócz fragmentów filmowych w spocie wyborczym wykorzystano
również wypowiedź Kwaśniewskiego w Radiu Gdańsk, w której obecny
Prezydent wstępowanie do "Solidarności" w 1980 r. określił mianem "
owczego pędu".
- Kampanie miłe są typowe dla reżimów. Trzeba mówić o
faktach, trzeba pytać o ich wiarygodność - powiedział Walendziak,
tłumacząc taką formę spotu.
Zdaniem szefa sztabu Krzaklewskiego - zaprezentowane
fragmenty są wydarzeniami publicznymi z udziałem Prezydenta RP, można
je więc bez obaw pokazywać.
Wszystkie są własnością prywatnej osoby, która nakręciła
je osobiście profesjonalną kamerą.
Walendziak przedstawił również wyniki sondażu, z którego
wynika, że większość Polaków nie wie, że Kwaśniewski był aparatczykiem
partii komunistycznej.
Twierdzą za to, że jest przystojny i bardzo dobrze wyedukowany. "
To pokazuje, że fakty wyparowały ze świadomości publicznej" - twierdzi
Walendziak.
Oprócz tego w filmie reklamowym pojawiają się Danuta
Rinn i Krzysztof Cugowski namawiający do głosowania na Krzaklewskiego.
Całość prowadzi Janek Pospieszalski, występujący wraz z dziećmi.
Film jest zmontowany bardzo dynamicznie, a niektóre sceny - szczególnie
początek - przypominają fragmenty filmów Mission: Impossible 2 i
Matrix. - Mocne, czegoś takiego wcześniej nie było - komentowali
na gorąco uczestnicy konferencji prasowej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu